hm, kurczę. nie podoba mi się zapis, bardziej bym go zwarła- może byłoby czytelniej? trochę się przegadało, np:
powiedział, że odchodzi. i rzeczywiście,
przez kilka tygodni odchodził - znosił drewno, aż w końcu postawił słup
i zbudował na belce coś na kształt domku.- skróciłabym, do, np.
owiedział, że odchodzi. i rzeczywiście,
kilka tygodni znosił drewno, aż w końcu postawił słup.
potem też wycięlabym gazety i to, że stał się sławny, zostawiłabym dziewczynę, która urodziła syna- nie musiałaby nawet włazić za nim na ten słup. ostatnią bym widziała tak mniej więcej:
kiedy zszedł na ziemię kobieta odeszła z innym, umarła
matka. w dzień pogrzebu krzyczałem spity jak świnia:
teraz będziesz musiał wyjść / zbudować może?na wyższy słup
ogólnie podoba mi się, bardzo ma fajne wstawki z tym spitym jak świnia i w pierwszej- upijanie się z szymkiem. jednak ma zgrzyty.