Codziennie rano siadam na skraju łóżka. Odwracam głowę i spoglądam na Julię. Wiem, co chcę jej powiedzieć, ale nie potrafię zebrać się w sobie. Dręczony wyrzutami sumienia wychodzę z sypialni, cicho zamykając drzwi. Powiem jej później.
Jadąc do pracy włączam radio, żeby zagłuszyć pędzące myśli.
Będąc już w biurze przybieram radosny wyraz twarzy – pracownicy mają przecież mnóstwo innych tematów do plotek. Witam się z każdą napotkaną osobą, zamawiam kawę i zamykam się w gabinecie. Tam znowu jestem sobą.
Na biurku stoi fotografia Julii. Chowam ją do szuflady, ale wiem, że następnego dnia ktoś i tak postawi ją tam, gdzie stała. Zawsze tak jest.
Słyszę delikatne pukanie i do biura wchodzi Michał, przyjaciel. Zauważa brak zdjęcia i bez ogródek pyta: „Dlaczego jej nie powiesz? Miłości nie można udawać całe życie”. Nie odpowiadam. Zastanawiam się, co by było gdybym naprawdę to wszystko skończył. W wyobraźni widzę wściekłego ojca, zdegustowaną mamę, plotkujących ludzi i Julię. Płaczącą, cierpiącą Julię. Ten obraz mnie przeraża, ale wiem, że ona nie zasługuje na oszustwa.
Wychodzę z biura z przekonaniem, że wieczorem wszystko jej powiem.
Otwieram drzwi od mieszkania. Rzucam teczkę w kąt i zdejmuję płaszcz. Biorę głęboki wdech. Znajduję Julię w salonie. Kiedy wita mnie uśmiechem wiem, że nie dam rady. Nie mogę jej tego zrobić.
Tchórz.
*
Kiedy się budzę Tomka nie ma już w domu. To dobrze, lubię samotne poranki. Wtedy mogę leżeć i rozmyślać.
Myślę o ostatnio przeczytanej książce. I o filmie, który niedawno widziałam. Zastanawiam się, co zjem na śniadanie.
Później moje myśli krążą wokół Tomka. Widuję go tylko wieczorami, po pracy. Dużo wtedy mówi – zupełnie jakby chciał słowami stłumić swoje uczucia. Widzę jak się męczy. W takich chwilach mam ochotę go wyręczyć i pierwsza powiedzieć „żegnaj”, bo przecież tego właśnie chce. Kiedy jednak kładziemy się spać, a ja choć przez chwilę czuję się bezpieczna, wiem, że nie dałabym rady osobiście pozbawić się tej namiastki spokoju. I czekam.
Gdy wsiadam na wózek i oglądam się w lustrze, widzę jakim jest tchórzem.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Pffy · dnia 12.10.2009 09:12 · Czytań: 909 · Średnia ocena: 3,63 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora: