Rozmowa przy ognisku - Nina-Lazur
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Rozmowa przy ognisku
A A A
Ktoś rozpalił ogień. Od razu wszyscy czekający podróżni zaczęli go lubić i pchać się w jego stronę, wypychając go od ognia.
- Hola! Hola! To moje ognisko - zawołał mag. - Zapalcie sobie własne.
- Jak w takiej ulewie?! - zawołał jakiś rozwścieczony głos.
- No nie bądź rzesz taki! - zapiszczała jakaś kobieta. - Ogień może ogrzać wielu.
- Wszyscy się wokół nie zmieścimy - pokręcił głową.
- Hej! Zapłacę za miejsce przy ognisku.
- Ooo, to rozumiem.
- Całe ognisko dla mnie i dla ciebie - dopowiedział nieznajomy, od razu podniosły się protesty.
- Nie wyglądasz na tak szerokiego - zaśmiał się mag.
- Mam import z krain - skrzywił się. - dzieciaki są nieprzyzwyczajone.
Ktoś splunął, pomruki wyrażały niechęć.
- Handlarz niewolników - pokręcił głową mag.
- Pieniądze nie śmierdzą. Zresztą od zimna nie zginął, ale mi ich żal, jeszcze na tyle serca mam.
Handlarz przyprowadził czwórkę dzieci, ze związanymi rękami. Trzęsły się, spoglądały nieśmiało przerażonymi oczami na oczekujących podróżnych. Rozstawił je wokół ognia.
- Hej jak tam jest w tych krainach? - spytał nostalgicznie jakiś młody podróżnik, który dopchał się na czołowe miejsce, za dziećmi.
Nie odpowiedziały.
- Nie widzisz, że są przerażone - skarcił go handlarz.
- A ty się akurat tym przejmujesz - obruszyła się piszcząca kobieta.
Mag spojrzał w górę na niebo zasłane planetoidami.
- Mam nadzieję, że pociąg przyjedzie nim zapadnie noc.
- Tu zawsze jest noc - syknęła dziewczynka z krain, na oko dwanaście lat, wtuliła twarz w dłonie by powstrzymać łzy.
To był błąd, nie powinna się odzywać. Posypał się grad pytań.
- Czy tam jest naprawdę tak jasno?!
- Jaśniej niż w Mieście Mocy?
- Słyszałem że wszyscy są wykształceni!
- Jedzenie jest tam tanie i łatwe w produkcji, prawda?
- Naprawdę używanie magii jest u was zakazane?
Dziewczynka zatkała dłońmi uszy.
- Przestańcie, dzieciaki zawsze źle to przechodzą - powiedział handlarz.
- A może ty wiesz jak tam jest? - spytał młody podróżnik.
- Jestem tylko przekaźnikiem. Odbieram dzieciaki od kolegi, który specjalizuje się w ich zdobywaniu.
- Ale opowiadał ci?
- Raczej opowiadali. Wiesz ilu już zginęło, którzy trudnili się tą profesją? Wielu już nie wróciło. Władca krain jest wobec nas bezlitosny. Nie wolno przekraczać granicy, a jeszcze wykradać...
- Jak ci się to opłaca.
- Krainowcy są silni. Urodzili się w słońcu, wielu jest wiele skłonni zapłacić. Najwięcej za takie dzieci jak to - wskazał trzyletniego zapłakanego chłopca. - Wkrótce będzie miał nowych rodziców, którzy już mają dosyć umierających potomków. Tu będzie mu lepiej.
- Lepiej? - szyderczy śmiech piszczącej kobiety. - Lepiej niż w krainie wiecznej szczęśliwości?
- Krainy wcale nie są tak wspaniałe jak w legendach - pokręcił głową handlarz. Po czym zwrócił się do dzieci - świat podróżników też nie jest taki zły jak u was mówią.
- Tu w dzień panuję półmrok, a no..nocą... - zająknęła się dwunastolatka, przełykając głośno ślinę.
- Nocą nic już nie widać - dopowiedział handlarz. - W końcu się przystosujecie, nauczycie się czuć przestrzeń węchem i słuchem, tak właśnie poruszają się nocą podróżnicy.
- Chyba że kupią ich osadnicy - wzruszył ramieniem mag. - Będziecie wtedy pracować na roli.
- Albo w manufakturze - dodał ktoś z tłumu.
- Gardzicie osadnikami, bo są bogatsi? - zaszydził młody podróżnik.
- Może jesteśmy biedni, ale jesteśmy wolni, w pełni wolni! - zawołał ktoś dalej w tłumię.
- Mów za siebie - zawadiacko uśmiechnął się mag. - Ja jestem bogaty.
- Tak, wszystko zależy od profesji - dodał handlarz. - Ja też nie jadam byle czego i nie śpię byle gdzie.
Tłum się obruszył.
- Myślicie, że kosztem tych dzieci? A myślicie, że jak one zdobyte, że kradzione? Własni rodzice je sprzedali, z biedy - groźnym tonem szepnął handlarz.
- Jak z biedy? W krainach bieda? - dziwili się wszyscy.
- Tak jest najbezpieczniej, kupować je. Inaczej rodzice zgłoszą zaginięcie, a służba bezpieczeństwa na pewno cię dopadnie - dokończył handlarz.
- A myślisz, że tu im jest lepiej? - wybuchnął młody podróżnik. - Myślisz, że przychodzisz tu z misją? Myślisz, czasem o tym, że już nigdy nie ujrzą słońca? Nawet gdyby wrócili to nikt ich nie wpuści! Nikt! Bo byli tu, w strefie zakazanej.
- Ależ nie robię tego z misji. To moja praca - przekornie uśmiechnął się handlarz.
- Pociąg niedługo przyjedzie - szepnął mag. - A ty młody, założę się, że jesteś jednym z nich. Tych porwanych krainowców, co?
- Nie, nie jestem - zaprzeczył młody.
- Nie wkręcaj nas. Musisz mieć coś wspólnego.
Młody milczał.
- No powiedz prawdę, już i tak wszyscy wiedzą - zachęcał mag.
Milczał.
- Słuchaj, jeśli powiesz, to obiecuje wziąć cię na praktykanta. No młody, mów.
- Ech... I tak się nie nadam. Nie mam zdolności.
- Skąd wiesz? Skąd wiesz? Zawsze warto spróbować.
Godzinę później przyjechał pociąg. Młody wsiadł za magiem do pierwszej klasy. W pierwszej klasie są siedzenia! Szarpnął go za płaszcz.
- Tak jestem krainowcem.
- O!
- Wygnali mnie, gdy miałem siedem lat. Czytałem zakazaną książkę.
W tym momencie pociąg ruszył.
- Za późno młody. Umowa się skończyła, trzeba było się przyznać przy wszystkich.
- Nie mogłem, przecież nie mogłem.
- Niech będzie, że zapłacę za twój bilet, ale tylko do następnego przystanku, potem przesiądź się do trzeciej klasy.
- Ale mogę ci wiele opowiedzieć o krainach.
- Nie jesteś mi potrzebny. Sam stamtąd jestem. Dlatego wiem, jak trudno się przyznać.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Nina-Lazur · dnia 26.08.2009 09:35 · Czytań: 626 · Średnia ocena: 1,33 · Komentarzy: 5
Komentarze
Almari dnia 26.08.2009 11:57 Ocena: Przeciętne
Buenos dias

Cytat:
Od razu wszyscy czekający podróżni zaczęli go lubić i pchać się w jego stronę, wypychając go od ognia.


~ Zdanie do przerobienia. Nie wiadomo o co chodzi. Piszesz tak jakby podróżni zaczęli lubić ogień a nie tego który go rozpalił. Poza tym naszpikowane zaimkozą - go, jego, go

Cytat:
No nie bądź rzesz taki!


~ Nie jestem pewna ;)

Cytat:
dopowiedział nieznajomy, od razu podniosły się protesty.


~ Niezgrabne zdanie. Jeśli już to kropka i od dużej litery. Ale radziłabym przerobić.

Cytat:
od razu podniosły się protesty.
- Nie wyglądasz na tak szerokiego - zaśmiał się mag.
- Mam import z krain - skrzywił się. - dzieciaki są nieprzyzwyczajone


~ 3x się. I o co chodzi z tym importem z krain. Wyjaśnienie by się przydało.

Cytat:
Zresztą od zimna nie zginął


~ Chyba: Zginą

Cytat:
trzęsły się, spoglądały nieśmiało przerażonymi oczami na oczekujących podróżnych. Rozstawił je wokół ognia.


~ Połączyłabym pierwsze zdanie spójnikiem np.
1) trzęsły się i spoglądały nieśmiało przerażonymi oczami na podróżnych.
Lub:
2) trzęsły się, spoglądając nieśmiało przerażonymi oczami na podróżnych.

Nie można rozstawić dzieci.

Cytat:
- Hej jak tam jest w tych krainach?


~ Hej!

Cytat:
na czołowe miejsce, za dziećmi.


~ Nie wiem czy może być czołowe miejsce za kimś.

Cytat:
obruszyła się piszcząca kobieta.


~ Raczej oburzyła. Piszcząca? Czyli mam rozumieć piszczała nieustannie ;)?

Cytat:
syknęła dziewczynka z krain, na oko dwanaście lat, wtuliła twarz w dłonie by powstrzymać łzy.


~ Po krain kropka i dalej z dużej litery : Miało około dwanaście lat... ( Może coś więcej tego opisu, żeby przeszło bardziej płynnie.)

Cytat:
To był błąd, nie powinna się odzywać. Posypał się grad pytań.


~ Zdanie do przerobienia. Zły czas i 2x się.

Cytat:
Przestańcie, dzieciaki zawsze źle to przechodzą


~ Sugestia: znoszą.

Cytat:
Odbieram dzieciaki od kolegi, który specjalizuje się w ich zdobywaniu.


~ Kolegi nie pasuje do konwencji. Bardziej kamrat, ziomek coś takiego.

Cytat:
Wiesz ilu już zginęło, którzy trudnili się tą profesją?Wielu już nie wróciło.


~ Niezgrabnie. 2x już. Wielu, ilu.

Cytat:
wielu jest wiele skłonni zapłacić.


~ Są skłonni dużo zapłacić.

Cytat:
- Lepiej? - szyderczy śmiech piszczącej kobiety.


~ Co szyderczy śmiech? I znów ta piszcząca kobieta.

Cytat:
W końcu się przystosujecie, nauczycie się czuć węchem i słuchem, tak właśnie poruszają się nocą podróżnicy.


~ 3x się

Cytat:
- Chyba że kupią ich osadnicy


~ Kupią je - mówisz o dzieciach prawda?

Cytat:
- Myślicie, że kosztem tych dzieci? A myślicie, że jak one zdobyte,


~ 2x Myślicie

Cytat:
Własni rodzice je sprzedali, z biedy


~ Zamieniłabym szyk. Z biedy własni rodzice je sprzedali.

Cytat:
- Tak jest najbezpieczniej, kupować je.


~ Tak jest najbezpieczniej je kupować.

Cytat:
- A myślisz, że tu im jest lepiej? - wybuchnął młody podróżnik. - Myślisz, że przychodzisz tu z misją? Myślisz, czasem


~ 3x myślą itd. Strasznie dużo się głowią w tym tekście ;)

Cytat:
Młody wsiadł za magiem do pierwszej klasy. W pierwszej klasie są siedzenia! Szarpnął go za płaszcz.


~ Powtórzenie "pierwsza klasa" Młody wsiadł za magiem do pociągu. - W pierwszej klasie są siedzenia! - Szarpnął go za płaszcz.

Cytat:
Za późno młody. Umowa się skończyła, trzeba było się przyznać przy wszystkich.


~ 2x się

Cytat:
- Nie jesteś mi potrzebny. Sam stamtąd jestem.


~ Sam stamtąd pochodzę

Chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Sprawdź sobie zapisy dialogów, bo większość jest źle. Poza tym przydałoby się trochę więcej opisów dla zrównoważenia tych ciągłych dialogów i krótkich wyjaśnień, kto jest kto? Co to za krainy? I wiele innych pytań na które nie dostałam odpowiedzi niestety. Język jakim się posługujesz nie jest za płynny. Jest sporo błędów i nieścisłości. I czy ten tekst jest fragmentem jakiejś większej całości? Niestety nie podobało mi się. Ale ćwicz pisanie, bo warto ;)
Nina-Lazur dnia 26.08.2009 13:38
hihi, dzięki za uwagi ^_^. Chyba nie chce mi się nic więcej z tym rozbić :p . Było pisane w pośpiechu i bez zastanowienia. :D
Miladora dnia 26.08.2009 19:15 Ocena: Słabe
Witaj na niwie prozatorskiej... ;)
Widzę, że Almari rozebrała Cię już tak, że nic dla innych nie zostało...
Zresztą dopiero po poprawieniu wszystkich błędów byłoby to widoczne, a myślę, że skoro tekst powstał w pośpiechu i bez zastanowienia, to chyba nie bardzo będziesz skłonna nad nim popracować...
- No nie bądź rzesz taki! - od bądźże, więc żesz taki, a nie rzesz...
Niestety słaby tekst, Ninko... :shy:
Nie mam nic przeciwko pisaniu bez zastanowienia i jak leci, bo często sama tak robię, czasem nie znając nawet zakończenia swojej opowieści, ale cały kawał polega na tym, że takie pomysły potem trzeba starannie dopracować...
Zresztą chyba nie istnieje tekst, który by tego nie wymagał... ;)
Bardzki dnia 26.08.2009 20:45 Ocena: Słabe
Niestety nic z tego nie skapowałem. Myslę jednak, że jest jakiś ukryty potencjał.
trzyde dnia 14.08.2011 17:09
Nina bardzo odlotowy tekst .Jeszcze Takiego nie czytałam,ale podróżowałam z klasą w wolnym czasie.Co TO JEST?:O Wstawiłabym zakręconą podróż,,wierszem pisaną"-ale na prostej drodze nie mogę,bo lubię podróżować...Pisz tak daleej
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty