ja?
ja proszę Pani już jestem trup prawie
sram pod siebie i rzygam za łóżko
i nie jem zbyt wiele i chlam
i palę jeden za drugim, jeden po drugim
przed drugim i po czwartym
też palę
i nie myślę, uciekam
choć mówiąc szczerze
za bardzo nie mam dokąd
ja proszę Pani
sen jestem bez twarzy
odbicie w lustrze zmęczonych oczu
ja mógłbym być Pani oddechem słodkim
i przekleństwem gorzkim spod języka
i mógłbym być Pani Rumunem osobistym
mógłbym żebrać przy Pani stopach
mógłbym czyścić Pani buty i podcierać tyłek
ja?
ja proszę Pani już zdechłem
w Pani ustach
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Krzysztof Kulbicki · dnia 24.06.2009 13:20 · Czytań: 629 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora: