Jestem fikcją,
lepkim snem widzianym w nowiu,
nieprawdopodobnym
surrealistycznym podmiotem
twoich oczekiwań.
Srebrny sygnet,
książka z odartym grzbietem,
dwie rzęsy czarne na podłodze,
wino czerwone,
obraz ścienny
stworzony na moje
niepodobieństwo,
i ty wpatrzony w jego
błękit
dogłębnie prawdziwy,
skrzepły zmarzliną
jednostajny-
bijący z moich oczu.
Antyramy odbijają białą dłoń
wpełzającą pod twoją koszulę
drżą
palce
na nieruchomej piersi.
Noc.
Przysiąc byś mógł,
że śnisz.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
catalina · dnia 21.07.2009 00:48 · Czytań: 507 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: