Uniósł nad głowę siekierę i z wrzaskiem okrutnym na wroga się rzucił.
To było motto.
Tekst:
Za miecz złapał srebrzysty, mocno poszczerbiony i na miękkich nogach niczym byk zaryczał.
- Waaal go!
-Albowiem dla cymbała, który nie jest sekretarką każdy idiotyzm dobry jest do tego, aby go zapisać, pod jednym tylko warunkiem; musi zawierać litery. Swoją drogą komputerek mój cudny jest ciut ograniczony, albo tylko udaje. Nie wiedzieć co to cymbalstwo, phi. Każdy głupi wie. Czyli jedziemy dalej. Byk za bykiem i bzdura za bzdurą. Ustalamy program nauczania. W punktach.
Punkt pierwszy
-pisać
Punkt drugi
-jak pisać
Punkt trzeci
-co pisać
Niewykluczone, że najmniej istotny. Jak się już nauczysz pisać szybko, sprawnie
i poprawnie będziesz mógł poudawać, że masz coś do powiedzenia .Być może, być może. W końcu tylu ludzi udaje i im się jakoś udaje. Ale oni chyba nie stawiają tylu przecinków. Na pół i cztery czwarte mnie te przecinki przetną, a kropki po głupku z sił padłym z radości poskaczą. Ratunku, przy tym komputerku z jego nauką języka polskiego człowiek czuje się jak dinozaur, a w najlepszym razie szlachcic z siedemnastowiecznego zaścianka. Chłop to może nie, bo oni raz, że robili ciut więcej od ciebie grającego wciąż w go, podpisywali się zaś krzyżykiem. Innymi słowy większy był z nich pożytek. A jaki z tego wypływa morał? To chyba dość proste; najwyższa pora zakończyć pierwsze ćwiczenie, zanim się popłaczesz.Bęc.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Krzysztofpnowak · dnia 28.07.2009 09:25 · Czytań: 974 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 11
Inne artykuły tego autora: