Kod Zero - Vulpes
A A A
27 kwietnia Chicago

Charles Doody stał zdezorientowany pośrodku pustej uliczki. Otaczała go grupa mężczyzn w czarnych garniturach. System nie odpowiadał na jego wezwania. Jeden z nieznajomych wyciągnął broń.
"Do cholery! odezwijcie się" - Szeptał Charles wysyłając kolejne sygnały SOS do systemu.
Brak sygnału. Usłyszał cichy dźwięk. Broń z tłumikiem wystrzeliła. Zmarł na miejscu.
Morderca odwrócił się i zniknął za rogiem.


tego samego dnia Kraków

Każdy e-mail przynosił nowe zadanie. Dziewczyna o jasnobrązowych włosach siedziała w kawiarni. Na stoliku leżał netbook. Urządzenie wielkości małej książeczki ciężko pracowało. Pasek postępu mozolnie przesuwał się w prawo. Beatrix dobrze wiedziała co to oznacza - dane do zaszyfrowania miały spory rozmiar. Westchnęła. Znowu czekał ją ogrom pracy. Plik trafił już na komputer. Założyła ciemne okulary. Przez chwilę mechanizm skanował siatkówkę oka. W szkle widziała tylko odbicie swych oczu koloru morskiego błękitu. Po zalogowaniu szkła na powrót stały się przezroczyste. Obraz systemowy uzupełniał rzeczywistość. Spojrzała w stronę młodego mężczyzny, który siedział po przeciwległej stronie sali. Nad jego głową unosił się napis "Moderator". Dobrze wiedziała, że nie było to jego prawdziwe nazwisko. W systemie każdy posiadał nick. Jej identyfikator brzmiał "Beta". Uśmiechnęła się i skinęła głową. Moderator odwzajemnił uśmiech. Zamknął swój netbook. Na ekranie jej urządzenia pojawił się napis 'połączenie zerwane'. Mężczyzna wyszedł szybko z kawiarni. Beatrix otworzyła pliki z danymi. Były to ciągi cyfr. Po chwili zamknęła swój komputer i także opuściła pomieszczenie.

Taka jest praca szyfrującego. Ukrywała dane w taki sposób, by tylko należący do systemu mogli je odczytać. Wymagało to pomysłowości i częstej zmiany stosowanych kodów. Ciągi cyfr, które otrzymała, mogła ukryć na wiele sposobów. Dobrze wiedziała do czego posłużą - od razu rozpoznała koordynaty GPS. Ktoś chciał zebrać większą liczbę osób w jedno miejsce. Te dane zamierzał ukryć w pliku audio. Wprowadzenie do mp3 dźwięków niesłyszalnych dla ludzi, lecz zauważalnych dla komputera, było dziecięcą zabawą. Biorąc pod uwagę ilość danych, będzie musiała utworzyć setki plików mp3 z zakodowanymi informacjami. Zapowiadał się ciężki dzień...

Wracając do domu wciąż czuła na plecach czyjś wzrok. Była wręcz pewna, że ktoś depcze jej po piętach. Próbowała zgubić ogon wchodząc do tramwaju. Mężczyzna w czarnym garniturze wsiadł w ostatnim momencie. Zajął miejsce naprzeciw niej i przyglądał się jej zza przyciemnianych okularów. Zalogowała się do systemu. Nad nim nie pojawiła się żadna informacja - program go nie rozpoznał. Ruchami gałek ocznych sterowała swoimi okularami. Wysłała krótki sygnał ostrzegawczy. Po chwili wyświetlił się mały napis.
"Hardcor do Beta: co się dzieje?"
Odesłała kilka krótkich sygnałów. Nie mogła mówić w obecności człowieka, który ją śledził.
"Hardcor: jesteś śledzona?"
Pokiwała głową. System automatycznie rozpoznał to jako wiadomość.
"Hardcor: jestem na następnej stacji. Pozbędę się ogona."
Delikatnie kiwnęła głową. Miała jeszcze kilka minut Sięgnęła do okularów. Zrobiła kilka zdjęć nieznajomemu.
"Ding-dong! Za chwilę będziemy na stacji!"
Zerwała się z miejsca. Podbiegła do drzwi. Człowiek w garniturze spokojnie podążał za nią.
Drzwi otworzyły się. Okulary wskazały jej znajomego.
Hardcor był ubrany w granatową bluzę. W mistrzowski sposób wpadł na nieznajomego oblewając go colą.
- Bardzo pana przepraszam! - usłyszała jego głos, nim zniknęła w tłumie.
Do jej mieszkania nie było daleko. Uczucie bycia śledzonym zniknęło.


Leżąc na łóżku czekała, aż komputer wykona zautomatyzowane zadania. Jej stacjonarny PC nie był zbyt silny, więc mogło to potrwać jeszcze kilka minut. Rozmyślała nad wydarzeniami całego dnia. Po raz pierwszy jej praca okazała się niebezpieczna. Jako pracownik systemu odbierała dane od Moderatora, ukrywała je w jakichś plikach i wysyłała wynik pracy na wskazany serwer. Wskazówki, jak odzyskać dane, przekazywała do administratora przez bezpieczne połączenie. Nigdy nie zastanawiała się, czemu to służy. Po prostu to robiła, a na jej konto wpływały pieniądze. Nie było tego dużo, ale wystarczyło na dość komfortowe życie.
Komputer wydał z siebie cichy pomruk. Praca została wykonana. Beatrix wstała i wysłała dane. Otworzyła bezpieczne połączenie. Odebrał admin o nicku "P-Banan". Przełączyła się na tryb głosowy.
- Beta do admin: Podaję sposób kodowania danych.
Zamiast usłyszeć odpowiedź "przyjmuję" przez chwilę odbierała same trzaski. Myślała, że coś się stało ze słuchawkami, lecz one były w porządku. Nagle odezwał się głos P-Banana.
- P-Banan do Beta: wyjrzyj za okno. Jest czarna limuzyna?
Beatrix odsunęła delikatnie zasłonę. Faktycznie stał tam długi czarny samochód.
- Beta do P-Banan: Tak.
- Uciekaj Beta. Uciekaj!
Nie użył formy systemowej "P-Banan do Beta" co oznaczało nagły wypadek.
- Co z danymi? - spytała.
- Oryginały usuń lub zabierz ze sobą. Postaraj się ich nie spotkać. Zobaczymy się w Sukiennicach.
Szybko odpięła netbook od stacjonarnego. Wpakowała go do torby, między książkę a laptop. Wybiegła z mieszkania zamykając za sobą drzwi na klucz. Trochę potrwa, nim ustalą że jej tam nie ma.
Schowała się za rogiem pustego korytarza. Winda powoli wspinała się w górę. Spojrzał w dół. Na schodach nikogo nie było.
"Jadą windą" przemknęło jej przez myśl.
Nie namyślając się wiele zaczęła biec po schodach.
Nic z tego nie rozumiała, ale ktoś musiał jej wyjaśnić to wszystko. Pobiegła na spotkanie z P-Bananem.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Vulpes · dnia 21.08.2009 10:13 · Czytań: 808 · Średnia ocena: 3,25 · Komentarzy: 6
Komentarze
Jack the Nipper dnia 21.08.2009 19:36 Ocena: Dobre
Cytat:
27 kwiecień Chicago


27 kwietnia (!!!)

Cytat:
spory rozmiar. Westchnęła. Znowu czekało ją sporo


2 x sporo

Cytat:
ją sporo pracy. Plik trafił już na jej komputer. Założyła ciemne okulary. Przez chwilę mechanizm skanował siatkówkę jej oka. W szkle widziała tylko odbicie swych


ją - jej - jej - swych = zaimkoza

Cytat:
się przezroczyste. Obraz systemowy nałożył się na rzeczywistość. Spojrzała w stronę młodego mężczyzny, który siedział po przeciwległej stronie sali. Nad jego głową unosił się


3 x się

Cytat:
się mały napis.
"Hardcor do Beta: co się dzieje?"
Odesłała kilka krótkich sygnałów. Nie mogła odezwać się


3 x się

Cytat:
komputer wykona zautomatyzowane zadania. Jej stacjonarny komputer


2 x komputer

Cytat:
plikach i wysyłała te pliki


2 x pliki

Dość interesujące, tylko pozbądź się nadmiaru powtórek.
Jimmy Jordan dnia 22.08.2009 12:08 Ocena: Świetne!
Cytat:
Nie było tego dużo, ale wystarczyło na dość komfortowe życie.
tutaj bym sprecyzował, podając jakieś wypasy... tylko tyle zastrzeźeń, bomba tekst, filmowy wręcz, czekam na dalszy ciąg,
Jimmy
julass dnia 24.08.2009 17:50 Ocena: Słabe
Cytat:
System nie odpowiadał na jego wezwania. (...) Nikt nie odpowiadał.

powtyórzenia.. synonimem "nie odpowiadania" jest np. "milczenie"

Cytat:
"Do cholery! odezwijcie się" - Szeptał Charles
]albo cudzysłow albo myslnik...
"Odezwijcie" z dużej a "szeptał" z małej

Cytat:
Każdy mail przynosił nowe zadanie.

e-mail

Cytat:
Dziewczyna o jasno- brązowych włosach

jasnobrązowych

Cytat:
Nad jego głową unosił się napis rModeratorr1;. Dobrze wiedziała, że nie było to jego prawdziwe nazwisko. W systemie każdy posiadał nick. Jej identyfikator brzmiał rBetar1;. Uśmiechnęła się i skinęła głową. Moderator odwzajemnił uśmiech. Zamknął swój netbook. Na ekranie jej urządzenia pojawił się napis r16;połączenie zerwaner17;.

erki...

Cytat:
"Ding-Dong!

Ding-dong

Cytat:
Postaraj się ich nie spotkać. Spotkamy się w Sukiennicach.

dwa spotkania obok siebie

Cytat:
Trochę potrwa, nim ustalą że jej tam niema.

nie ma

Cytat:
Spojrzał w dół. na schodach nikogo nie było.

Spojrzała
Na

Cytat:
"Jadą windą" - przemknęło jej przez myśl.

albo cudzysłów albo myślnik

Cytat:
Pobiegła na spotkanie z P-bananem.

P-Bananem


kiepsko sie to zapowiada... pół tekstu brzmi jakby wyjęta z książki "Komputery dla idiotów".

Cytat:
Morderca odwrócił się i zniknął za rogiem.

przed chwilą była tam grupa mężczyzn a teraz odchodzi tylko jeden?

kolor włosów i oczu dziewczyny naprawdę nie wnosi nic ciekawego do tekstu i brzmi to jak opis postaci w podstawówce...

Cytat:
Dobrze wiedziała, że nie było to jego prawdziwe nazwisko.

wyraz Moderator nawet nie brzmi jak nazwisko czy to prawdziwe czy zmienione.

Cytat:
Dobrze wiedziała do czego posłużą - od razu rozpoznała koordynaty GPS.
Cytat:
Nigdy nie zastanawiała się, czemu to służy.

no to juz jest jawna sprzeczność

Cytat:
Wprowadzenie do mp3 dźwięków niesłyszalnych dla ludzi, lecz zauważalnych dla komputera, było dziecięcą zabawą.

skoro tak to po co wtajemniczać w tajne sprawy osobę z zewnątrz? Moderator sam by mógł sobie to zakodować.

Cytat:
Zapowiadał się ciężki dzień...

skoro była to taka "dziecięca zabawa" to czemu cięzki?

Cytat:
Wracając do domu wciąż czuła na plecach czyjś wzrok.

brzmi tak jakby przedtem też czuła ten wzrok

Cytat:
Hardcor był ubrany w granatową bluzę.

no i co z tego że granatową? jakby był to jakis znak rozpoznawczy to rozumiem ale tak to informacja zbędna

Cytat:
Nie namyślając się wiele zaczęła biec po schodach.

biec to mozna po korytarzu albo chodniku itp... po schodach się albo zbiega albo wbiega na..

:)
Usunięty dnia 25.08.2009 17:57 Ocena: Bardzo dobre
cytat:Nic z tego nie rozumiała, ale ktoś musiał jej wyjaśnić to wszystko. Pobiegła na spotkanie z P-bananem. Na moje oko to dość pretensjonalne zakończenie części lub rozdziału. Bo jak wskazuje opowieść, wiele się tam jeszcze musi wyjaśnić.

Ale całość ma ciekawy wątek, do tego ten tytuł "Kod Zero", aż się przypominają takie jak:Tożsamość Bournera- Ludlum czy Dzień Szakala- Forsajt.

dam ocenę BD, bo jesteś jedyną osobą Vulpes, która poszła w przyszłość z pisaniem. Innymi słowy nie zanudzasz tymi głębiami, że powinniśmy się kochać i w ogóle Bóg z nami. (Spoko i tak pójdę do piekła).

Czuć z tekstu, że pióro nie pierwszy raz trzymałeś Vulpes w ręku, po tym zakładam, że wiesz, iż opowieści pisane w przeciwieństwie do ekranu tworzą dynamikę, tu sensacja, emocjonalnym podejściem autora. I tu masz też plusa, ale minus za zbyt szybkie wykaraskanie się z kłopotów, brak, w tym "wybuchowości" sensacyjnej, tych nadzwyczajnych przypadków.

Tak od siebie, bo to już tylko i wyłącznie moje upodobanie. Zawiodłem się na tym, iż pogłębiłeś treść o komputerach, a pod koniec uciekłeś się do banalnego pieniądza bohaterki za swoją pracę. Moja rada: wolałbym żeby mi szczęka opadła słysząc jakieś zmyślone fantazje na temat długiego rozpisu o plikach i danych, niż śledzić opowieść po to tylko, aby bohaterka zarobiła pieniądze. Być może, bo mamy czasy marketingu, temat jej zarobków byłby dobry dla jakiegoś żółtodzioba ze szkoły zarządzania.

Vulpes. Artystycznie jesteś już na półmetku doskonałości sensacyjnej, popracuj, tak jak ci pisałem nad rozbudowaniem sensacji. A pieniądze... A może i w końcu Tobie się dostaną.
Pozdrawiam.
Jimmy Jordan dnia 26.08.2009 16:52 Ocena: Świetne!
Cytat:
wolałbym żeby mi szczęka opadła słysząc jakieś zmyślone fantazje na temat długiego rozpisu o plikach i danych, niż śledzić opowieść po to tylko, aby bohaterka zarobiła pieniądze

to ciekawy argument, z drugiej strony, można postawić owemu zarabianiu jakiś szczytny cel... operację dziecka chorego itd...
Vulpes dnia 31.08.2009 13:31
dzięki wszystkim, dopiero wróciłem (cholera, tydzień bez neta to najgorszy tydzień w życiu :lol: ) poprawiłem (znów pełno powtórzeń, cholera by wzięła słownik)
o co tak naprawdę chodzi w tym "systemie" (jakie zabawne, w rzeczywistości to on jest głównym bohaterem, a nikt nawet o niego nie spytał :p ) dowiecie się, gdy napiszę dalszy ciąg. O ile go napiszę. zaczyna się szkoła, więc jak nie zrobię tego dziś to będzie źle.

ogólnie dzięki wszystkim. Mógłby ktoś dać ocenę przeciętny? Bo taka luka w ocenach że aż żal patrzeć... :|
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty