faith, podobieństwo tych dwóch słów jak najbardziej zauważyłem, ale nie lubię tych dopisków, podpowiedzi w nawiasach, mam taki kaprys. Wydaje mi się, że te słowa są wystarczająco podobne do siebie w wymowie, aby można się było bawić znaczeniem. Ale może się mylę. Tym razem nie pójdę jednak za twoim głosem, szyk zostaje. Dziękuję, że znów się pojawiłaś.

Abi-syn, źli gliniarze też są potrzebni. Masz całkowitą rację. Z tytułami mam jednak ciężko. Teraz tak pomyślałem, że można zatytułować ten utwór "Rozstrojenie" (dzięki faith), co ładnie by się komponowało z "roztrojeniem". Siak czy tak, tytuł należałoby nadać. Pomyślę.

And last but not least, Hrabio, dziękuję za przeczytanie i za każde dobre słowo.

Pozdrawiam.

Opheliac, dzięki za komentarz i za wiarę w moje możliwości. Postaram się nie zawieść. Zaczynam produkcję "łaaaał"

faith, po raz kolejny skupiasz się nad moim tekstem i po raz kolejny jestem ci za to bardzo wdzięczny. "Wszystkie" rzeczywiście wygląda na nic nie wnoszący zapychacz, mogę się go śmiało pozbyć. Co do powtórzeń, to moja słabość. Podumam nad tym i być może to usunę, a być może nie. Podoba mi się natomiast "rzucę" zamiast "wyrzucę". Chyba kupuję.

Pozwalaj sobie częściej na wskazówki. Innych również zachęcam.

Dobranoc. W.

Witam, witam, witam.
Dziękuję za odwiedziny i miło mi, że się podobało. Tyle chyba mogę powiedzieć.
Pozdrawiam.

Dzięki za odwiedziny Hrabio. Możliwe, że będzie im się działo, aż do następnego spotkania w kawiarni.

Pozdrawiam, W.

Slovia, Zola111, wybaczcie, że dopiero teraz odpisuję. Trochę się zakręciłem. Dzięki wielkie za przeczytanie. Co do inwersji pełna zgoda. Co do "nie wśród innych", wahałem się i wahałem, lecz w końcu akceptuję i tę zmianę.
Jeszcze raz dzięki.

W.

Ja zwykle dzięki za pojawienie się. Jak zwykle dzięki za opinie.
Szczególne podziękowania dla faith, wskazówki przyjmuję i poprawiam tekst. Ale soki póki co zostają.
Berenika, wybacz, że cię nie przetrawiłem, nie wyplułem i nie zmiażdżyłem. Może innym razem. Jestem świadom ułomności tytułu, ale tak już mam z tytułami właśnie, że ciężko przychodzą mi na nie jakieś znośne pomysły. Podumam jeszcze nad nim, gdy przyjdzie czas.

Pa, pa. W.

Dziękuję wszystkim za komentarze, miło poczytać interpretacje. Nie wiem, czy słowo "makabryczny", które się tu powtarzało uznać za komplement. Klimat miał być ołowiany, ale możliwe, że przesadziłem.
Moje odczucia związane z tym wierszem wiążą się natomiast z jednym słowem... akceptacja.

Pozdrawiam.
Wasz W.

gaga26111, pisywałem już w wielu miejscach. W pokojach, na ulicach, raz nawet na drzewie.
Teraz już serio. Ten portal jest pierwszym miejscem, w którym się uzewnętrzniam. Do tej pory jedynie kilku znajomych czytało moje twory.
Jeżeli chodzi o myślniki, odpowiedź jest prosta: kaprys. Wydaje mi się, że myślotok wywołany emocjami tym się charakteryzuje, słowa (myśli) się rozciągają, urywają, zlewają, wywracają na lewą stronę. To "nie bo" mi się skleiło, a reszta po prostu też chciała. Ostatnio miałem zamiar przemodelować ten fragment, ale póki co się nie udało.

dark_kid, Bozena B, clockworklukis, dziękuję za wizytę, oraz za to, że się podobało bądź nie.

Pozdrawiam.

Dziękuję za komentarze. To miłe, że debiut się przyjął.
Jeżeli chodzi o formę, to się nie przyzwyczajajcie, zazwyczaj tak nie piszę. Ten wiersz był moim małym eksperymentem.
Co do wiszącego "się" to postanawiam je pozostawić, ale pójdę za radą Ghosta i przerzucę je do następnej linijki.

W.