Nadyia - Łukasz Andrzej Zaranek - czarodziejka
Publicystyka » Recenzje » Nadyia - Łukasz Andrzej Zaranek
A A A
nadyia.jpgAutor: Łukasz Andrzej Zaranek
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna polska
Rok pierwszego wydania: 2011


Po utwory debiutantów zawsze sięgam pełna obaw. Biorąc do ręki cieniutką książeczkę Łukasza Andrzeja Zaranka – „Nadyia”, było tak samo, jednak tym razem, moje obawy były bezpodstawne. Utwór okazał się bardzo interesującą i pouczającą lekturą.

Łukasz Andrzej Zaranek pracuje z ludźmi niepełnosprawnymi, udziela się społecznie, kulturalnie i sportowo. Pisze opowiadania i wiersze. Jeden z nich ”Zakazane słońce” możemy przeczytać w książce.

Głównym bohaterem „Nadyi” jest Max - chłopak, który miał przed sobą świetlaną przyszłość. Był pilnym uczniem, pracowitym studentem. U swego boku miał dziewczynę, którą kochał i chciał się z nią ożenić. Wystarczyło jednak jedno jedyne zdarzenie, aby jego plany, marzenia, ogółem - całe życie uległo rozpadowi.

Narkotyki, alkohol, nocne imprezy i nieodpowiednie towarzystwo spychają bohatera na margines społeczny, a co gorsze, są przyczyną strasznych w skutkach wydarzeń. Bohater musi podjąć trudną decyzję, która może go zniszczyć całkowicie.

Nadyia – tytułowa bohaterka - jest jedyną nadzieją dla Maxa. Jednak kim tak naprawdę ona jest? Dziewczyną żyjącą w głowie chłopaka, wspomnieniem miłości, a może czymś innym? Na to pytanie czytelnik musi sam znaleźć odpowiedź.

Dla osób gustujących w innej literaturze, ta krótka historia może okazać się brutalnym zderzeniem z rzeczywistością. Tak było ze mną, na ogół unikam książek realistycznych, opowiadających wydarzenia, które mogły mieć miejsce w rzeczywistym świecie, a nie tylko w wyobraźni autora.

Łukasz Zaranek obrazowo opisuje zdarzenia, co sprawia, że czytelnik nie tylko widzi oczami wyobraźni, ale ma nieodparte uczucie, że jest uczestnikiem tych wydarzeń. Nowela napisana jest dość ostrym i wulgarnym językiem, ale jak niestety wiadomo, jest to słownictwo coraz bardziej powszechne.

Autor okazuje się dobrym obserwatorem życia ludzkiego. Porusza bardzo istotne wątki, takie jak seks, alkohol, bunt nastolatków, zapracowanych rodziców. Tematy, o których trzeba mówić.

Historia, którą opowiedział Zaranek, może się przydarzyć każdemu. Może dlatego ukazana jest oczami kilku osób - dzięki temu mamy zarys wydarzeń dziejących się w tym samym czasie, ale innym miejscu. Mamy wgląd do umysłów pozostałych postaci.
Pisarz pokazuje, jak cienki jest mur, oddzielający nas od upadku, z którego nie zawsze możemy się podnieść.

Po przeczytaniu utworu cieszę się, że okres dorastania, buntu mam za sobą, a z drugiej strony - boję się, bo nie wiem, czy kiedyś będę w stanie uchronić swoje dzieci przed błędami, które mogą zmienić ich dalsze życie.

Książka przedstawia życie w realistycznych kolorach, zmusza do refleksji, przestrzega. Jest to utwór, który warto przeczytać, zmierzyć się opisanymi wydarzeniami i odszukać odpowiedzi na pytanie: Czy ja jeszcze mam Nadyię?
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
czarodziejka · dnia 07.12.2011 22:08 · Czytań: 2937 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 9
Komentarze
WholeTruth dnia 07.12.2011 22:21
bardzo dobra recenzja :yes:
książka przedstawiająca bardzo ciekawy problem.
JaneE dnia 08.12.2011 11:37
Już od kilku tygodni mam ochotę na tę książkę.
Lubię autorów, którzy nie uciekają od trudnych problemów realnego świata.
Czytając recenzję, książka skojarzyła mi się z filmem "Sala samobójców", czy słusznie?
czarodziejka dnia 08.12.2011 19:53
WholeTruth dziękuje.:)
JaneE - witaj. Słyszałam o filmie i nawet zamierzam go po oglądnąć, ale jakoś czasu mi brak. Nie wiem czy jest podobny.:)
zaranek dnia 10.12.2011 12:19
Witam Państwa,
tak się składa, że jestem autorem tej książki i gorąco dziękuję Recenzentce za uchwycenie najważniejszych problemów, jakie chciałem zawrzeć w Nadyi. Utwór miał być w miał mieć charakter powieści tendencyjnej, w rozumieniu pozytywistycznym, nieco wchodzący w ton moralizatorski, ale...opleciony w kryminalną fabułę i język raczej mało parlamentarny..
Co do skojarzeń z Salą samobójców, to pozwolę się nie zgodzić :) Nadyia pisana była w latach 2005-2006 i w problematyce bardziej przypomina mi Galerianki :)ale to tylko moje subiektywne odczucie!
Zapraszam do lektury!
Zola111 dnia 10.12.2011 14:04
Czeodziejko,

trzeba poprawić to i owo:

wciągającą - brzydko stylistycznie, proponuję: absorbujący, interesującu

ogółem - całe życie uległo rozpadowi. - proponuję myślnik, ale może być przecinek

a, co gorsze, są przyczyną - także wtrącenie

Nadyia – tytułowa bohaterka - zamknij wtrącenie myślnikiem

dokonać trudnej decyzji, - tu frazeologia upomina się o podjąć :lol:

która może zniszczyć go całkowicie. - która może go zniszczyć

odpowiedz - literówka

Dla osób gustujących... - osobom gustującym...- składnia :)

opisujących wydarzenia, - opowiadających (raczej), poza tym - powtarzasz tę frazę w następnym wersie

uczestnikiem tych wydarzeń. - proponuję: akcji (powt.)

Pisarz pokazuje, jak cienki jest mur,- przecinek po pokazuje

a z drugiej strony boje się, - literówka i proponuję myślnik po strony

nie wiem czy kiedyś - przecinek po nie wiem,

Czarodziejko, przepraszam za polonistyczne zboczenia. Właściwie nie czytam prozy, bo sama jej tu nie zamieszczam. Ale przywiodła mnie tu reklama noweli Zaranka.

Pozdrawiam,

z.
czarodziejka dnia 10.12.2011 18:25
zaranek - witaj. Obawiałam się troszeczkę twojej oceny, ale jest dobrze;)
Zola111 dziękuje za wizytę i wytknięte błędy - po to przecież jest pp, aby się uczyć;)
Zola111 dnia 10.12.2011 19:19
Czarodziejko, tak się śpieszyłaś z poprawkami, że... :lol:

spójrz:

która może go zniszczyć go całkowicie. - myślałam że wybierzesz wersję: która może go zniszczyć.

boje się - boję zostało bez ogonka :)

Warto jeszcze się pochylić nad tą recenzją.

Ps. Nie "wytykam" błędów. Radzę, jak się ich pozbyć. To się nazywa raczej korektą. Pozdrawiam,

z.
Wasinka dnia 14.12.2011 12:11
Jest zarys problematyki, jest i osobista opinia recenzentki, jest nawet informacja o autorze. Zatem treści czepiać się nie będę, choć przyznam, że brakło mi nieco osobistego stylu piszącej, takiego specyficznego rysu. Jednak w zasadzie nie tego oczekuje się głownie po recenzji - to jeno moje subiektywne predyspozycje.
I jeszcze tylko taka uwaga: używasz określenia "opowiadanie" i "nowela". Z którym gatunkiem mamy tu do czynienia zatem?
Pozdrowienia prawie zimowe, z cieplejszym dniem jesieni.
czarodziejka dnia 14.12.2011 21:05
Wasinko to jest nowela, ale autor pisze także opowiadania. Tak przynajmniej przeczytałam w notatce o autorze.
To nie są moje klimaty = inaczej podeszłam do tej książeczki, bo jest to krótki, ale wciągający utwór.
Czytając twój komentarz wydaje mi się, że i tak zrobiłam już postępy:D Masz racje w recenzji nie można całkiem się odkryć to jest publicystyka i raczej uczuciowość piwinna zejść na niższy plan.
pozdrawiam tym razem od zachodnich sąsiadów - wietrznie:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty