Chrupiąca bułka - ponizej_dna
Proza » Historie z dreszczykiem » Chrupiąca bułka
A A A
Wspomnienia wróciły. To okropne miejsce potrafi poruszyć człowiekiem.

Leżę na podłodze okryta kocem. Zimno spod piwnic co chwile przypomina mi o sobie. Mimo to zastanawiam się co by było gdybym była najedzona. Chrupiąca bułka posmarowana masłem rozpływa się w moich ustach. Wędruje przełykiem do żołądka i dodaje mi sił.

- Cholera! - wykrzykuję głośno.
Znów brzuch przypomniał o sobie.

Odnoszę wrażenie jakby cała armia wojsk niemieckich przechodziła po moim żołądku. Głód mi doskwiera, mimo to próbuję wejść w sieć wyobraźni. Ona zawsze pomaga mi przezwyciężyć najgorsze ściskanie żołądka.
Coraz to mocniej duszę ręką brzuch. Fantazja pomaga mi coraz dosadniej.

Znów myślę o kromkach chleba, o bułkach, szynce i innych produktach bez, których nie potrafimy żyć. Każdy chce egzystować, więc je.

Czuje, że zasypiam. Budzę się jeszcze dwa razy, lecz w finale śpię, aż do godziny ósmej rano.

Obudziły mnie dopiero odgłosy mojego żołądka, hucznie grające z braku pożywienia.

Krople deszczu spadały mi na twarz. Dziura w naszej stodole była niewielka, ale wystarczająca, abym była w stanie ocenić pogodę. Oprócz deszczu zauważyłam kawałek słońca, które próbowało przebić się przez granatowe chmury. Niestety marne były jego starania. Obłoki coraz bardziej się zwężały, aż w końcu całe niebo było wręcz czarne.

Wstałam szybko z podłogi i ruszyłam w stronę prowizorycznych drzwi. Za rękę chwyciła mnie siostra i powiedziała:

- Chrupiąca bułka... - jej delikatny głos był resztką energii jaką posiadała.

Jedyne na co było mnie stać to nieznaczny uśmiech w jej kierunku.

Wyszłam więc na świeże powietrze i zaczęłam poszukiwać pożywienia. Tak dla mnie jest to pożywienie nie jedzenie. Muszę przeżyć, zaczynam być jak zwierzę, które zrobi wszystko, aby egzystować.

Dobiegałam już do miasteczka, w którym widziałam swoją szansę na przeżycie. Niestety mocny skurcz zaatakował mój brzuch i nie pozwolił mi biec dalej. Spanikowałam, nie wiedziałam co mam robić. Chwyciłam się latarni. Krzyczałam z całych sił, (których i tak miałam mało) o pomoc. Niestety nikt mnie nie słyszał. Do miasteczka jeszcze około dwieście metrów.

Gdy już staczałam się z bólu i leżałam na ziemi, usłyszałam kroki. Te kroki mogły uratować mi życie - pomyślałam. Po chwili podszedł do mnie mężczyzna ubrany w biały płaszcz i szary kapelusz. Podał mi rękę. Następnie wyjął z papierowej torby dwie bułki i powiedział:

- Jedna dla siostry.
Zamurowało mnie jak nigdy. Nawet gdy moja wyobraźnia osiągała szczyty smaków nie zaskakiwała mnie, aż tak jak ten mężczyzna.

Spełniłam jego życzenie. Od razu pobiegłam do stodoły. Dałam jedną bułkę siostrze. Razem, pod kroplami deszczu zjadłyśmy swoje jedzenie.

Warto doceniać coś co mamy na co dzień. Coś bez czego nie możemy żyć. W moim przypadku było to jedzenie. W twoim może to być coś innego.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
ponizej_dna · dnia 02.07.2009 07:30 · Czytań: 1244 · Średnia ocena: 2,25 · Komentarzy: 16
Komentarze
Usunięty dnia 02.07.2009 14:55 Ocena: Przeciętne
Cytat:
Zimno spod piwnic


Cytat:
ecz w finale śpię, aż do godziny ósmej rano


Cytat:
Obudziły mnie dopiero odgłosy mojego żołądka, hucznie grające z braku pożywienia.


Cytat:
Tak dla mnie jest to pożywienie nie jedzenie.


Cytat:
Nawet gdy moja wyobraźnia osiągała szczyty smaków nie zaskakiwała mnie, aż tak jak ten mężczyzna.


:confused:

Interpunkcja i wykonanie leży i kwiczy...

Nie wiem, czy ten dopisek na końcu jeszcze bardziej psuje, czy lekko ratuje całość.

Jeszcze bardzo długa droga przed Tobą. Waham się pomiędzy słabe a przeciętne.

Niech będzie przeciętne, za to, że widać tu jakiś zamysł i starania.
waikhru dnia 02.07.2009 16:20 Ocena: Przeciętne
Ten tekst nie wywołał we mnie żadnych odczuć i emocji. A taki temat powinien poruszać, chwytać i ściskać serce. Przerosło Cię to, niestety. Wykonanie, jak dla mnie - nieporadne.

"Warto doceniać coś co mamy na co dzień. Coś bez czego nie możemy żyć. W moim przypadku było to jedzenie. W twoim może to być coś innego." - a ten fragment to wg mnie porażka. Historia sama powinna wywoływać w czytelniku takie przemyślenia. Autor nie potrzebuje tego dopowiadać, jeżeli tekst jest dobry. No tak, być może tutaj sam stwierdziłeś/łaś, że to nie jest dobre i stąd to wyjaśnienie...


Przeciętne.


Pozdrawiam
ginger dnia 02.07.2009 16:26
No to przybyłam...
Interpunkcja piszczy cienkim głosem.
Wykonanie jest bardzo słabe. Nieporadne. Zdanie cytowane przez Waikhru i dopisek - według mnie - psują tekst. Nadają mu patetyczności, której powinieneś się pozbyć. Poza tym wykluczają się wzajemnie - tu, że trzeba docenić to, co się ma, ale się tego nie widzi, a tu, że jednak obóz. Więc o co właściwie chodzi?
Nie podoba mi się. Histroia Cię przerasta - zacznij od czegoś lżejszego, wygodniejszego, łatwiejszego przede wszystkim. Dobór pierwszych tematów jest bardzo ważny - żeby wzbudzać pewne uczucia w czytelnikach, potrzebna jest wprawa, której Tobie jeszcze brakuje.
Ćwicz. Próbuj. A będzie tylko lepiej ;)
ponizej_dna dnia 02.07.2009 16:49
Wahałem się czy dać dopisek czy nie.
Puenta miała być chwilą refleksji dla czytelnika, jednak jestem jeszcze niedojrzały, ale będę próbował.

Dobrze to ująłeś, że "dobry tekst nie potrzebuje wyjaśnienia". No, cóż temat mnie przerósł.

Dziękuję bardzo za pomoc i skorygowanie błędów.
Addio dnia 02.07.2009 16:57 Ocena: Przeciętne
Cóż, we mnie ten tekst także nie wywołał żadnych emocji. Jest niezbyt przejrzysty i w zasadzie tego przesłania jakoś tak się nie odczuwa.
Wierze jednak, że następny twój tekst będzie o wiele lepszy. :)
Pozdrawiam!
soczewica dnia 02.07.2009 18:12 Ocena: Dobre
jeśli o mnie chodzi, to dopisek jest niepotrzebny. dodaje niepotrzebnego dramatyzmu i odbiera mgiełkę niedopowiedzień...
waikhru dnia 02.07.2009 18:14 Ocena: Przeciętne
Cieszę się, że przyjmujesz rady i sugestie bez zbędnego unoszenia się i odbierania krytyki tekstu jako obrazy Twojej osoby.
Może spróbuj usunąć teraz ten dopisek i zobaczyć reakcję następnych komentujących? On naprawdę psuje wrażenie. Robi z tego taką bajkę z zaznaczonym tłustym drukiem morałem na końcu.

Będę zaglądała do Twoich następnych prac i śledziła Twój rozwój, bo ten na pewno będzie.


P.S. Jestem kobietą. Prostuję, bo użyłeś męskiej formy, gdy przytaczałeś mój komentarz;)


Pozdrawiam
Miladora dnia 02.07.2009 20:33
W komentarzu pod poprzednim tekstem powiedziałeś, Poniżej Dna, że następny tekst, czekający w poczekalni jest mierny i wstydzisz się za niego... Twoja szczerość ujęła mnie i nawet jeżeli tekst jest przeciętny, to przynajmniej samokrytykę udało Ci się rozwinąć w stopniu o wiele większym, niż się to przeciętnym ludziom zdarza... ;)
Fakt - temat Cię przerósł, ale kiedyś możesz jeszcze do niego wrócić i napisać go lepiej. Na razie pisz krótkie scenki ze swojego życia codziennego, obserwuj, notuj pomysły i baw się słowami. No i czytaj, czytaj, czytaj. Gdybyś miał ochotę, to skontaktuj się ze mną na pw po napisaniu kolejnej rzeczy - możesz mi przysłać mailem do wglądu, zasugeruję poprawki, podyskutujemy i doszlifujesz tekst. Co Ty na to? Tak też pomagamy sobie i to sporo osób. To żaden problem. Nie daję oceny, lecz pozdrawiam z sympatią... ;)
MarioPierro dnia 02.07.2009 20:41 Ocena: Przeciętne
Oj, sporo jeszcze masz braków. Temat Cię, owszem, przerósł, chociaż widzę jeszcze jakieś światełko w tunelu. Ale ten dopisek to już w ogóle :no: Psuje wszystko, zniesmacza, aż nie chce mi się wytykać Ci błędów...
Elwira dnia 02.07.2009 21:02 Ocena: Przeciętne
Cytat:
piwnic co chwile przypomina


chwilĘ - literówka

Cytat:
Czuje, że zasypiam


czujĘ - literówka

Interpunkcja nawet nie leży, wcale jej nie ma. :)

Za bardzo przejaskrawione. Jak ktoś jest głodny, szuka pożywienia z trawie, korzonkach, a nie marzy o chrupiącej bułce. Morał, mądry, jak na bajkę, ale dojście do niego, kiepskawe. Za daleko szukałeś tematu, spróbuj opisywać codzienne życie, to, co widzisz i na takiej podstawie budować morały, życiem je udowadniać, własnym doświadczeniem. Najlepiej nie jest, a;le chyba lepiej niż poprzednio. Pozdrawiam. :)
bassooner dnia 02.07.2009 21:06 Ocena: Dobre
niezla puenta, dam ci db pomimo bledow, bo starasz sie cos madrego przekazac... :-)
SzalonaJulka dnia 03.07.2009 11:46
W porównaniu z poprzednim tekstem - ten jest bardziej poprawny w warstwie językowej - łatwiej więc przez niego przebrnąć. Wnioskuję, że jest szansa dobrnięcia do całkowitej poprawności a może i dalej :)
Co do tematu - również jest mniej banalny niż ten, z poprzedniego opowiadania :)
Słowem - tekst póki co marniutki, ale lepszy od poprzedniego - a postęp jest najważniejszy :)

Teraz uwagi do treści:
- czy ja dobrze zrozumiałam, że bohaterka tak sobie biega po Aushwitzu? jakim cudem?
- bardzo idealistyczne, że zanosi bułkę siostrze - ale jakoś mi to nie pasuje - może za dużo naczytałam się opisów głodu ;) - trzeba by coś podbudować o relacji dziewcząt, bo z powodu samego pokrewieństwa ludzie nie oddają szansy na przeżycie (no może to cynizm z mojej strony)

Pozdrawiam, oceny nie wstawiam :D
ponizej_dna dnia 03.07.2009 14:02
- czy ja dobrze zrozumiałam, że bohaterka tak sobie biega po Aushwitzu? jakim cudem?

Przeczytaj pierwsze dwa zdania.

Dzięki za rady. Usunąłem dopisek.

Miladora

Cieszę się, że mam poparcie w Twojej osobie. Z chęcią skorzystam z Twoich rad. Trzeba słuchać mądrzejszych od siebie, pozdrawiam.
SzalonaJulka dnia 03.07.2009 14:58
Przeczytałam i dalej nie rozumiem - to pewnie przez upał i grypę :(
milla dnia 03.07.2009 16:18 Ocena: Przeciętne
]quote]Głód mi doskwiera, mimo to próbuję wejść w sieć wyobraźni.[/quote] zbyt upoetycznione. po co ta sieć?
Cytat:
Znów myślę o kromkach chleba, o bułkach, szynce i innych produktach bez, których nie potrafimy żyć. Każdy chce egzystować, więc je.
przecinek przed bez, a nie przed który
Cytat:
Czuje, że zasypiam. Budzę się jeszcze dwa razy, lecz w finale śpię, aż do godziny ósmej rano.
w finale czego śpisz?:) wiem, o co Ci chodziło, ale brzmi brzydko
Cytat:
Wyszłam więc na świeże powietrze i zaczęłam poszukiwać pożywienia
[ poszukiwać pożywnienia niebezpiecznie mi tu brzmi:) szukać lepiej
Cytat:
Tak dla mnie jest to pożywienie nie jedzenie.[/quote przecinek po tak
[quote]Niestety mocny skurcz zaatakował mój brzuch i
a czym zaatakował?:)
inter do podciagnięcia. MAsz problem z ładnym łączeniem zdań, czyli takim, kiedy tekst płynie, miękko przechodzi się od zdania do zdania. U Ciebie często tak, jakby sie obrywało drutem kolczastym i ała. czasem zbyt luzackie sformulowanianie, które nie pasują, nie leją:) do tekstu, tym bardziej o tak trudnej tematyce.
I jeszcze jedno. nie odczułam żadnych emocji. A powinnam była. więc tworzenie warstwy emoconalnej też do poprawy.
Z miłych rzeczy; ujmuje Twoja pokora i brak kłów w odwecie za słabo oceniony tekst. mogłabym sie od CIebie uczyć.
I jeszcze jedno, ja w Twoim wieku nie napisałam niczego oprocz wypracowań. zaczęłam, jak mialam 24 lata. A TY... hej, wszystko przed Toba, byle poparte pracą i czytaniem, czytaniem, czytaniem
pzdr
DamianMorfeusz dnia 03.07.2009 21:20
To okropne miejsce potrafi poruszyć człowiekiem. - Grr! Miejsce wzięło człowieka i go poruszyło?

co by było gdybym była - było, była, by, brzmi jak ble, ble, ble

innych produktach bez, których nie potrafimy żyć. - przecinek przed bez

Budzę się jeszcze dwa razy, lecz w finale śpię, aż do godziny ósmej rano. - Faktycznie, zmień ten finał

Obudziły mnie dopiero odgłosy mojego żołądka, - Poza tym, że dziwnie to jakoś brzmi z tym budzeniem odgłosami, to masz - mnie i mojego - bliziutko siebie, takie powtórzenie jakby

Oprócz deszczu zauważyłam kawałek słońca, które próbowało przebić się przez granatowe chmury. Niestety marne były jego starania. Obłoki coraz bardziej się zwężały, aż w końcu całe niebo było wręcz czarne. - Marne były jego starania? Dziwne zdanie. Obłoki się zwężają, czyli robią się coraz mniejsze?

Jedyne na co było mnie stać to nieznaczny uśmiech w jej kierunku. - a po co w jej kierunku?

Tekst niedopracowany, słuchaj przedmówców, bo mają rację. Czekam na kolejne teksty, daj znać :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty