Hmm...
Od razu mówię, że niechcący tu weszłam, bo gdybym wiedziała...
No cóż, chyba już za późno na ucieczkę...
No to sobie jeszcze coś tu znajdę przy okazji...
- słońce na złość wychodziło - mówi się "jak na złość"
- stanowczo jej oblicze parząc złowieszczo - patrząc
- mąż, zasłonił stanowczo - dałabym "widocznie jej mąż, zasłonił..."
- jej oblicze(,) parząc złowieszczo prosto w me oczy. - patrząc mi złowieszczo prosto w oczy
- brzęczało, huczało i kosiło trawnika - i nie kosiło trawnika sugeruję
- kobieta delektująca się urodą(,) wchłaniając ciszę oraz me westchnienia. - sugeruję - kobieta delektująca się urodą i wchłaniająca ciszę oraz me westchnienia.
- zlewamy ciepłą wodą - zalewamy
- Dodajemy cukier do smaku(,) lecz nie za dużo - cukru do smaku, lecz nie
- absynt, a mam kawę. - ja mam kawę
Damianku, nawet całkiem fajne są takie listy, na luzie, swobodnie "gadające" sobie o wszystkim i o niczym. I nastrojowe...
Zwłaszcza w kontraście do wulgaryzmów użytych w liście nagłówkowym...
Pomijając je, można przy takim tekście odpocząć...
Dobry ode mnie