O jasny gwint! Tak się wyczytałam, że zapomniałam o kapuście Mam nadzieję, że kiedy będę gotowała bigos, to o niej nie zapomnę

Pomysłowo i dowcipnie

już suszone zbierali?


Pozdrawiam

Hej! Jak zwykle dowcipnie.
Parę rzeczy wyłapałam, ale i tak jeszcze warto przejrzeć tekst, bo nie jestem biegłą korektorką.


zaproponował* nie pasuje, raczej stwierdził, rzucił...
po chwili*

I tak narzeczona narzeczonego słucha On zając, a ona królik))) U niej bez różnicy.

może inaczej, aby uniknąć powtórki?

o jedno nie* za dużo.

raczej przecinek przed z pobliskich*

a jak charczy potwór z bagien? Może dodać, np. z horroru, który Zygmunt ostatnio oglądał czy coś takiego?

brak spacji po kropce

przecinek raczej przed drugim że*. No i powtórka że*

przecinek przed a*

Pomysłowo Pięćset złotych za uciszenie wyrzutów sumienia i błogosławieństwo od męża na nowe życie, to rzeczywiście niewiele, pod warunkiem, że tak jak pani Aneta wierzymy w kontakt ze zmarłymi.
A teraz kilka słów do Grzegorza: trzeba było się odezwać, ciekawe jak zareagowałoby profesjonalne medium Przypomniał mi się film "Uwierz w ducha"
Pozdrawiam I gratuluję udanego debiutu.

"
Trzeba było zostać. Ale pewnie podglądałaś przez okienko i nam o tym w tajemnicy, rzecz jasna, opowiesz
A propos Pikusia przypomniała mi się "Balanga Jewgienija na miarę możliwości". Tam też się działo

Pozazdrościć podmiotowi lirycznemu takiego wyciszenia.
Ładny wiersz mike Gratuluję miejsca na podium.

pomysłowa miniaturka i zabawna

matematyk i ja -
rozdzieleni ławką
mnożymy spojrzenia

Pozdrawiam

Też lubię jaśminy
Ale rzeczywiście ciut bym ich ujęła z wiersza, szczególnie z drugiej strofy. Ogólnie ładny wiersz i świetne rymy. Dla mnie nie jest banalny, tylko miły w odbiorze, delikatny i lekki jak piórko

Dziękuję Zbysiu za podzielenie się tą historią. Pozdrowienia dla Ciebie i synka

Najpierw trafiłam na fotografię, później na wiersz. Myślę, że warto wstawić link do zdjęcia pod tekstem
Ładny obraz szczęśliwej dziewczyny i... późniejszego rozstania.

Co prawda nie doczekałam się przyjazdu ojca, ale zaskoczyłaś morderstwem w liceum samobójców. To rzeczywiście coś nieprawdopodobnego. Poza tym sympatyczna pani woźna jest ciekawą postacią.
Pozdrawiam Pliszko

"mogłabym, co prawda, zabrać Twoją podpowiedź w całości, bo jest super, ale jakoś mi głupio, więc przynajmniej spróbuję inaczej."
Popieram.

Z pierwszą częścią nie zgadzam się, ponieważ czytam wiele wierszy, także tutaj, które nie są tylko poetyckimi wydmuszkami, upstrzonymi, jak to nazwałeś strzelistymi wieżyczkami metafor i ornamentami porównań
W następnych podałeś oczywistości.

I już masz trzy metafory dopełniaczowe, pomijając dwie, które już przytoczyłam
Pozdrawiam

Pomysłowo i zabawnie, Edytko A z rymem se poradzisz))
Buziaki.

Bardzo dobry, budzący emocje wiersz.
Przy czytaniu też potknęłam się na miejscach wskazanych przez Mili.
Pozdrawiam