Pamiętam... - Juziolek
Publicystyka » Eseje » Pamiętam...
A A A
Pamiętam...dobrze pamiętam. Promienie słońca ogrzewają moją twarz. Jest wiosna, przy ławce, na której siedzę kwitną białe róże. Wspomnienia wracają.

Wieczór.
Szarpie ją za włosy, uderza po twarzy, wyzywa, a ona patrzy na mnie bezsilnym wzrokiem i krzyczy przez łzy: "Idź do pokoju! Mama zaraz przyjdzie". Boję się...serce wali mi jak oszalałe, jakby zwiastowało jakieś nieszczęście. Słyszę jej płacz i błaganie: "Proszę przestań... to boli".
Ciąg wyzwisk nagle cichnie... ona leży na podłodze, zakrywa rękami twarz, płacze. On z kamienną twarzą siada w fotelu i milczy. Nastaje cisza. Przerażająca cisza. Ze strachu trzęsą mi się nogi, boję się tej głuchej ciszy, bo to nie oznacza nic dobrego. Matka podnosi się z podłogi, ma zakrwawioną twarz, kłąb wyrwanych włosów zsuwa się z jej ramienia. Zanim zdążyła się wyprostować jednym kopnięciem powala ją na nowo kupiony dywan. Strach ściska mi gardło, nie mogę krzyczeć o pomoc. Moje ciało zesztywniało, chcę pobiec po kogoś, kto jej pomoże, ale nie mogę...nie chce jej zostawić. Stoję w drzwiach pokoju i patrzę... ogarnia mnie ta cholerna niemoc. Mała dziewczynka przeciwko tyranowi, córka przeciwko ojcu.
Wpadam w histerię, krzyczę, płaczę...on odpycha matkę i rusza w moim kierunku. Sylwetka tyrana nieuchronnie się zbliża... zamieram. Prawie przestaję oddychać, zamykam oczy licząc, że może jednak mnie nie zobaczy. Czuję dłoń na ramieniu, schyla się i szepcze: "Kochanie idź do swojego pokoju, tata musi ukarać mamusie, bo była niegrzeczna, tak jak Ty, kiedy nie słuchałaś moich poleceń, pamiętasz?" Z ledwością wyduszam: "Pamiętam".
Bardzo dobrze pamiętam jak karał mnie często i za każdy dziecięcy wybryk. Był jak maszyna, w perfidny sposób potrafił niszczyć psychikę człowieka. W rewelacyjny sposób stworzył iluzje naszego szczęśliwego życia. Dom, samochód, pełen dostatek materialny, ale o miłości nie było mowy.

Tego wieczoru słyszałam jeszcze kilkanaście ostrych epitetów pod adresem matki, na drugi dzień nie mogła podnieść się z łóżka. Dla znajomych i współpracowników kolejny raz była chora, ale ja wiedziałam, dlaczego nie może normalnie funkcjonować.

Promienie słońca ogrzewają moją twarz. Jest wiosna, przy ławce, na której siedzę kwitną białe róże. Jakaś specjalna odmiana, mama bardzo je lubiła, w ogródku miała ich mnóstwo. Na płycie grobowej widnieje zdjęcie, jeszcze z czasów, kiedy była bardzo szczęśliwa. Tak ślicznie uśmiecha się do mnie. Była piękną kobietą, chcę ją taką pamiętać.
W dniu, kiedy odeszła jej twarz w niczym nie przypominała twarzy pięknej szczęśliwej kobiety. Zapadnięte policzki, sine usta i ten okropny ślad po kablu na szyi. Tak...zrobił to kablem od radia, którego często słuchała robiąc śniadanie. Nie pił, nie palił, zawsze taki stanowczy, władczy i zimny. Dla świata zewnętrznego dobry, przykładny mąż i ojciec, dla nas tyran i oprawca.

Kiedy uwolniłam jeszcze ciepłe ciało matki od radiowego kabla on tylko stał i patrzył swoim pustym wzrokiem. Wiedział, że nie ujdzie mu to na sucho, nie próbował się tłumaczyć ani uciekać... jedyne, co powiedział: "Zasłużyła... nie mam wyrzutów". Wtedy widziałam go po raz ostatni.

Mama już nie przychodzi do mojego pokoju, aby otrzeć mi łzy... czasami widzę ją we śnie... uśmiecha się.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Juziolek · dnia 02.05.2009 10:21 · Czytań: 762 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 4
Komentarze
soczewica dnia 04.05.2009 12:52 Ocena: Dobre
treść - bardzo dobra, niestety - nieczytelna, przez te braki spacji po kropkach, to, że wszystko jest w jednym akapicie...
Szuirad dnia 06.05.2009 21:24 Ocena: Dobre
Zarzuty Soczewicy chyba zostały poprawione, bo forma jak dla mnie jest do przyjęcia.
Tragiczne retrospekcje opisane bez przejaskrawień a jednocześnie sugestywnie. Zestaw obrazów spiętych klamrą białych róż.
Jakoś trafiłem teraz na dwa, trzy teksty podobne tematycznie

"W dniu, kiedy odeszła jej twarz w niczym nie przypominała twarzy pięknej szczęśliwej kobiety" - może jedną "twarz" zamienić np. na "oblicze"

"Wpadam w histerię, krzyczę, płaczę...on odpycha matkę i rusza w moim kierunku. Sylwetka tyrana nieuchronnie się zbliża... zamarłam. Prawie przestałam oddychać, zamknęłam oczy licząc," - trochę gryzie się tu czas. Masz teraźniejszy za chwilę przeszły. I po oczy przecinek.

"Promienie słońca ogrzewają moją twarz, jest wiosna, przy ławce, na której siedzę kwitną białe róże." Po twarzy dałbym kropkę i po siedzę chyba powoinien być przecinek - ale to sprawdź, interpunkcję zacząłem powtarzać i na nowo odkrywać :)
Dbz dużym plusem
Juziolek dnia 07.05.2009 09:01
Dzieki za poprawki :) czasami coś umknie a osoba czytająca zauważy :)
Jack the Nipper dnia 07.05.2009 09:08 Ocena: Dobre
Dlaczego to jest w esejach? W sumie to by pasowało na reportaż do zaangażowanej gazety.

A poza tym - mocna rzecz. Uważaj jednak na mieszanie czasów:

Cytat:
Wpadam w histerię, krzyczę, płaczę...on odpycha matkę i rusza w moim kierunku. Sylwetka tyrana nieuchronnie się zbliża... zamarłam.


to ryzykowna sprawa, a tu nie ma potrzeby ryzykować.

Db+
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty