No to za zdrowie mojej rudej kici też wypijmy. Mnie się tekst podoba. Jest taki poszarpany, że aż miło, jakby ktoś pozlepiał z sobą fragmenty taśm filmowych, nie bardzo pasujące do siebie, ale robiące wrażenie, gdy się obejrzy od początku do końca.
Chyba nie mam zastrzeżeń, bynajmniej w tej chwili, po pierwszym wejrzeniu w tekst.

Ostatnia strofka świetna, aż mi się uśmiech na gębie pojawił

Pozdrowienia

Emily! Wzruszyłam się do łez! Ale ja beksa jestem! Mocny, gęsty od przeżyć tekst! Jesssu, Małpicy się gęba śmieje a ja ryczę! Coś Ty zrobiła tej złotej rybce! Tak na nią liczyłam!!!Gratuluję i dzięki serdeczne! Świetne jak nie wiem co!

Zola111: rybka poszła na fileciki i szczęśliwe łuski. Czasem tak bywa. To wspaniale, że się wzruszyłaś, bo w takim razie moja rola - jako autorki wiersza - spełniona

Miliony sekund jak najbardziej świadome. Wiek podmiotu lirycznego (i autorki przy okazji).


Dziękuję ślicznie za wszystkie komentarze

Wiesz, że lubię te koty i plamy na suficie .
I 3 strofę jak najbardziej tez .

W sumie chyba nie oczekiwałaś konkretnego komcia ode mnie, wiesz, że nie stać mnie na więcej niż powiedzenie, że jest nie fui i fajnie ;D.