Skoro czytasz ten liścik to znaczy, że już wstałeś i zgłodniałeś.
Przepraszam, że wszystko wyjadłam z lodówki, ale całą noc myślałam.

Muszę ci w końcu wyznać moją tajemnicę. Jestem śmiertelnie chora na socjalizm religijny. W przeciwieństwie do ciebie i twojej odporności na jakiekolwiek ideologie.

Uzbrojonemu nie wolno zabijać bezbronnego, tylko dlatego, że jest uzbrojony.
Bogatemu nie wolno pomiatać biedakiem, tylko dlatego, że jest bogaty.
Władcy nie wolno wykorzystywać poddanych, tylko dlatego, że jest władcą.
Urodziwemu nie wolno bawić się brzydalami, tylko dlatego, że jest piękny.
Mądremu nie wolno śmiać się z głupców, tylko dlatego, że jest mądry.
Geniuszowi nie wolno krzywdzić miernych, tylko dlatego, że jest geniuszem.

choćby tylko dlatego, że:

Zdrowemu nie wolno okradać chorego, tylko dlatego, że jest zdrowy.
Młodemu nie wolno kopać starego, tylko dlatego, że jest młody.
Szczęśliwemu nie wolno kpić z nieszczęśnika, tylko dlatego, że jest szczęśliwy.
Wygadanemu nie wolno obrażać milczka, tylko dlatego, że jest wygadany.
Przeciętniakowi nie wolno wytykać inności, tylko dlatego, że jest przeciętniakiem.
Silnemu nie wolno bić słabego, tylko dlatego, że jest silny.

Pomyślisz, że żartuję i dla zabawnej prowokacji przepisałam hasła z jakiegoś manifestu.
Czy kiedykolwiek potrafiłeś rozróżnić, kiedy kłamię, a kiedy mówię prawdę?

Nigdy, tak naprawdę, nie byliśmy razem i nigdy nie będziemy.

Trwać wspólnie z przyzwyczajenia i lenistwa? To bez sensu. Wiem, że w tej kwestii, czujesz podobnie.

Żegnaj, były kochany.




ps. wiem, że pożegnalnych liścików pisaliśmy tysiące, ale ten będzie ostatni