Krew i ciało - PatrycjaDera
Proza » Historie z dreszczykiem » Krew i ciało
A A A
I

Wszystko zaczęło się chyba od tego snu.
Nie pamiętam dokładnie, o czym był ale wrażenie jakie po sobie zostawił „siedziało” we mnie jeszcze długo później. Metaliczny smak w ustach, drżenie całego ciała, szalony galop serca. I dzikie pulsowanie w dole brzucha, moje ciało było całe gorące i mokre od oblepiającego go potu. Musiałam zapalić wszystkie światła w domu, żeby trochę się uspokoić.
Miałam wrażenie, że w każdym kącie przycupnięte, ciche, siedzi to coś z mojego snu, co tak bardzo mnie wystraszyło. Specjalnie włączyłam radio na moja ulubiona staro - przebojową stację, by zagłuszyć ciszę panującą w całym domu.
Był środek lata, za uchylonym oknem nie wiał wiatr, powietrze było ciężkie i suche. Mieszkanie wydawało się żyć własnym życiem, jego nocny rytm został przeze mnie zakłócony, więc każde uchylone przeze mnie drzwi, każda nadepnięta przeze mnie klapka parkietu, skrzypiały, wywołując na rękach gęsią skórkę. Strach, który pozostał we mnie po tym śnie, nie zniknął aż do rana, tę resztę nocy, która pozostała mi do rana, spędziłam nad książką i ciepłą herbatą, które ukoiły moje nerwy. Jak się okazało nie na długo.

II

Pierwszy raz zrobiłam to w niecały miesiąc od snu. Do tej pory nie dręczyły mnie żadne inne koszmary ani strachy. Życie toczyło się zwykłym torem, praca, jakieś zajęcia wieczorami, w weekendy wypad na dyskotekę lub gdzieś się pobawić. Albo pospędzać trochę czasu z chłopakiem. Mieliśmy układ, że nie widujemy się zbyt często, żeby się sobą nie znudzić. Zresztą obydwojgu nam to odpowiadało, on miał swoje hobby, ja swoje zajęcia.
Dzięki temu nasze spotkania to zawsze był dziki seks, pijaństwo i długie rozmowy w ciepłych pieleszach naszych łóżek, czy to u mnie czy u niego, niekoniecznie w tej kolejności. Lubiliśmy eksperymentować.
Tamtego wieczoru związałam mu ręce cienką wstążką, którą wiązałam kwiaty. Chciałam mieć pełną kontrolę nad tym, co się dzieje, nie przeczuwając nawet, jak ta przygoda się skończy. Na początku miałam ochotę trochę się z nim podrażnić, pobudzić do życia jego dawno nie używanego penisa, połaskotać piórkiem, by dreszcze okryły jego ładne ciało. Miło było patrzeć jak mięśnie na jego łydkach i udach napinają się, jak kołyszą się w ruch jego szarpnięć jadra. Widziałam ból na jego twarzy pomieszany z lekką przyjemnością. Lizałam jego sutki i kręciłam kółka wokół jego pępka. Patrzyłam jak jego penis pręży się w moim kierunku czekając na dotknięcie wilgotnego języka.
I wtedy to się stało, przed moimi oczami zaczęły pojawiać się mroczki, małe czarne i czerwone plamki. Powrócił do mnie z całą siła fragment tamtego strasznego snu. Snu, w którym na wielkim stole, gdzieś w wilgotnym pomieszczeniu kocha się ze mną anioł. Upadły, sądząc po czerni jego wielkich skrzydeł. Jego zęby, ostre niczym zęby szczeniaka wbijają się w moje ciało, jego męskość rozsadza moje wnętrzności, napełniając je całe chłodem i dzikim pożądaniem. Przyjemnością tak wielką, że sama zaczęłam gryźć mojego partnera. Ugryzłam go najpierw w ramię. Z cała wyrazistością czułam, jak moje zęby przecinają skórę, wchodzą w tkankę mięśnia, jak mój język bada pierwsze krople krwi, która spływała mi do gardła.
Ledwo co słyszałam krzyki mojego chłopaka. Rzucał się i wierzgał, żeby się uwolnić, ale we mnie wstąpiła niesamowita siła. Chciałam się z nim kochać i czuć jeszcze raz to, co wtedy we śnie. Chciałam czuć też smak jego krwi, która smakowała mi jak najlepszy napój na świecie.
W końcu zmęczona seksem, walką z przerażonym chłopakiem i niesamowitym orgazmem zapadłam w sen. Sen bez marzeń. Szkoda.

III

Gdy się obudziłam mojego, wtedy już byłego, chłopaka nie było. Uciekł zaraz po tym, jak zapadłam w sen. Nie słyszałam, jak wstaje, nie słyszałam jego przekleństw i płaczu. Spałam jak kamień zmęczona tym, co się wydarzyło. Ledwo co zwlekłam się z łóżka, taka byłam zmęczona. Zakwasy na całym ciele świadczyły, że ta noc była wielce interesująca. Nie pamiętałam wtedy jednak zbyt wiele i dopiero zerknięcie do lustra przypomniało mi wszystko. Cała moja twarz, włosy, szyja umazane zaschniętą krwią. Strąki włosów lepiły się do twarzy, przylegając do czaszki i nadając mojej twarzy upiorny wygląd. Oczy, podkrążone i podpuchnięte lśniły jasną zielenią, jakiej jeszcze nigdy nie miały. Usta, opuchnięte seksownie nadęte krwawe były czerwienią jak z najlepszych reklam szminek na świecie. Może to jej uśmiech, może to...
Prysznic, gorący i mocno biczujący dał ukojenie moim mięśniom i poprawił znacznie moją urodę. Nie można było tego powiedzieć o tym, co czułam w środku. Zaskakującym było to, co stało się ostatniej nocy. Nie wiedziałam, czemu tak się stało, mimo wszystkich swoich szaleństw nie miałam nigdy jakichś kanibalistycznych zapędów. A tu proszę, zjadłam trochę mojego byłego... Dobrze, że mu nie odgryzłam czegoś innego, ech. To nie było wcale śmieszne, pamiętam dokładnie, że połknęłam kawałek oderwanego ciała. I że mi smakował! Z czymś takim nie da się przejść normalnie do rzeczywistości.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
PatrycjaDera · dnia 17.05.2009 13:08 · Czytań: 973 · Średnia ocena: 2,8 · Komentarzy: 5
Komentarze
soczewica dnia 17.05.2009 13:15 Ocena: Dobre
jestem po przeczytaniu "rose madder", więc mało mnie porusza połączenie seksualnej satysfakcji z gryzienie... ale bardzo lubię sposób, w jaki piszesz - bezbłędny i gładki. opowiadanie dobre, choć przewidywalne. dobrze się czyta. trochę brakuje dramatyzmu, dłuższego utrzymania napięcia...
Anaris dnia 17.05.2009 14:46 Ocena: Dobre
Cytat:
Nie pamiętam dokładnie o czym był,

dokładnie, o czym

Cytat:
oświecić wszystkie światła

oświecić światła? Nie wiedziałam, że można tak powiedzieć ;]
ale tak ogólnie to sugeruję 'zapalić'.

Cytat:
moja ulubiona staro- przebojową

- moją
- staro - przebojową <-- brak spacji

Cytat:
skrzypiały wywołując

skrzypiały, wywołując

Cytat:
Strach, który pozostał we mnie po tym śnie nie zniknął

Strach, który pozostał we mnie po tym śnie, nie zniknął

Cytat:
nocy która pozostała mi do rana spędziłam

- nocy, która
- rana, spędziłam

Cytat:
często żeby się sobą

często, żeby

Cytat:
Chciałam mieć pełną kontrolę nad tym co się dzieję nie przeczuwając nawet jak ta przygoda się skończy

- tym, co
- dzieje
- dzieje, nie
- nawet, jak

Cytat:
piórkiem by dreszcze

piórkiem, by

Cytat:
Milo było

miło

Cytat:
Patrzyłam jak jego penis pręży się w moim kierunku czekając na

- patrzyłam, jak
- kierunku, czekając

Cytat:
wnętrzności napełniając

wnętrzności, napełniając

Cytat:
w ramie

ramię

Cytat:
czułam jak

czułam, jak

Cytat:
po tym jak

tym, jak

Cytat:
słyszałam jak wstaje

słyszałam, jak

Cytat:
tym co się wydarzyło

tym, co

Cytat:
umazane były z zaschniętej już krwi.

umazane zaschniętą krwią

Cytat:
dając mojej twarzy

lepiej: 'nadając mojej twarzy'

Cytat:
było to co

to, co

Cytat:
Nie wiedziałam czemu tak

wiedziałam, czemu


Bardzo fajny pomysł. Styl też niezły, ale brak przecinków bije po oczach. Pilnuj ich, bo uciekają ;]
Podobają mi się też przemyślenia dziewczyny. I ogólnie to mi zalatuje tutaj wampiryzmem :D
Usunięty dnia 17.05.2009 16:38 Ocena: Dobre
Czyta sie lekko. Ale jak na moj gust to opis tego seksu to takie cieple kluchy bez pieprzyku. I jakiejs zaskakujacej puenty mi tu brakuje.
valdens dnia 17.05.2009 16:41 Ocena: Przeciętne
Zastanawiam się, co robić z takimi tekstami. Skoro już muszą być, to może chociaż zamykać je w jakiejś izolatce?

A jeśli chodzi o warsztat, to wcale nie jest aż tak wesoło. Kilka zdań kuleje, zwłaszcza przez nieporozumienia z przecinkami i kropkami, ale nie tylko. Weźmy początek:

Cytat:
Wszystko zaczęło się chyba od tego snu. Nie pamiętam dokładnie o czym był, ale wrażenie jakie po sobie zostawił "siedziało" we mnie jeszcze długo później. Metaliczny smak w ustach, drżenie całego ciała, szalony galop serca. I dzikie pulsowanie w dole brzucha, moje ciało było całe gorące i mokre od oblepiającego go potu. Musiałam oświecić wszystkie światła w domu, żeby trochę się uspokoić. Miałam wrażenie, że w każdym kącie przycupnięte, ciche, siedzi to coś z mojego snu, co tak bardzo mnie wystraszyło. Specjalnie włączyłam radio na moja ulubiona staro- przebojową stację, by zagłuszyć ciszę panującą w całym domu.


Wszystko zaczęło się od tego snu. Nie pamiętam dokładnie o czym był, ale wrażenie jakie po sobie pozostawił, siedziało we mnie jeszcze długo.
Ciało gorące i mokre od oblepiającego go potu, metaliczny smak w ustach, drżenie, szalony galop serca, dzikie pulsowanie w dole brzucha... Musiałam zapalić wszystkie światła w domu, by trochę się uspokoić. Miałam wrażenie, że w każdym kącie czai się "coś" z mojego koszmaru, przycupnięte i ciche.
Włączyłam radio na moją ulubiona staro-przebojową stację........ itd.
MarioPierro dnia 01.06.2009 11:21 Ocena: Dobre
Jestem w kropce. Z jednej strony z początku mnie to zaskoczyło, nie byłem przygotowany na takie szaleństwa. Chyba nie chciałbym być na miejscu tego gościa:) A z drugiej strony reszta trochę przewidywalna i brakuje jakichś głębszych przemyśleń, czego zawsze jednak szukam, nawet w thrillerach.
Ale trzeba przyznać, że grać na emocjach to ty umiesz.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty