Niewyjaśnione tajemnice cz.I - kala
Proza » Inne » Niewyjaśnione tajemnice cz.I
A A A
Angelika siedzi na balkonie i patrzy na świecący półokrąg na niebie. Gwiazdy układają się w przeróżne kształty gdzieniegdzie zakryte przez granatowe chmury. Światło księżyca oświetla jej bladoróżową skórę, bardziej połyskując na płynącej z oka łzie. Właśnie tak. Łka po cichu nie chcąc pokazać nikomu swojego smutku. Przecież nie każdy zrozumie co siedzi w sercu młodej, zbyt wrażliwej poetki. Osiągnęła już wszystko czego pragnęła. Ma duży dom na obrzeżach miasta, jej tomy poezji tłumaczone są na pięć języków, pokazują ją w telewizji a wszyscy mężczyźni dali by wiele za choćby jedną randkę z nią. Sama znalazła już mężczyznę, z którym chce spędzić resztę życia.
- Coś jest nie tak?- usłyszała głoś swojego dziś poślubionego męża
- Nie kochanie. Wszystko w porządku. Tak tylko rozmyślam-odpowiedziała pośpiesznie ocierając łzę.
-Goście się o ciebie pytają
-Już wracam musiałam tylko nabrać trochę powietrza. W tym domu nigdy nie było tylu ludzi a wiesz jak nie lubię tłumów - Po tych słowach wstała i szła w stronę drzwi balkonowych
- Kochanie...-zatrzymał ją Patryk - Ślicznie wyglądasz w tej sukience. Jak tylko goście pójdą...
- Nie obiecuj tyle - przerwała - Chodźmy.
W budynku nie było już tak spokojnie. Orkiestra grała muzykę weselną, ludzie przekrzykiwali się nawzajem, młodzi tańczyli a starsi upijali się najdroższym koniakiem. Patryk szybko do nich dołączył. Wypił kieliszek alkoholu i porwał małżonkę do tańca. Bawili się tak aż wybiła północ.
-Najwyższy czas na oczepiny - rozległ się głos jednego z wokalistów - Czas aby nasi państwo młodzi znaleźli swoich następców. Prosimy naszą pannę młodą na środek. No może jakiś dżentelmen podałby jej krzesło. Niech się nie męczy. Ciężka noc przed nią.
Zrobili jak prowadzący prosił. Angelika usiadła na krzesełku zastanawiając się, która z jej przyjaciółek złapie welon. Wszystkie panny ustawiły się w okręgu wokół krzesła.
- Prosimy pana młodego aby zawiązał swojej małżonce oczy. Najlepiej swoim krawatem
- Pan młody ma muszkę - odezwał się jakiś kobiecy głos z tłumu.
- Więc może ktoś inny użyczyłby swojego krawata ?
Nieznajomy mężczyzna podszedł do Patryka wręczył mu swój krawat i szybko zginął w tłumie. Patryk stał tak przez chwilę z wrażeniem, że gdzieś go już chyba widział, jednak nie mógł sobie nic przypomnieć. Przebudzony przez panny domagające się welony zawiązał oczy małżonki. W tym momencie ona wpadła w labirynt swoich myśli. Krawat przesączony był niesamowitym, znanym przez nią zapachem. Tak samo jak jej mąż wiedziała, że owy człowiek nie jest kimś zwyczajnym. Jest kimś z jej przeszłości, którą starała się ukryć przed światem. Pospieszona rzuciła przed siebie welon. Rozległy się gwizdania i oklaski. Poetka zdjęła krawat i ujrzała siostrę z welonem na głowie. Weronika była prześliczną dziewczyną. Miała bladoróżową cerę podobną do siostry, niebieskie oczy i długie blond włosy łagodzące rysy twarzy. Jej jasne różowe usta rozchylone były teraz w najszczerszym uśmiechu. Cieszyła się na myśl, że według starych wierzeń to ona będzie następną kobietą w białej sukni z koronkami. Nadszedł czas na muszkę pana młodego. Posadzono go na to samo miejsce zakryto oczy szalikiem jednej z pań i kazano rzucić swoją ozdobą. Złapał ją ten sam mężczyzna, który podarował swój krawat. Nikt jednak nadal nie wiedział kim jest ten przystojny, umięśniony mężczyzna o rozgrzewającym spojrzeniu. Żaden z gości nie śmiał go o to zapytać. Na weselu było wiele osób. Rodzina i przyjaciele panny młodej oraz pana młodego, znani krytycy poezji, poeci a także kilku zasłużonych wielbicieli. Zaczął się taniec nowych "państwa młodych". Weronika i nieznajomy mężczyzna mieli teraz swoją chwilę. To na nich teraz spoczywały wszystkie oczy i chwilowo skupiała się uwaga gości. Angela zmęczona całą tą kameralną imprezą wymknęła się do swojej sypialni i lekko rozpięła zamek uciskającej ją sukienki. Po chwili dołączył do niej jej mąż który również miał już dość całego zamieszania. Usiadł obok niej i głaskał ją delikatnie po ramieniu grzbietem dłoni. Kiedy ujrzał, że sukienka jest lekko rozpięta przesunął dłoń powoli w kierunku zamka i powoli zsuwał suwak niżej. Angela przestraszyła się i gwałtownie wstała. Patryk zbliżył się do niej
- Nie musisz się już bać. Jesteśmy po ślubie. Ta jak prosiłaś. To co robimy nie jest już złe.
Zaczął delikatnie całować jej ramiona, szyję. Zdjął jej sukienkę i swoją marynarkę, położył ją na łóżku po czym wrócił do zaczętej już czynności. Całował jej ciało a ona drżała coraz bardziej.

Nadszedł poranek. Palące słońce przebijając przez pomarańczowe zasłony upiększało od teraz już panią Dikon. Jej ciemne, proste włosy leżały na jej twarzy sięgając aż do piersi zakrywając duże zielone oczy. Przez otwarte okno przepływał lekki wiosenny wiatr . Spokój śpiących zakłócił głośny huk w kuchni. Angelika wstała gwałtownie i zaczęła się ubierać:
- Patryk. Goście. Wyszliśmy w połowie wesela. Co ludzie powiedzą?
- Pewnie to co powinni. Że szczęśliwi kochankowie poszli skonsumować swoje małżeństwo
- Pleciesz. Lepiej ubierzmy się i sprawdźmy co się dzieje poza naszym pokojem.
- Kochanie. Znów panikujesz. Przecież każdy dostał miejsce dla siebie. Nasz dom jest duży. Wszystko załataliśmy przed weselem. A poza tym Kasia miała się zająć resztą.
- No tak. Zupełnie zapomniałam, że mamy pomoc domową. Ale i tak już poranek. Zejdę na dół
Widok, który ujrzała przestraszył ją. W całym domu było brudno i roznosił się zapach alkoholu. Pojedyncze kelnerki znosiły jeszcze ostatnie naczynia ze stołu i zamiatały podłogę w jadalni. Salon był pełen popękanych balonów i miał podrapaną posadzkę. A listki jej ulubionego kwiatka były połamane. Wszyscy goście jeszcze spali. Weszła do kuchni i zapytała Kasi czy pomóc jej w porządkach.
- Nie dziękuję. Odpowiedziała z troską pomoc domowa - Może pani zająć się tym panem - wskazała na siedzącego na balkonie owego nieznajomego - Siedzi tam od kiedy skończył taniec z pani siostrą. Prosiłam, żeby poszedł się wyspać do jednego z wolnych pokoi ale zachowywał się jakby nie słyszał.
- Dziękuję Kasiu. Zajmę się nim.
Podeszła do mężczyzny siedzącego na balkonie, złapała go za ramię i zaczęła rozmowę
- Piękne słońce prawda? Też lubię na nie patrzeć. Z tego balkonu zawsze są najładniejsze widoki. Zawsze przychodzę tu kiedy chcę coś stworzyć i kiedy muszę coś przemyśleć.
- Tak jak wczorajszego wieczora? Była tu pani. Patrzyła w księżyc i wyglądała jak królewna marząca o tym by nią już nie być
- Owszem byłam tu. I marzyłam. Ale nie jestem królewną
- Jeśli można zapytać. O czym pani marzyła? Przecież pani już wszystko ma.
- Nie słyszał pan, że kiedy osiągnie się w życiu wszystko czego się pragnęło szuka się więcej bądź wraca się myślami do czasu, kiedy się tego nie miało? I pragnie się spokojnego życia. Z marzeniami, które wtedy były nie do spełniania.
- Takie jak miłość, sława i bogactwo?
- Takie jak miłość, przyjaźń i nienawiść
- Co pani takiego w sobie kryje? Czemu ukrywa pani przeszłość?
- A pan? Czemu jest pan taki tajemniczy. Czemu nikt nie zna pana imienia? I dlaczego pachnie pan moją przeszłością?







Od Autora:
To moje pierwsze opowiadanie, które ktoś czyta. Napiszę dalszą część jeśli ktoś będzie chciał.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kala · dnia 21.04.2009 11:03 · Czytań: 763 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 4
Komentarze
SzalonaJulka dnia 21.04.2009 20:48
Kalu

- w dialogach po myślniku przydały by się duże litery,
- przed i po myślniku zostawia się odstęp,
- "płynącej pod okiem łzie" - może jednak "z oka", albo po prosu "płynącej"
- "jej tomy poezji tłumaczone są na 5 języków," - zamiast cyfry trzeba napisać słownie,
- "Jak tylko goście pójdą" - poproszę wielokropek,
- "zawiązał oczy małżonki bordowym męskim zwisem. W tym momencie ona wpadła w labirynt swoich myśli." - tu kwiknęłam ze śmiechu, a chyba nie o to chodziło - i zawiązywanie oczu zwisem i wpadanie w labirynt myśli brzmi strasznie komicznie,
- "głaskał ją delikatnie po ramieniu odwróconą dłonią." - to znaczy grzbietem dłoni, czy jak?
- "W całym domu było nieczysto" - nieczysto w sensie brudno, czy "trefnie"?

Obawiam się, że to jeszcze nie wszystkie błędy i nieścisłości.

Odnośnie treści: chciałbym widzieć młodą poetkę, która zdobyła taką sławę i bogactwo, ale całość utrzymana jest w konwencji bajki, czy romansu, więc wiele można wybaczyć.

Czyta się to przyzwoicie, no i udało Ci się zarysować jakąś tajemnicę, więc życzę powodzenia, no i wytrwałości.
Pozdrawiam :)

PS. Jako że to prozatorski debiut, oceny nie wstawiam.
Usunięty dnia 21.04.2009 21:56 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
w okręgu wokół krzesła

masło maślane, jeśli w okręgu to wiadomo, że wokół

Cytat:
że gdzieś go już chyba widział jednak nie mógł sobie nic przypomnieć

przecinek przed "jednak"

Cytat:
Przebudzony przez panny domagające się welony zawiązał oczy

1) domagające się welonu
2) przecinek przed "zawiązał"

Cytat:
Złapał ją ten sam mężczyzna, który podarował swój krawat. Nikt jednak nadal nie wiedział kim jest ten przystojny, umięśniony mężczyzna o rozgrzewającym spojrzeniu

powtórzenie

Cytat:
zamek uciskającej ją sukienki .

bez spacji przed kropką

Cytat:
Całował jej ciało a ona drżała coraz bardziej

wstaw kropkę na końcu zdania

Cytat:
przepływał lekki wiosenny wiatr .

bez spacji przed kropką

Te błędy to nie wszystko. Nie wypisałem wszystkiego z braku czasu, ale zapewne ktoś tu jeszcze przyjdzie i pokaże Ci co jeszcze jest nie tak. Interpunkcja (przecinki, kropki i zapis dialogów) do poprawienia, styl do podszlifowania (szyk zdań i powtórzenia), fabularnie - moim zdaniem całkiem niezły pomysł na opowiadanie.
Co do komentarza odautorskiego - pisz dalej, musisz przecież rozwiązać tajemnicę owego mężczyzny. :yes:
Skoro debiut to daję bdb.
kala dnia 22.04.2009 19:37
Dziękuję za poprawki. Większość wprowadziłam jednak nie wszystkie, bo czasu mi brakuje. Ale poprawie. Czekam na kolejne podpowiedzi. A drugą część napiszę w weekend.
Nathien dnia 25.04.2009 18:34 Ocena: Bardzo dobre
Hm.. Jest trochę zbędnych zaimków. Wybacz, ale nie wytknę ich tutaj, bo po prostu nie mam dzisiaj siły.
Podoba mi się Twój styl, opowiadanie mnie zaciekawiło - czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty