to nie jest dobry tekst, ale to nie znaczy, że masz się poddać po trzecim tekście. prawie każdy z nas zaczynał od jakichś śmieszności. ja swoich pierwszych tekstów nie pokazałabym dziś za nic w świecie
ale wtedy pokazywałam i bardzo dobrze, bo dzięki temu teraz chyba nie piszę najgorzej, ale nadal nie jestem z nich zadowolona. ciągle szukam, "próbuję się przewarsztatowywać" na różne sposoby. eksperymentuję. i w sumie to z całego pisania cieszy mnie najbardziej.
no ale dość o tym. dziś pójdę na skróty. powyrzucam z Twojego tekstu na razie tylko te słowa, które dodatkowo psują tekst. (moim zdaniem, rzecz jasna, psują, wypowiadam się tu tylko w swoim własnym imieniu)
skąd to się bierze? pojawia się samo?
może dostaje się w spadku? sam nie wiem
myślę, że znajdę i wybiorę własną drogę
mój szlak, ścieżkę, dróżkę?
też nie wiesz? nie dziwię się
nie mam pojęcia czy jest jakaś wskazówka
a natenczas pozostaje nauka
może przy trawce głosów w głowie poszukam
ciekawe co się stanie
czy da mi coś to całe udoskonalanie?
(rozum w głowie: Satysfakcję pacanie!)
to, oczywiście nadal nie jest dobry tekst, ale odrobinkę mniej męczy mnie czytanie po wyrzuceniu zaimków. najfajniejsza fraza w nim:
może przy trawce głosów w głowie poszukam. wprawdzie jest tutaj inwersja, ale to akurat najmniejszy problem tego tekstu.
pozdrowienia