Z listów do Mirosława Gabrysia część czwarta - DaminCielepa - DamianCielepa
Proza » Inne » Z listów do Mirosława Gabrysia część czwarta - DaminCielepa
A A A
Z listów do Mirosława Gabrysia część czwarta

„Wyszedłem spod prysznica i pocę się jak świnia. Czym jest to coś, co ubyło z mojego organizmu albo pojawiło się w nim i powoduje pocenie, którego przecież kiedyś nie było. Tylko pozornie problem jest natury fizjologicznej, który może u ciebie wywołać reakcję w stylu „o czym on mi tu pierdoli”, a przecież chodzi o przemijanie, starzenie się i te wszystkie duperele, od których rosną brzuchy i wypadają włosy. A jeśli chodzi o przemijanie, to zmiażdżony tak jestem, że chyba znów zostanę poetą, czego wolałbym sobie darować…”

20.10.2009 Reykjavik


Witaj!
Muse - The Resistance – polecam Ci gorąco. Sądząc po naszych gustach muzycznych, czasem warta posłuchu jest odskocznia od tematu przewodniego.

Napisałem w zeszły weekend:
Nie czuje palców u rąk i stóp, a uszy zdają się zaraz odpaść ze wstydliwego zaczerwienienia. Zima zaplotła kagańce na szybach i nawet kluczyk do drzwi samochodu przestał pasować. „Cholera” – zakląłem pod nosem, nerwowo szukając odmrażacza po kieszeniach. „To chyba jakaś wendetta – pomyślałem, kiedy odbiło mi się kwasem żołądkowym, a oczy niemal nie wywróciły się na drugą stronę. - "Czuję, że zapowiada się wspaniały dzień." I na tym skończyłem. Następna niedziela całkowicie zaskoczona słońcem do tego stopnia, że można niemalże w krótkich spodenkach iść na spacer z psem, z dziewczyną lub całą rodziną. Zasiąść w ogródku i spokojnie wsłuchiwać się w dźwięki wiosenne. Urwany wątek opowiadania zastanawia się, co ze sobą począć. Czy mam ciągnąć dalej wspomnienia o piciu? Czy zewrzeć w słowa wyimaginowane podboje miłosne? Dwie dziewczyny i ja pośrodku splotu rąk i śliskości ust. Łóżko wodne? A może całkowicie z erotyką spauzować i przejść na poziom jakiegoś literackiego wynurzenia, lub też temat „Fotograficzne ujęcia poetyki we współczesnej literaturze w oparciu o publikacje Liternetowe.” Zastanawiam się, w czym byłbym dobry. W żuciu gumy, zabijając wyziew alkoholowy i próbując trzymać pion? W zmęczeniu po-stosunkowym? W eseistyce nad podziałami?
Pozwoliłem sobie na komentarze do czyichś słów już popełnionych.
„Zdaniem Jarona Lanier – jednego z głównych twórców i teoretyków wirtualnej rzeczywistości – uderzającą cechą wirtualnego świata, w którym do istotnych kategorii należą elastyczność oraz zdolność łatwego zmieniania jego zwartości, jest fakt, iż granica pomiędzy ludzkim ciałem – ciałem użytkownika, a resztą świata jest płynna.”
Łatwość kreowania wizerunku, manipulacja poglądami, nieograniczona możliwość zdobywania informacji. Z drugiej strony, stajemy się coraz bardziej zautomatyzowani i podporządkowani światu wirtualnemu. Stajemy się jego chrząstkami i płynami ustrojowymi. Plikami.
Dalej czytając: „…Obraz człowieka jako istoty szamoczącej się w przestrzeni, której granice stanowią kolejne urządzenia techniczne, zdaje się mieć wiele wspólnego z wizją marionetki kierowanej przez lalkarza lub robota nie umiejącego funkcjonować w izolacji od źródła zasilania” .
Zatem mam rozumieć, że sterowanie naszą egzystencją przeszło metamorfozę ze stanu duchowego do zerojedynkowego? Uśmiałem się, czytając ten fragment na głos. Pomyślałem: „to co ja, kurwa, sram jedynką, a sikam zerem czy na odwrót? (w uszach już mi brzęczą słowa Szymona „Damian, ty to zawsze musisz kurwą rzucić”)
Kończąc: „Człowiek traci coraz bardziej ów wielki dar tworzenia świata za pomocą słowa. Żyje niemo: rozwarstwiony na piętra, (…) słucha oczami. Gubi wewnętrzny wzrok, słowo staje się pozorem. (…) Jego ucho przestaje słyszeć. Świat odbiera jeszcze tylko za pomocą oka.”
Podmiot liryczny jak sam autor przepoczwarza się dostosowując liryczne „ja” do panujących warunków na zewnątrz, w środku, w otoczeniu. Jako poeci brniemy w ślepe zaułki, tylko tym razem nie boimy się ciemności, gdyż świecimy komórką w otchłani. Tylko, czy to jest racjonalne?

Zapadła noc, przesunięta o godzinę za sprawą zmiany czasu na zimowy. Będziemy o godzinę dłużej spać z pustymi brzuchami oraz odepchnięci sześćdziesięciu minutową dłużyzną od zapachu zaparzonej kawy Jacobs. W świadomości będziemy dłużej pracować, czyli późno wracać do domu, by się wykąpać, nakarmić rybki, wyprowadzić psa, pogłaskać kota. Tylko, jak to dzieciom wszystko wytłumaczyć? Na szczęście zazwyczaj piszę w godzinach względnych tj. 18-20, dzięki czemu nie zwariowałem doszczętnie.

Nie patrz mi w oczy. W mojej głowie mieszkają same książki.


Cieszyn 24.10.2009
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
DamianCielepa · dnia 01.11.2009 10:52 · Czytań: 937 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 12
Komentarze
Miladora dnia 01.11.2009 11:16 Ocena: Bardzo dobre
Ten list podoba mi się chyba najbardziej z dotychczas publikowanych, chociaż wszystkie miały ten specyficzny klimat, chyba już typowy dla Ciebie, Damianku... ;)
- Podmiot liryczny(,) jak sam autor(,) przepoczwarza się
- sześćdziesięciu minutową - sześćdziesięciominutową
bdb ode mnie z buźką
:D
wyrrostek dnia 01.11.2009 17:44 Ocena: Bardzo dobre
pierwszy raz wyciągnąłem Twój list ze skrzynki. W sumie fajnie się czyta, ale chcę powiedzieć, że stan duchowy najłatwiej jest właśnie określić w systemie zerojedynkowym, więc spoko o egzystencję.;)bdb.
milla dnia 02.11.2009 08:25 Ocena: Świetne!
PO raz kolejny pod wrażeniem. dlaczego, nie będę isę rozpisywać. vide - poprzedni list.
absolutnie padam na kolana. takich listów, w dobie syfu smsów i emalii, można sobie tylko życzyć
pzdr:)
DamianCielepa dnia 02.11.2009 17:47
Milladora!!!! - ty dostaniesz po łłapskach za ciągłe poprawki hehehehe. Miło do ciebie czasem zadzwonic!


Wyrrostek - dziękuję za ocenkę. a co do 0-1 to tzreba uważać . można poparzyc sobie palce!

Milla - Droga.. dziękuję serdecznie za słowa.
być może kiedyś i list do ciebie trafi mego pióra [klawiszy
Miladora dnia 02.11.2009 17:51 Ocena: Bardzo dobre
Damianek - żeby mi dać po łapskach, musiałbyś mnie najpierw dopaść - na szczęście przez telefon to niemożliwe... :lol:
milla dnia 03.11.2009 08:36 Ocena: Świetne!
mniam:) szczurzę się na to, Damianie:)
DamianCielepa dnia 03.11.2009 17:50
milla - szafa@prezentacje.pl pisz do mnie maila i zobaczymy jak bardzo otworzy sie przed toba ma dusza!
Usunięty dnia 05.11.2009 09:18 Ocena: Świetne!
W opowieściach musi być coś z autora, emocje zgrane z przekazywaną treścią. Jest ok, czytam i mma wrażenie, ze widze człowieka z krwi i kości - jedwabiście, tak - maksior
DamianCielepa dnia 06.11.2009 17:42
<moffiss> thx za człowieka i za jedwab!
Usunięty dnia 07.11.2009 14:58 Ocena: Bardzo dobre
Lubię teksty, które otwierają mi oczy na coś tak oczywistego, że nawet już tego nie zauważam. Nie wiem, czy dobrze to zrozumiesz, dlatego zaznaczam, że z mojej strony to komplement :)
DamianCielepa dnia 07.11.2009 21:15
Oke_Mani nie wiem czy rozumiem bo nie wiem co rozumieć :) ale skoro uważasz że to komplement to super. w przygotowaniu piąta cześć na razie jest w wersji dyktafonowej. I cieszę się że tekst otwarł ci oczy. naprawdę w takim razie polecam twej uwadze wspominaną 3 krotnie książkę. ps. właśnie słucham beastie boys patrząc na prasującą dziewczynę.
Usunięty dnia 23.11.2009 16:40 Ocena: Bardzo dobre
Leniwy dzisiaj jestem i nie chce mi się pisać superlatyw "dlaczego". Ale tekst mi się bardzo spodobał.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty