niczym ćma nocą w ogień lecę
a gdy za mocno mnie przypala
porzucam rozżarzoną świecę
i zrozpaczona błądzę z dala
uratowana od spalenia
łatwo ulegam słabej woli
znów szukam ciepła przy płomieniach
nie pamiętając jak to boli
o Boże czemu ciągle błądzę
powracam na tę samą drogę
czy lubię cierpieć ale skądże
chcę żyć inaczej a nie mogę
o daj mi Panie moc przetrwania
lub płomień uczyń niegorący
ogniom przypalać pozabraniaj
nawet gdy wpadnę w nie niechcący
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Julka · dnia 01.10.2009 05:48 · Czytań: 652 · Średnia ocena: 4,2 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora: