Korki samochodowe zabijają moje miasto! - Andy Rutheford - Andy_Rutheford
Publicystyka » Felietony » Korki samochodowe zabijają moje miasto! - Andy Rutheford
A A A
Postanowiłem wczoraj wybrać się do dawno nieodwiedzanej wypożyczalni dvd. Jako miłośnik świetnego aktorstwa, zdecydowałem się zobaczyć film "Upadek" z Michaelem Douglasem. Film ten zaczyna się od sceny, w której główny bohater stoi w gigantycznym korku. Jest upał, a samochody nie posuwają się nawet o pół metra. Pełen frustracji, wysiada z auta i w morderczym szale rusza piechotą do domu, ciężko raniąc każdego, kto chociażby zajdzie mu drogę.

Brzmi znajomo? Dla mnie na pewno! Przynajmniej dwa razy dziennie mam bowiem okazję przekonać się jak irytujące może być jeżdżenie autem po centrum miasta.

Jakiś czas temu ktoś wykonał badanie, którego wyniki wykazały, że Gliwice zajmują drugie miejsce - po Warszawie - pod względem ilości samochodów na głowę mieszkańca. Jest to wynik zaskakujący. Jak to możliwe, że mamy korki porównywalne do warszawskich, czy wrocławskich, a jednocześnie nie otrzymujemy porównywalnych standardów życiowych?

W wielkich miastach doznajesz podobnej frustracji, związanej z nieruchomością pojazdów ruchu drogowego. Ale w ramach zadośćuczynienia masz wyższy dochód, bogatsze życie kulturalne oraz towarzyskie. A w Gliwicach? Gliwice są niczym zepsuty układ pokarmowy. Z tyłu wychodzi kupa, ale z przodu nie ma w zamian żadnych ciasteczek.

I "kupa" jest tutaj idealną metaforą. Każdy bowiem, kto chociaż raz musiał przejechać w pełnym korku przez całą ulicę Rybnicką wie, jakie to uczucie - pragnąć popełnić samobójstwo! Przecież taki przejazd zajmuje ponad godzinę. A to tylko jedna ulica!

Ale nie martw się. Będzie jeszcze gorzej. Za parę lat Gliwiczanie, dojeżdżający do pracy własnym autem, będą wsiadali do niego, jak zwykle, w poniedziałek o ósmej rano. Następnie spędzą pięć dni w korku, podczas których przejadą jedyne dziesięć metrów. A w piątek o szesnastej zawrócą, dojeżdżając z powrotem do domu dopiero w niedzielę. Zmarnują więc na siedzeniu kierowcy cały tydzień. Ale dobra wiadomość jest taka, że przez następnych parę tygodni odpoczywać będą przed telewizorem. Ponieważ zostaną zwolnieni za nieobecność, a innej pracy nie znajdą - jest recesja.

A przecież mogłoby być inaczej. Przecież zarządzanie ruchem drogowym to nie jest biologia molekularna. Wszystko, co wystarczy zrobić, to zbudować kilka płatnych piętrowych parkingów w centrum, zrealizować tak długo wyczekiwane plany średnicówki oraz obwodnicy i zamknąć ulicę Zwycięstwa, zamieniając ją w deptak. Ale to są marzenia. Jestem świadomy, Panie Prezydencie Frankiewicz, że ponad dwadzieścia lat to zdecydowanie za mało na realizację aż tak ambitnych planów.

Niemniej jednak problem zakorkowanego centrum trzeba rozwiązać. Dlatego dam Panu darmową radę. Po co wykorzystywać Straż Miejską do wlepiania mandatów, których i tak nikt nie płaci. Jest rozwiązanie, które wreszcie uczyni tą bezużyteczną instytucję pożyteczną. Wszystko, co trzeba zrobić, to dać każdemu strażnikowi ostry nóż i dyżury nocne na terenie całych Gliwic. Niech strażnicy przebijają nocą opony w samochodach. Nad ranem na pewno nie będzie korków!
Andy Rutheford
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Andy_Rutheford · dnia 09.05.2009 14:12 · Czytań: 1022 · Średnia ocena: 3,33 · Komentarzy: 7
Komentarze
minojek dnia 09.05.2009 18:28 Ocena: Dobre
Bardzo szczera praca. Nie podobało mi się tylko to porównanie Gliwic do "kupy"... No cóż, ale to właśnie była szczerość.
Miladora dnia 10.05.2009 17:37 Ocena: Bardzo dobre
- tą bezużyteczną instytucję pożyteczną. - tę

Drogi Andy - rzeczywiście mieszkasz w Gliwicach? :D
No więc witaj, krajanie. Wprawdzie ja już się wyprowadziłam stamtąd jakiś czas temu, ale wciąż mam przed oczami to miasto rodzinne, z całym dobrodziejstwem jego inwentarza.
Popieram przekształcenie ulicy Zwycięstwa w deptak spacerowy... :D
Wypij w moim imieniu jakieś piwko na Rynku... ;)
Andy_Rutheford dnia 10.05.2009 19:31
Jasne, że mieszkam. Całe życie! (z wyjątkiem dwuletniego epizodu na brytyjskim uniwersytecie).

Jeśli z sentymentem patrzysz na to miasto, to poczytaj sobie nowy tygodnik, w tworzeniu którego również uczestniczę: www.kreaturaNG.pl
Dużo jest o gliwicach ;-)

I 2 czerwca wpadaj do 4artu na wieczorka - organizuję koncert :D
ginger dnia 10.05.2009 19:55 Ocena: Bardzo dobre
Hmm... Mi się bardzo podoba rada zawarta w ostatnim akapicie :D Sama właśnie robię prawo jazdy, czym z pewnością do zmniejszenia korków się nie przyczynię... Cóż - coś za coś. Albo pół godziny w towarzystwie dziwnie pachnących osobników, wśród których nie można nawet swobodnie ruszyć ręką, albo godzina we własnej przestrzeni życiowej...
Usunięty dnia 11.05.2009 10:56 Ocena: Bardzo dobre
Chyba przestaje do mnie trafiać inna forma literacka jak felieton. Czytam takie kawałki z zainteresowaniem. W korkach w Warszawie nie stoję, bo staram się nie wsiadć do samochodu przed wieczorem z oszczędności własnych nerwów. Jeżdżę najchętniej w weekendy.
Pomysły na brak korków w kwestii literackiej dowcipne, ale ja bym do takiej do straży miejskiej strzelał przez okno z wiatrówki .
bassooner dnia 12.05.2009 14:20 Ocena: Przeciętne
takie se... miałeś już bardziej zgryźliwe i śmieszniejsze. to takie niedokończone jakby.
milla dnia 15.05.2009 09:14 Ocena: Dobre
Gliwiczanie z malej chyba. NAwalilo mi l w klawiaturze. sorry. POwiem tak, jakoś mam wrażenie, ze ostatnie felietony podzisz, jkayb na silę, byle coś napisać. masz fajny styl, który się obecnie marnuje. ten felieton jest jakoś bezpciowy dla mnie zupelnie. dlugość idelna, nie męczy,m ale treść raczej na nie
pzdr
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
wolnyduch
18/03/2025 23:20
Nie wiem czy twardziel patrzy przez ciemne okulary, jak mam… »
wolnyduch
18/03/2025 23:12
Film oglądałam dawno temu, ale szczerze mówiąc zupełnie nie… »
wolnyduch
18/03/2025 23:07
"dziewczyny rasy polska zwisłomózga", no ciekawy… »
pociengiel
18/03/2025 17:23
dzięki, na filmie szła w tej sukience o prawdę powiedziawszy… »
pociengiel
18/03/2025 17:21
dzięki wielkie »
Bernierdh
18/03/2025 00:28
Ślicznie dziękuję :) »
wolnyduch
16/03/2025 12:34
Ciekawie z zabawą słowną, choćby typu "o skutecznym… »
wolnyduch
16/03/2025 12:19
Nie wiem czy kłamstwo jest czymś co nie wpływa na nas? W… »
wolnyduch
16/03/2025 12:14
Nie sądzę aby diabeł tkwił w romantyzmie, a co do gynofobii,… »
Zbigniew Szczypek
15/03/2025 16:09
Janusz Rosek Bardzo Ci Januszu dziękuję, za kolejne… »
Janusz Rosek
15/03/2025 11:23
Zbigniew Szczypek Bardzo dobry tekst. Zastanawiam się,… »
wolnyduch
15/03/2025 01:40
Nigdy nie wiadomo jak to jest w ostatnich minutach życia, z… »
wolnyduch
15/03/2025 01:20
Ciekawe porównanie sukienki do żony Hawkinga. Tak, z… »
Florian Konrad
14/03/2025 12:03
Dziękuję serdecznie »
pociengiel
13/03/2025 23:41
dzięki, to mój siostrzeniec »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/03/2025 23:38
  • Wszystkich, a szczególnie zwycięzców konkursu serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję/głęboko w to wierzę, że i bez konkursu będziemy licznie komentować! Liczne pąki już pęcznieją, czas rokwitnąć ;-}
  • Redakcja
  • 03/03/2025 15:21
  • Wyczyściliśmy już Portal z tego spamu.
  • Miladora
  • 03/03/2025 14:24
  • A ja myślałam, że jest to forum dyskusyjne portalu pisarskiego, a nie agencja reklamowa. :(
  • Redakcja
  • 28/02/2025 09:38
  • Ostatni moment na komentarzowe szaleństwo! Pióra w dłoń!
  • Redakcja
  • 14/02/2025 12:01
  • Kochani, mamy konkurs, zapraszamy do zabawy! [link]
  • Szymon K
  • 30/01/2025 06:22
  • Dlaczego zniknęły moje linki do ksiażki?
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty