Architekci budowli niewidocznych
Cisi i niewidoczni niczym dobrzy kelnerzy.
Dwa, na metr, na półtora budowla ich mierzy.
Metr na metr dziecinne mieszkania.
Głębokość constans, do strefy przemarzania.
Tak mało satysfakcji, tak wzrokiem omijani
Ani dnia grabarza, ani laurek, ani medali
Czasem dobrodziej pochwali częściej jednak zgani,
Że brudni, że buty w glinie, że znowu pijani,
Że grób wodą podchodzi, że nierówno spuszczali,
Że łopat, dyskretnie nie schowali, przed modłami.
Za architektów ziemnych konstrukcji niewidocznych
Wznoszę toast szampanem Dom Perignion 78 rocznik.
Tomasz Lippoman
www.bialowieza.com.pl
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Tomasz Lippoman · dnia 11.08.2009 00:34 · Czytań: 608 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: