z perspektywy sonetu łączy nas zbyt wiele drobiazgów
lepkich jak wata cukrowa
spacer po jajka i mleko albo kwaśne wino
zamknięte w wersach
byłyby nieznośnie pretensjonalne
(inaczej nie tłumaczyłyby się wcale)
obiad pranie skarpetki
spocona namiętność
wykręcona żarówka
lawirując w gąszczu metafor
niechybnie znikną
kosztem spienionych słów
przyjmij słoik musztardy
wybieranej z namysłem
wyznanie mętne jak dojrzała herbata
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
mistrzx · dnia 27.04.2009 06:05 · Czytań: 629 · Średnia ocena: 3,75 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora: