Że zacytuję Abi-syna spod mojego wiersza: "co by nie ignor", już miesiąc mija od publikacji, żadnego komentarza.
PL wymaga od tytułowego skryby wielkiego jemu zawierzenia, uznania, że to on, nie skryba, ma kierować piórem ("Trawa, czy tratwa, mój traf."
. Mówi: pisz szybko, nie próbuj rozumieć, nie ma czasu. Zaufaj, a wydarzą się cuda ("Głaszcz kamień, aż pojawią się w nim runy"
. Skryba musi się mocno zaangażować, tak aż do krwi, jak PL. I wielokrotne powtórzenie, żeby się nie wysilał, i tak nie zrozumie, a szkoda czasu.
Kim jest PL? Czym jest pisanie? Co to za wielka tajemnica? Ja mam swoją odpowiedź, proponuję, żeby każdy spróbował poszukać swojej.