O recenzjach i ich czytelnikach - Sceptymucha
Publicystyka » Felietony » O recenzjach i ich czytelnikach
A A A
Dało mnie napisać recenzję na konkurs, na edycje pierwszą, na Portalu Pisarskim. Ot i początek moich kłopotów. Nie wygrał ja. Nie pierwszy raz i nie ostatni.

No to przyszło się przeczytać recenzję zwycięzcy. Znaczy się zwyciężczyni. Tak, żeby się dowiedzieć, co tu ja mógł zrobić, żeby wygrać. No to czytam.

Ale jakoś mi nie przypasowało. Ja rogata dusza jestem i jak w tekście gorzałki nie czuć, to mnie jakoś tak lekko odrzuca. Znaczy się smak nie ten.

No to dawaj, z akcentem nad drugim a- dawaaaj, szybko do komentarzy, co by kto może już streścił i prostemu człekowi napisał po ludzku, o czym ta recenzja. No ale ile tam opinii, więcej niż w samej recenzji napisali tekstu.

No to ostatnia deska ratunku została, skoczył ja do ocen. I zbaraniał. Tyle słabych nastawiali i mało lepszych ocen. Aż żeś mi się we łbie zakręciło. No ale strzelił ja karniaka z bimbru od ruskich, co to go przez granicę przemycają, i doszedł jakoś do siebie.

Przeczytał ja recenzje, ale jakoś tak niewiele zrozumiał. Że to symulant jakiś chory na wściekliznę i na światło z tej choroby czuły, z tego wszystkiego wiersze zaczął pisać, czy jak? No nic, nie pierwszy to tekst, co go nijak zrozumieć nie daję. Ja by wcale po portalach pisarskich się nie szlajał, ale konował telenowel zakazał oglądać. Zwłaszcza tych brazylijskich, bo serce mam słabe. No to czas trzeba jakoś zabijać. A że polityka to dla mnie to samo, co telenowela, to i tego oglądać nie mogę. Więc tylko czytać zostaje. No to czytam.

Myślał ja, co by iść po weterynarza, Waldka, co przy sklepie mieszka, ale druga w nocy była, a żem słyszał, że po dwunastej to Waldek każden dzień zalany w trupa. Chciał ja iść, żeby on mnie recenzje objaśnił, alem musiał spasować. To siedział i zaczął komentarze z tego siedzenia czytać.

Wpierw nic nie rozumiał, bo po weterynarsku gadały. Aż nagle zaczęło się rozjaśniać. Piszom, że to nie recenzja dla zwykłego człeka. Co by kto na weterynarii się nie znał, to nie załapie, o co chodzi. Prawda to, sam poświadczyć mogę. Ale one dobrze prawią, aż mi się łza zakręciła. Ale znowu autorka pisze, że toć jak czytać umie to do książki z weterynarii zajrzy i wsio w paradku, jak Saszka, co bimber i spirt przywozi, gada. No niby też prawda. Ja se jeszcze jednego karniaka strzelił, bo sam nie wiedział, które ma racje, a jedne i drugie dobrze gadają.

Po trzecim karniaku wspomniał ja, jak Maciejowa z Maryśką się nad straganem kłóciła. Bo to Maciejowa chciała dla dam i wielkich że mi amerykanek ciuchów z koronkami sprzedawać. A Maryśka do obejścia chciała coś kupić, co by się po błocie nie ciągało. No to Maciejowa, że ona sprzedawać będzie, co tylko zechce. A na to Maryśka w ryk, że ani ona, ani jej koleżanki nic z takich fatałaszków nie potrzebują. To ją Maciejowa obśmiała, że sołtysowa i pani Halinka już ubrań nazamawiały. Zadąsała się Maryśka i poszła w swoją stronę.

Przyszły cięższe czasy i stragan padł. Nie to, żeby złe ubrania Maciejowa sprzedawała. Tylko wszyscy pamiętali, że Maciejowa kpi z takich, co inaczej od niej na modę patrzają i ją omijali. Nie to, żeby Maryśka była święta, ale klient może się podrzeć i czasem głupoty gadać, a sprzedawca znieść go powinien. No chyba, że pawia puści, jak Stasiek w monopolowym. Wtedy to już nie ma zmiłuj i kijami gonić.

Ech, rozrzewnił ja się na myśl o Staśku, co tera monopolowca omija i tylko bimber od ruskich pije. Dawaj karniaka za niego i za dobre czasy. Prawie z krzesła spadł. Znaczy się dobrze lekarz prawił, że mnie wzruszać się nie można. Ech. Chciał ja jeszcze co mondrego od siebie powiedzieć, co by nie było. Myślał i myślał, kiwał się i kiwał, aż wymyślał.

Pamiętajcie, jakie skarby byście mieli na sprzedaż, bądźcie mili dla drugich.

Takem się na to ucieszył, że to piknie wyszło, że chyba dokończę 0,7 i pójde zakimać.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Sceptymucha · dnia 07.03.2010 10:35 · Czytań: 1287 · Średnia ocena: 4,23 · Komentarzy: 22
Komentarze
Elwira dnia 07.03.2010 11:17 Ocena: Dobre
Bardzo to mądre. Towar może nam się nie podobać, możemy wybrzydzać, a obowiązkiem sprzedawcy jest być miłym, bo ko karniaku lub po wyleczeniu kaca towar może do łask wrócić :)

Bardzo miły w odbiorze, ładnie stylizowany język. Ni wypisuję błędów, bo nie do końca jestem pewna, co było zamiarem autora, a co jest przeoczeniem.
Tylko zwróć uwagę na recenzje, chyba w 2 miejscach powinno być recenzję. :)
Pozdrawiam.
Usunięty dnia 07.03.2010 11:19 Ocena: Świetne!
:lol:

Nic dodać, nic ująć (może ostatnie zdanie, bo tak jakoś cienko wypada przy reszcie). To chyba najlepszy tekst, jaki czytałam na PP w tym roku. Nie jestem pewna, czy ma coś wspólnego z felietonem, ale mimo to, gratuluję :D
Sceptymucha dnia 07.03.2010 12:14
Dzięki za komentarze. Bardzo się z nich cieszę. Postaram się znaleźć błędy i poprawić ostatnie zdanie. Pewnie nie zrobię tego dzisiaj bo jestem w trasie.
Berserkerka dnia 07.03.2010 12:19 Ocena: Świetne!
Ostatnie zdanie dobrze podsumowuje, ale trochę rzeczywiście nie pasuje stylistycznie. Całość świetna, jak to się mówi - wymiatasz:lol:
Bardzki dnia 07.03.2010 12:23 Ocena: Dobre
Dowcipne i śmieszne, choć stylizacja śmieszy to czasami trochę przeszkadza.
Miladora dnia 07.03.2010 13:24 Ocena: Bardzo dobre
Ubawiłam się nieźle, Sceptek. :lol:
Esy Floresy dnia 07.03.2010 17:11 Ocena: Świetne!
I stała się światłość:lol:

Sceptymucha - ubawiłam się, czytając. Fantastyczne poczucie humoru.:)

Pozdrawiam czule. ;)
Usunięty dnia 07.03.2010 17:28 Ocena: Bardzo dobre
ubaw na 5+

pozdrowienia gratulacyjne
Szach-Mat dnia 07.03.2010 18:01 Ocena: Bardzo dobre
Sceptymucha,

takie stylizacje, żargon lub zwyczajne opóźnienie w rozwoju słychać na polskich wsiach lub w sekretariatach prezesów wielkich korporacji. Mnie ten styl odrzuca, wbija w ziemię, pozbawia wszelkich złudzeń co do tego, że kraj nasz kiedykolwiek proste i równe drogi może mieć, a politycy do 2 potrafią zliczyć.
Jednak daję bdb za swadę, ale proszę jednocześnie, nie zacznij pisać i myśleć w w/w "języku".

Pozdrawiam.
Usunięty dnia 07.03.2010 18:10 Ocena: Bardzo dobre
Szach-Mat

Więcej poczucia humoru! Językiem niesalonowym posługiwało się wielu dobrych pisarzy (choćby Redliński).

pozdrawiam
Usunięty dnia 07.03.2010 18:31
O w mordę, znaczy się pozdrowienia od Bodzia. :lol:
Usunięty dnia 07.03.2010 20:24 Ocena: Świetne!
zarówno treść świetna jak i wykonanie wspaniałe, pogratulować jeno pozostaje pogratulować ;)
Izolda dnia 07.03.2010 22:22 Ocena: Świetne!
Pedzieli mi na jarmaku, ze ino takie chłopy jako tu widzem umiejom do rzecy godoć. Baż to mi sie widzi, ze prowdo na wierchu lezy i radujem sie, ze syćka ludziska tyz to widzom.

A weterynorza pozdrów tyz.:D
SzalonaJulka dnia 08.03.2010 00:20 Ocena: Świetne!
Dobrze gada - polać mu!!! :D
przyroda dnia 09.03.2010 11:49 Ocena: Dobre
Sama myśl przednia...ale stylizacja nie do końca dopracowana

Pozdro!
Sceptymucha dnia 09.03.2010 19:13
W końcu dorwałem się znów do kompa. Dziękuję wszystkim serdecznie za dobre komentarze.
Wygląda na to, że mój trud czytania opowiadań i komentarzy do nich na PP przynosi efekty.
Sceptymucha dnia 09.03.2010 20:23
Co do słów przyrody, to się w gruncie rzeczy zgadzam. Można było wybrać konkretną stylizację (z konkretnego regionu np. i warstwy społecznej) i się jej trzymać. Nie jestem jeszcze tak dobry w pisaniu, by się na to porwać.
Na szczęście potrzebowałem tylko postaci lekko głupawej. Takiej, co się w języku plącze (dzięki temu ukrywa moje niedostatki warsztatu) i trudniejszych myśli nie rozumie. Za to rozumie myśli i uczucia "prostsze", które czasem są najważniejsze.
Oczywiście jak zaczynałem pisać, to nie miałem tego wszystkiego w głowie- teraz tak to widzę dzięki komentarzom. Miałem myśl, że zachowanie autorki recenzji w dyskusji pod recenzją jest dużo ważniejsze niż sama recenzja. Bo recenzja została upubliczniona i mógł ją przeczytać nawet ktoś w rodzaju mojego bohatera- na co autorka recenzji nie powinna się ani gniewać, ani z jego umysłowości kpić.
link a dnia 22.08.2010 14:27
:) Ależ twoje pióro, a właściwie twoja klawiatura, nabiera tutaj wartkości. Humor jej chyba sprzyja. Pozdrawiam.
Nathii dnia 03.11.2010 13:30
No proszę, wiedziałam, że jak chcesz, to dajesz radę literacko :bigrazz:
Niezłe podsumowanie tych wszystkich konkursów ;)
Sceptymucha dnia 03.11.2010 15:23
@Nathii
Dzięki.
monikaa86 dnia 13.11.2010 11:39 Ocena: Bardzo dobre
Oj, wesoło, wesoło...;D I święta to racja: "Klient - nasz pan", więc nie ma co tu kręcić nosem, tylko trzeba ładnie obsłużyć:) No chyba, że trafimy na takiego Staśka, to już wtedy inna bajka:) Pozdrawiam.
Sceptymucha dnia 13.11.2010 20:53
@monika86
Dzięki za komentarz.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty