Na upartego można tu wybronić wielokropki w ostatnim wersie, wcześniej nie tworzą one niczego, żadnego niedopowiedzenia, co najwyżej kilka błędów w zapisie:
- "Jako i my odpuszczamy"...? - wielokropek przed znakiem zapytania nie ma większego sensu.
Z innej beczki o wielokropkach:
http://e-poezja.pl/teoria/wielokropek
Cytat:
Nie mówcie, że treść to nic nowego,
ależ możemy tak powiedzieć, to znaczy każdy może tak powiedzieć jeżeli uzna, że taka jest według niego treść (nieodkrywcza).
Ten wiersz jest typowy dla osoby zaczynającej pisanie, sili się niepotrzebnie na rymy (przez co mamy tu kwiatek w postaci jednego z najbardziej banalnych rymów świata: "ciebie - niebie" ), które nie nadadzą mu płynności póki nie poprawi się tutaj rytmu. Mamy niemal średniowieczny patos: "Z serc twardych jak zbroja", rozpowszechnione błędy stylistyczne: "Coraz ciężej mi mówić" (zamiast trudniej) oraz "odkrywcze" fragmenty o marności itp. człowieka.
A co najważniejsze... niemal każdy podobnymi tworami zaczyna przygodę z pisaniem, na początku trudno napisać choćby przeciętny wiersz, a co dopiero modlitwę. Najważniejszym elementem mającym wpływ na rozwój pisania jest czytanie, literatura dawna, współczesna, to wszystko trzeba pochłonąć, ciekawe i dobre teksty znajdziesz choćby tu:
http://biuroliterackie.pl/przystan/przystan.php?site=200 poezja nigdy nie stoi w miejscu.
Pozdrawiam