Łukasz i …konsekwencje picia piwa - msh
Proza » Humoreska » Łukasz i …konsekwencje picia piwa
A A A
Jak się wypije tyle piwa, co Łukasz, to nie ma mowy, żeby nie wysiąść na najbliższym przystanku autobusowym i (na ile pozwalają spętane pragnieniem wyzwolenia nogi) ruszyć w stronę wc, udając przed podróżnymi ból brzucha, bo przecież patrzą i myślą: „och, taki młody i chory na nerki”, ”pijany” powie facet w berecie, a kobieta siedząca obok, mimowolnie dorzuci „narkoman”. Więc szybko do wc, w te brudne, dworcowe szalety, gdzie podłoga wydaje się, jednym wielkim jeziorem szczyn i smród jest nie – do – znie – sie - nia, i przy wszystkich sanitariatach stoją już „opuszczone spodnie”, a ich właściciele budują daszki nad intymną częścią ciała. Ale Łukasz nie zastanawia się ani chwili: staje przy jedynym wolnym pisuarze w rogu szaletu. Jak najszybciej (chociaż właściwie zaczął już podczas biegu) rozpina rozporek i rozkłada własny daszek intymności nad penisem, ale sąsiad z lewej szczerzy do Łukasz zęby i zupełnie przy okazji ukazuje monstrualnych rozmiarów fallusa, czym doprowadza twarz Łukasza do koloru dojrzałego buraka, a przy tym jego własny członek kurczy się jakby ze wstydu, że ujrzał „to dziwo”, i że ktoś mógłby pomyśleć, że on Łukasz jest…
I nagle staje się to, czego Łukasz nie znosi: zatrzymanie, czyli chcesz, i z tego chcenia, aż z oczu kapią łzy, ale niestety nie możesz. I Łukasz wie, że teraz już tylko może pomóc jedno - zamyka więc oczy i liczy do dziesięciu: jeden… (ale przed oczami ten wielki penis), dwa… (pęcherz jest pełny jak... księżyc w pełni), trzy… (błagam chociaż kropelka), cztery… (jeszcze chwila i dojdzie do eksplozji), pięć… (i ten szum uryny), sześć… (i smród nie do wytrzymania), siedem… (jak długo ten facet może szczać?), osiem… (trzeba się rozluźnić, o tak, tak), dziewięć i … Wtedy mężczyzna kończy i opuszcza sąsiednie miejsce, a na twarzy Łukasza pojawia się rozluźniający uśmiech, oddycha z ulgą… by nagle wyskoczyć jak z procy za szalet i zrobić to w pobliskich krzakach, chociaż krzyki „gwałciciel” gonią go, aż do autobusu, ale widok innego faceta, który zsunął się na kolana i mordą wypełnił wnętrze pisuaru, był gorszy niż te okrzyki, ciche komentarze podróżnych i głośne, skrzekliwe kierowcy „już krócej pan szczać nie mogłeś”.
Łukasz nic sobie z tego nie robi, rozsiada się wygodnie w fotelu i spogląda na faceta z przedostatniego miejsca autobusu, który, bez cienia zażenowania na twarzy, onanizuje się, trzymając w lewej ręce zdjęcie nagiej blondynki, wycięte z ilustrowanego magazynu. I właśnie ten fakt przywraca mu utracone, dobre samopoczucie.
Z błogą obojętnością Łukasz zagłębia się w lekturze „rozkładu jazdy PKS", myśląc z uśmiechem: „co będzie kiedy facet dojdzie?” .
Tymczasem autobus, jak gdyby nigdy nic, sennie mknął w kierunku nowej przygody.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
msh · dnia 08.09.2009 08:55 · Czytań: 1533 · Średnia ocena: 3,1 · Komentarzy: 23
Komentarze
SzalonaJulka dnia 08.09.2009 09:20 Ocena: Dobre
Aż się piwa odechciewa... przynajmniej przed podróżą autobusem :)

* "pęcherz jest pełny jak księżyc w nowiu" - nów to faza księżyca, w której jest on prawie niewidoczny. Myślę, że chodziło Ci o pełnię.

Sama nie wiem, co o tym tekście myśleć. Niby takie nic, a jednak coś. Lubię dobrze opowiedziane historyjki kibelkowo-podróżne, są zazwyczaj wstrząsające, sensacyjne i bardzo emocjonujące, ta mnie nie porwała.
msh dnia 08.09.2009 09:37
SJ, masz rację z tą fazą księzyca - na szybkiego zmieniłem, a potem się zastanowię. ten tekst ma ok. 27 lat (wiem, wiem - ludzie tak długo nie żyją), co oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem tego, że nie jest porywający, chociaż donosi się do innej rzeczywistości, ba, do innego wieku nawet. z założenia miał rozbawić, a jeśli nic z tego nie wyszło wypada mi przeprosić. pozdrawiam serdecznie i dziekuję za przeczytanie i ocenę. msh ps zapomniałem dodać, że tekst został oparty na faktach. msh
sirmicho dnia 08.09.2009 09:40 Ocena: Dobre
Heh. Mocne. Podoba mi się a jednocześnie budzi odrazę. Ale to chyba dobrze, tak miało pewnie być.

Cytat:
„och ,taki młody i chory na nerki”, ”pijany” powie facet w berecie, a kobieta siedząca obok mimowolnie dorzuci „narkoman”.


Przypomniało mi się:
Cytat:

- Przecież to pijak.
- I złodziej. Bo każdy pijak to złodziej.
Usunięty dnia 08.09.2009 10:02 Ocena: Dobre
Brakuje techniki. Tekst ciosany siekierką, ale dla mnie dobry. Dobry z plusem.
msh dnia 08.09.2009 10:26
s, miało tak być. swego czasu (lata 80-te) miałem zaszczyt obejrzeć szalet na końcu świata (pociągi tam kończyły bieg)położony w Bieszczadach. schodziło się tam towarzystwo ze wszystkich okolic, żeby dojechać w głąb kraju. ludzie koczowali po kilka dni, a szalet... pływał. podłoga była przykryta uryną, a z muszli klozetowych wystawały góry... no dobra, więcej nie będę opowiadał, kto widzial ten wie, kto nie widzial nie uwierzy. sporo podróżowałem po Polsce, ale takiego widoku nie widziałem nigdy potem, ani przedtem. OZ, tekst ma być ciosany, bo to nie opowieśc o wizycie u cioci, ale w "kibelku" ) pierwotny zapis był inny: jedno długie zdanie, jakby wypowiadane na jednym oddechu, ale postanowiłem zmienić, bo już raz usłyszałem, że "tak się nie pisze". sredecznie pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie i oceny. msh ps przypomniało mi się, że wtedy, w Bieszczadach, po raz pierwszy zetknąłem się ze sztuką graffiti, ale nie farba była materiałem malarskim, nie farba... msh
Elwira dnia 08.09.2009 11:00 Ocena: Dobre
Cytat:
kobieta siedząca obok(,) mimowolnie


brak przecinka zmienia sens zdania

Cytat:
w te brudne(,) dworcowe szalety, gdzie podłoga wydaje się jednym(,) wielkim jeziorem


Cytat:
Ale Łukasz nie zastanawia się ani chwilę: lokuje się


ani chwili

2 razy się

Cytat:
onanizuje(,) się trzymając


Cytat:
w lekturze „rozkładu jazdy PKS ”(,) myśląc z uśmiechem


Aż mi się do wc zachciało, na szczęście ja mam czystą i pachnącą w domu :)
Paskudnie odrażające i w swej odrazie śmieszne. A ten Łukasz, to chyba ma prostatę i problemy emocjonalne :lol:
Położyłeś tekst technicznie. Za długie zdania, za dużo powtórek, brak płynności.

Pozdrawiam.
msh dnia 08.09.2009 11:22
E, z błędami się zgadzam i zaraz poprawię - mea culpa) łukasz nie ma prostaty, ani problemów emocjonalnych, ale niekoniecznie musi być to oczywiste. zdradzę Ci tajemnicę: ja tak mam. kiedy w ogólnodostępnym szalecie znajduje się kilka osób, trudno mi się skupić, no i bywa, że dochodzi do "zatrzymania". kiedyś myślałem, że jestem w tym osamotniony i to jakaś tajemnicza choroba ( prostata w wieku 19 lat i problemy emocjonalne nie wchodzily w grę), ale kilku moich kolegów potwierdziło podobne przypadki, więc odetchnałem z ulgą ;) możliwe, ze problem będzie bardziej zrozumiały dla męskiej części czytelników, ze względu na sposób korzystania z toalety - kobiety jednak za zamkniętymi drzwiami, mężczyźni czasami skazani na pisuary, czyli wraca stare porzekadło: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. oczywiście tekst powinien być zrozumiały dla wszystkich, więc jeśli tak sie nie stało przepraszam) pozdrawiam serdecznie i dziekuję za przeczytanie i ocenę. msh
sirmicho dnia 08.09.2009 11:28 Ocena: Dobre
msh - potwierdzam jako przedstawiciel płci obrzydliwej.
msh dnia 08.09.2009 11:46
to oznacza, że nie mam problemów emocjonalnych ani kłopotów z prostatą ;) ależ mi ulżyło))) pozdrawiam serdecznie. msh
milla dnia 08.09.2009 11:50 Ocena: Dobre
hehe:) lubię takio rbazki namalowane dosadnie i obrzydliwie. samo życie. bęły wytknęli przedmówcy, ja pozostaję pod wrażeniem.
jedna uwaga. tekst robi wrażenie napisanego na chybcika. i to jedyny minus chyba, jak dla mnie.
pzdr:)
msh dnia 08.09.2009 11:56
m, racja, racja, bardzo na chybcika, oj bardzo! ale serio: jak napisałem wyżej miało to być jedno, długie zdanie, wypowiedziane na jednym oddechu. takie było założenie - gonitwa myśli i wyścig z czasem. rozumiem, że nie wyszło, ale cieszę się, że się uśmiechnęłaś, bo to oznacza moje "połowiczne zwycięstwo" ) pozdrawiam serdecznie i dziekuję za przeczytanie i oceny. msh
Szuirad dnia 08.09.2009 11:59 Ocena: Dobre
Tekst może i ciosany, ale plastyczny, przemawiający do wyobraźni acz częściowo i przywołujacy niektóre widoki z pamięci. Co prawda moje doswiadczenie nie wynika z wizyty w Bieszczadach, ale inne miejsca też prezentowały się podobnie :) Ale jak pęcherz pełny to i priorytety i hierarchia wartości zupełnie inaczej wygląda :)
Bardzki dnia 08.09.2009 12:18 Ocena: Bardzo dobre
Niezły jest ten tekst . Taka kibelkowa psychologia. Czyta się dość płynnie.:)
SzalonaJulka dnia 08.09.2009 12:35 Ocena: Dobre
Cytat:
możliwe, ze problem będzie bardziej zrozumiały dla męskiej części czytelników, ze względu na sposób korzystania z toalety - kobiety jednak za zamkniętymi drzwiami, mężczyźni czasami skazani na pisuary, czyli wraca stare porzekadło: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

msh, mnie to nie dziwi, gdy do zamkniętych drzwi dobijają się inne panie, głośno dywagując, kto tez tam wlazł i dlaczego tak długo siedzi, miewam bardzo podobny problem :rip:

aha, błagam, nie piszcie skrótem, że ktoś nie ma prostaty, bo wychodzi biedak na kalekę B)
msh dnia 08.09.2009 12:36
Sz, ten "kibelek", o którym pisałem w komentarzu istniał naprawdę. to była rzeźnia - ludzie wracający z wakacji, z plecakami, namiotami, koczujący wokół tego przybytku. kiedy przewinęło się przez niego kilkaset osób łatwo sobie wyobrazić jak tam było uroczo... cholera, jakie ja mam miłe wspomnienia))) z pełnym pęcherzem i priorytetami to też racja. swego czasu, też lata 80-te, jechałem z kolegą z Elbląga do Stegny (nad morze), wcześniej raczyliśmy się piwem, dość sporą ilością. w połowie drogi z oczu kapały nam już łzy, kierowca dostał w łapę dychę, żeby się zatrzymać i stanął... w samym centrum Nowego Dworu Gdańskiego. środek lata, ludzi jak "mrówków", a my... lejemy. na szczęście wtedy nie doszło do zatrzymania ;) ale jeszcze długo słyszeliśmy głosy " pijana młodzież", a w autobusie każdy patrzył na nas z politowaniem... cholera, naprawdę mam fajne wspomnienia ) B, dziekuję za "niezły" i za "dość płynnie" ) ucieszonym wielce ;) pozdrawiam serdecznie i dziękuję za przeczytanie i oceny. msh
msh dnia 08.09.2009 12:44
SJ, z tym skrótem to racja, wychodzi na to, że sam jestem kaleką) mam oczywiście prostatę, ale nie mam z nią (na razie, na razie chłopcze) klopotów. pozdrawiam serdecznie. msh
SzalonaJulka dnia 08.09.2009 12:59 Ocena: Dobre
msh, nie umniejszam drastyczności opisanej sytuacji, odnoszę się raczej do dyskusji pod tekstem, że "zatrzymanie" nie jest wyłącznie męskim problemem (bożesztymój ależ mamy temat do rozmowy) :D
msh dnia 08.09.2009 13:37
SJ, ja wiem, ale jednak, co innego siedzieć sobie za drzwiami, nawet jeśli ktoś w nie stuka i marudzi pod nimi, a co innego obnażać się publicznie, chociaż może się mylę ;) temat jest jak rzeka... no, długi jest ) pozdrawiam serdecznie. msh
Jack the Nipper dnia 08.09.2009 23:13 Ocena: Dobre
Włąsciwie jest wszystko dobrze, bez porywów i uniesień, solidny kawałek naszej zaszczanej rzeczywistości. I wydaje mi się, że korzystniej by było go zostawić w rzeczywistości zaszczanej, bez uzupełniania o onanizm, bo jakoś mi tak końcowka nie zagrala z tym co było wcześniej.
Izolda dnia 08.09.2009 23:49 Ocena: Dobre
Podpisuję się pod postulatem Jacka (za dużo płynów ustrojowych w jednym krótkim tekście może rozpraszać).
W jeden dzień 20 komentarzy to niezły wynik. Jaki chodliwy temat!?!

Zaraz po przeczytaniu nie zrobiło na mnie wrażenia ale ze względu na skojarzenia z doświadczeniami (w swoim czasie bałam się jeździć autobusami ze względu na "księżyc w pełni";) niesłychane bo zostało mi w głowie i wróciłam.
msh dnia 09.09.2009 14:13
JtN, jak napisałem wcześniej opowieść oparta jest na faktach. nie działo się to jednocześnie, ale jednak miało miejsce, a włączyłem w jedną opwieść, żeby łukasz mógł odzyskać utracone poczucie wlasnej godności ;) I, jw jeśli chodzi o "płyny ustrojowe". z iloscią komentarzy masz rację: sam byłem zdziwiony, że "szczanie" tyle osób przyciągnęło ))) pozdrawiam serdecznie i dziękuję za przeczytanie i oceny. msh
ginger dnia 14.09.2009 11:26 Ocena: Dobre
Hmpf... Nieźle :D Mnie to rozbawiło - może dlatego, że ostatnio dużo podróżuję i też miewam sikalnicze problemy... Heh...
Zostawiam dobry - za krótką historyjkę, napisaną całkiem poprawnie, może nie porywającą, ale zatrzymującą przynajmniej na chwilkę ;)
Usunięty dnia 06.12.2011 09:00
Wprawnie naszkicowana sytuacja. Z pewną dozą ciekawości spenetrowałam tę cząstkę nie/skomplikowanej męskiej psychiki ;))
Satysfakcjonujące czytanie, choć temat zaskoczył.
Pozdrawiam ;))
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty