Witaj alleluja.
Podoba mi się. Tylko do pierwszego wersu za nic nie mogę się przekonać. Alternatywa jaka się stwarza, gdy nie ma przecinka mnie drapie na szyi jak metka. Jeśli zaś mam wziąć oddech po "nie" to wychodzi trochę z oklepanym gdybaniem.
Gdyby nie ta pierwsza łyżka, co mi nie smakuje, brałabym w całości jak leci.
Oferty pracy mogą być ograniczone

, bo od pewnego czasu nie wolno pisać "CV". Ma być "Życiorys", w przeciwnym razie musiałoby nosić pieczątkę tłumacza przysięgłego.
Znam absurd z autopsji - u nas wszyscy z CV w dokumentach, przepisywali życiorysy jeszcze raz.
Wracając do tematu głównego - modele światów umiem składać z opłatków, najładniejsze są z tych kolorowych. Zawsze widziałam w tym zajęciu to samo, co wyczytałam u Ciebie.

Po-zdrówka.