Izolda w kosmosie - tulipanowka
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Izolda w kosmosie
A A A
Izolda była funkcjonariuszką międzyplanetarnej policji. Przede wszystkim była funkcjonariuszką, potem długo, długo nic, a dopiero później Ziemianką (czy też Ziemianinem – na jej rodzimej planecie już od wieków płeć nie miała żadnego znaczenia). Jej zadaniem była kontrola granic galaktyki Drogi Mlecznej. Miała do dyspozycji nowoczesny wehikuł z możliwością użycia broni jądrowej i różnych innych bajerów (ale nie o tym jest ta historia).

Zauważyła na horyzoncie średniej wielkości osobowy pojazd kosmiczny. Sprawnie przebrała się w skafander kosmiczny i hełm na głowę. Najważniejszą rzeczą było założenie na wierzch materiałowego granatowego krawatu. Krawat był symbolem władzy Komisji Drogi Mlecznej, czyli prestiżu i honoru najwyższego z możliwych. Izolda jak każdy uprawniony, z dumą nosiła krawat. Czuła się wyróżniona wśród ras światów, że miała zaszczyt nosić materiałowy granatowy krawat.

Izolda nadała stosowny komunikat na tysiące sposobów – sygnał na falach ultrafioletowych, sygnał magnetyczny ... (i takie tam szczegóły techniczne, które zasadniczo obchodzą tylko fachowców od komunikatów).W każdym razie osobowy pojazd zatrzymał się (i dobrze, bo w przeciwnym wypadku zamieniłby się w wiatr kosmiczny).

Z wehikułu policyjnego wysunęły się specjalistyczne chwytacze, a następnie rura tunelowa. Statki zetknęły się.
Policjantka weszła na pokład osobowego pojazdu o numerach rejestracyjnych Galaktyki Perseusza.

Wewnątrz pojazdu siedział kosmita z rasy Maszkietów. Izolda zawsze miała słabość do zaledwie kilku ras, ale niestety wśród nich byli Maszkieci. Kosmici kojarzyli się jej z rozkosznymi słodziakami. Wzruszali ją swym ślicznym wyglądem, gdyż byli puchaci, mięciutcy i z dużymi czarnymi oczkami.
Wiedziała jednak, że trzeba być twardą. W czasie edukacji policyjnej wielokrotnie wtłaczano jej do głowy, że liczy się pierwsze wrażenie. Musi już na samym początku uzmysłowić przeciwnikowi, kto tutaj rządzi. Nie może dać zwieść się pozorom, ani pozwolić sobie na sentymenty. Przemytnicy, złodzieje i bandyci tylko czekają, by wykorzystać jakąkolwiek chwilę słabości funkcjonariusza.
Wzięła głębszy oddech starając się nie patrzeć w cudowne błyszczące oczęta Maszkieta.

- Ty zakuta durna mordo! Szmaciany pajacu pojebany! Palancie chujowaty! Wypierdku skutasiały! Kurwa, ty ścierwo, mówi się! Co się mówi? – od razu zaczęła krzyczeć i wymachiwać paralizatorem dalekiego rażenia.
- Dzień dobry – spokojnie powiedział Maszkiet.
- Dzień dobry, dzień dobry, kurwa mać. Grzeczności, kurwa, chociaż byś się nauczył, ty posrana dupo!
- Od czterech lat jest wytyczna z rozporządzenia galaktyki, że nie wolno krzyczeć bez powodu ... – rzeczowo powiedział włochaty kosmita
- Taaa, taaa, od pięciu, nie od siedmiu, ba od dziesięciu. Ty wiesz do kogo mówisz, skurwielu? Chamie jeden, pierdolony?

Izolda nie wytrzymała. Naprawdę przekroczył granicę przyzwoitości. Pięciokrotnie zdzieliła go przez łeb otwartą dłonią. Pamiętała doskonale wiadomości ze szkoleń, aby nie przekraczać granic humanitaryzmu. Nerwy wytrzymały. Zapanowała nad sobą i nie zastrzeliła przemytnika (oczywistą oczywistością jest, że jeżeli kosmita nie udowodni, że nie jest przemytnikiem to znaczy, że nim jest).
- Jeszcze jedno słowo, a zajebię cię jak psa, ty pokrako czworonożna - wrzasnęła.
- Policjancinko, powinnaś się leczyć – zirytowanym tonem odrzekł Maszkiet.
- Przegiąłeś zakichany sierściuchu. - Aresztuję cię w imieniu Galaktyki!
- Przecież nic na mnie nie macie. Jakim prawem, pytam?
- Śmierdząca kupo z obrzyganym ryjem, kurwa – dlatego!

Zaczęła kopać Maszkieta gdzie się dało, a najchętniej w brzuch i twarz. Maszkiet był wyższy i silniejszy od Izoldy, ale uważał że władzy należy się szacunek, dlatego przyjął bierną postawę.
- Chcesz mnie skatować na śmierć! To się nazywa prawo!? – wrzasnął i z całym impetem uderzył głową w brzuch funkcjonariuszki.
- O ty chujowaty kurwiarzu! Ty miernoto zamazana! Śmieciu zrogaciały! Świński pastuchu bez piątej klepki! Zgnijesz w pierdlu ruchany od tylca. Tyyy cioto porypana – zawołała i nacisnęła paralizator.

Maszkiet upadł na posadzkę tracąc przytomność. Z nosa poleciała mu stróżka krwi. Piękne czarne oczka pokryły się galaretowatą fioletową mazią i wyglądały ohydnie. Między tylnymi nogami pojawiła się kałuża zgniłozielonej wydzieliny.

Izolda przykucnęła przy Maszkiecie i z czułością pogłaskała mięciutkie futerko. Mój kochany słodziaku – pomyślała – takie są procedury.

Potem wykonała rutynowe czynności. Przy pomocy przycisków sterujących umieszczonych na ... i tak dalej ... nudny techniczny fragment pomijamy. Maszkiet został pomierzony, zważony, skatalogowany, zapisany w rejestrach, ostemplowany podskórnymi pieczęciami oraz pobrane zostały obowiązkowe próbki.
Zamknęła kosmitę w pomieszczeniu do przesłuchań znajdującym się w obrębie jej statku.
Po dwóch godzinach ciężkiej roboty Izolda była wykończona, a przecież to dopiero początek.

Kiedy skończyła jeść obiad futrzak ocknął się.
- Dzień dobry. Serdecznie witam. Funkcjonariuszka Izolda Kaczuszka. W imieniu Komisji Drogi Mlecznej mam przyjemność z panem przeprowadzić rozmowę na temat celu pańskich odwiedzin – powiedziała uprzejmie uśmiechając się, jak najładniej potrafi.
- Dzień dobry – odpowiedział cicho kosmita zasłaniając łapą głowę jakby obawiał się ciosu.
- Jak pan się nazywa? – spytała uwodzicielsko.
- Churak dot. von Tyczny – grzecznie odpowiedział.
- Skąd pan leci i dokąd? – spytała słodkim głosem nie zapominając o uśmiechu.
- Pochodzę z planety Łewap galaktyki Perseusza. Miałem zamiar pozwiedzać galaktykę Drogi Mlecznej, gdyż na filmowych przewodnikach wyglądała bardzo pięknie.
- Podziwiam pana wyśmienity, świetny gust. Droga Mleczna to wyjątkowo atrakcyjna, zachwycająca galaktyka. Witamy. Zapraszamy. Jest pan turystą, a więc nie będę pana dłużej zatrzymywać. Powodzenia. Miłej podróży, baj, baj. Jest pan wolny. Proszę udać się na swój statek.

**
Trzymając się procedur postępowania każda praca jest łatwa, miła i przyjemna, a przede wszystkim podjęte działania są skuteczne i przynoszą wymierne korzyści dla interesu galaktyki.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
tulipanowka · dnia 10.11.2009 19:34 · Czytań: 1054 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 16
Komentarze
Izolda dnia 10.11.2009 19:52 Ocena: Świetne!
A niech mnie kule biją, wreszcie coś o mnie.
Przepraszam, że nie ocenię, ale za mocno identyfikuję się z tekstem.
Pozwalam sobie napisać pierwszy komentarz z wiadomych względów, ale ponieważ na razie tylko przebiegłam wzrokiem, żeby zobaczyć kim ja tu jestem, to nie wypowiem się merytorycznie.
Powrócę z obszerniejszym komentarzem po kolacji.
Do usłyszenia - funkcjonariuszka Izolda. :D :D :D
Usunięty dnia 10.11.2009 20:26 Ocena: Bardzo dobre
Hm co za zapalczywa kobieta, chyba góralka przy halnym;)No i ten język niewyparzony:D Tyle namiętności, kto by pomyślał taka Kaczuszka:D Podoba mi się choć ten język najeżony... , ale funkcjonariuszka musi trzymać się procedur i regulaminu zapewne;)
Serdeczności, bd:)
93sowka93 dnia 10.11.2009 22:12 Ocena: Bardzo dobre
Jak dla mnie za dużo wulgaryzmów, może gdyby pozamieniać przezwiska byłoby, zredukować liczbę przekleństw i trochę mniej obić kosmitę byłoby jak dla mnie super! Pierwszy trafiłam na taki orginalny tekst, uwielbiam science fiction:)
Izolda dnia 10.11.2009 22:28 Ocena: Świetne!
Tulipanowko – jasna dupa blada! (przepraszam Cię stokrotnie, ale udzieliło mi się od funkcjonariuszki co nieco). Powróciłam po pysznej kolacji, wgryzłam się w Twoje SF i dostałam wypieków. Ale wzbudziłaś we mnie tym tekstem emocje. Mam zamiar napisać wzorcowy komentarz wyrażania własnych uczuć. Nie żadne tam bla bla o stylu, błędach czy innych mniej istotnych pierdołach. Jak mam dać świetny to kurcze nie wystarczy przecież żebym napisała „bardzo ładne”. Nie mam jak na shoucie dopuszczalnej liczby znaków, mogę sobie poużywać. Oczywiście postronni czytelnicy wybaczą mi ten niekontrolowany wybuch emocji tak pożądany przez autorów tekstów. Autor chce wiedzieć czy tekst żyje czy potrafi potrząsnąć czytelnikiem i autorowi należy to dać. Przynieść na złotej tacy i powiedzieć: tulipanowko to Twój pierwszy tekst, który obudził we mnie tyle uczuć. W tę okrutną jesień dziobnęłaś moje serce tak osobiście i do głębi, o dzięki ci za ten maxi-flesz.
Czasem, któryś wiersz sprawi, że pomyślę: „tak, to o mnie”, w prozie dokonałaś tego pierwsza.
Jak napisała Dal wypisz wymaluj obraz góralki podczas halnego i jak napisała mi Miladora, podczas halnego tylko się patrzy komu by w mordę dać.

Gdyby nie to, że teksty czekają teraz w poczekalni z tydzień pomyślałabym, że naprawdę się mną inspirowałaś, bo ostatnio przyznałam się pod jednym wierszem, że przeklinam. Buremu pod jego tekstem napisałam: „dlatego dostajesz pałką przez łeb”, a u Ciebie jest: „zdzieliła go przez łeb otwartą dłonią” - chciałam tylko nadmienić, że o ile w komentarzach czasem posługujemy się żargonem (a ten zapożyczyłam od górali, którzy mówią zdzielić bez łeB) o tyle w prozie sformułowanie jest chyba nadużyciem bo powinno być: zdzielić w łeb (aczkolwiek może się nie znam).
No i ta funkcjonariuszka tak świetnie jeszcze pasuje do oświatowca, tylko ja nie jestem na całe szczęście nauczycielem, więc taki marny ze mnie funkcjonariusz. Kurcze nawet o przebywaniu na szkoleniu napisałam w jakimś komentarzu.
Mało tego, (zawrotów głowy przez Ciebie dostanę) w sobotę głosiłam na forum, że notorycznie pastwię się nad dziećmi jak mi nie mówią dzień dobry. A co mówi Twoja funkcjonariuszka Izolda: „ Co się mówi?” i:- Dzień dobry, dzień dobry, kurwa mać. Grzeczności, kurwa, chociaż byś się nauczył, ty posrana dupo!” No może to zacznie skutkować jeśli ja tak jednemu i drugiemu wyjadę.
To prawdziwą czarownicą trzeba być, żeby tyle zbiegów okoliczności padło na jedną niewinną osobę. Mówię Ci, jestem pod wrażeniem.

Ale tak między nami (w końcu osobiście pozwoliłaś mi śmiecić Ci pod tekstem) powiedz mi dlaczego wybrałaś właśnie to imię? Kto jak kto chyba ja mogę dociekać? Wiesz zwykłe imiona z kalendarza wybieramy sobie do opowiadań często na chybił trafił, ale te symboliczne najczęściej powinny nieść jakieś dodatkowe znaczenie ze sobą. Rozumiem, że przeciwstawiłaś brutalną funkcjonariuszkę delikatnej Izoldzie, ale czy to wszystko? Bo może nie doszukałam się tego czym był podyktowany Twój wybór. Mogłabyś się oczywiście nie tłumaczyć z tego, ale mnie ze względu na konotacje chyba ulegniesz?

Muszę powiedzieć, że trzymając się procedur moja dzisiejsza praca nad tym komentarzem była łatwa, miła i przyjemna, ale czy podjęte przeze mnie działania okażą się skuteczne i przyniosą wymierne korzyści dla interesu naszej wspólnej galaktyki to tylko chuj jeden wie (ups, przepraszam to zabójczy wpływ funkcjonariuszki Izoldy, nie sposób się uwolnić).

Zaznaczam więc, że pozostawiam świetne nie z powodu stylu, treści, kilku den, swobodnego posługiwania się najbardziej parszywymi kolokwializmami czy innych jeszcze powodów.
Zostawiam świetne bo tekst poruszył moje jesienią uśpione uczucia, za co składam autorce serdeczne gratulacje i życzę tak właśnie działających na emocje czytelnika tekstów. Przeto chciałabym jeszcze dodać, że życzę docierania do emocji szerokiego grona odbiorców, bo przecież jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Pozdrawiam serdecznie
szczerze poruszona Izolda
Usunięty dnia 10.11.2009 23:45 Ocena: Bardzo dobre
Nawet fajnie i z tempem napisane. Fakt, trochę za dużo kurew a zbyt skrótowy wstęp momentami.
Ale daję się przeżyć i czyta z zaciekawieniem.
Przypomina mi to wjazd do niektórych krajów za czasów komunizmu :yes:
To miała chyba być reminiscencja tamtych czasów ?
Cytat:
... i tak dalej ... nudny techniczny fragment pomijamy.
Albo nie pisz wcale, albo napisz skrótowo. Ten komentarz psuje całość, tak jak i podobne niekompetentne uwagi techniczne powyżej. Jeśli sobie nie radzisz, to zrób z tego pastisz albo poszperaj w encyklopedii, wtedy napisz i będzie OK.
TomaszObluda dnia 11.11.2009 10:43 Ocena: Dobre
Cytat:
kosmiczny. Sprawnie przebrała się w skafander kosmiczny
Kosmiczny, kosmiczny. Później jest, krawat, kawat, krawat.
Cytat:
Ty zakuta durna mordo! Szmaciany pajacu pojebany! Palancie chujowaty! Wypierdku skutasiały! Kurwa, ty ścierwo, mówi się! Co się mówi?
To jest S-F kto tak mówi? To było dobre, uśmiechnęło mnie.
Cytat:
Przegiąłeś zakichany sierściuchu. - Aresztuję cię w imieniu Galaktyki!
Po co ten myślnik, między? Mimo lekkich niedoróbek. Bardzo fajne. Dobry pomysł. To jest właśnie S-f nie chodzi, o pokazanie tego co będzie za milion lat, ale ludzi. No w tym wypadku kosmitów. Podobało mi się.
wyrrostek dnia 11.11.2009 14:01 Ocena: Świetne!
parę razy próbowałem przeczytać na głos: "- Ty zakuta durna mordo! Szmaciany pajacu pojebany! Palancie chujowaty! Wypierdku skutasiały! Kurwa, ty ścierwo, mówi się! Co się mówi?" ,
no i się nie udało, musiałem ryknąć w którymś miejscu, :lol: choć czekałem na jeszcze jedno sformułowanie: "ch... na kaczych nogach". ;)
Masz znowu świetnie z odwzajemnionym ukłonem.
Sadusiowi chcę powiedzieć, że używanie w tym tekście technicznych, sf określeń, wywoływałoby zgrzyt w stosunku od lekkości ironicznego stylu. ;)
Usunięty dnia 11.11.2009 14:23 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
używanie w tym tekście technicznych, sf określeń, wywoływałoby zgrzyt w stosunku od lekkości ironicznego stylu

Toż zasugerowałem pastisz jako substytut określeń.;)
Jack the Nipper dnia 11.11.2009 16:52 Ocena: Bardzo dobre
Na samochodach czeskiej policji jest napisane "Pomagac i chronić". Na samochodach polskiej policji nie ma nic napisane, ale gdyby było, to tylko jeden napis byłby rzetelny: "Karać i bić". Idealnie odwzorowałaś schizofreniczną mentalność polskiego funkcjonariusza. Nawet w przyszłości i w kosmosie to się nie ma prawa zmienić.
tulipanowka dnia 11.11.2009 17:08
muszę przyznać, że komentarze bardzo mnie zaskoczyły, a szczególnie Izoldy (jest świetny)

odnośnie wyboru imienia "Izolda" - drobna prowokacja (wiedziałam, że jest osoba posługująca się takim nickiem - i z tej racji chociaż ona prawdopodobnie przeczyta tekst; tylko tyle)
Izolda dnia 11.11.2009 19:46 Ocena: Świetne!
Skoro przyznajesz się Tulipanowko do drobnej prowokacji (widzisz jak celnie wybrałaś, nie dość, że zrobiłam Ci reklamę na shoucie to jeszcze napisałam dla Ciebie najdłuższy z moich komentarzy, ale koniec już z wzywaniem imienia Izoldy na daremno) również ja do małej prowokacji muszę się przyznać. Nie przypadkiem wysmażyłam Ci taki długi komentarz i również nie przypadkiem posoliłam go w niektórych miejscach ironią. Czytając jednak Twoje ostatnie komentarze ogarnia mnie przytłaczające podejrzenie, że nie odczytałaś prawidłowo moich intencji. Więc napiszę prosto: chciałabym, żeby o Twoich komentarzach też autorzy i inni komentatorzy mogli myśleć świetne i dlatego jeśli nawet z trudem przychodzi Ci wyłapać co Cię zachwyca lub zniesmacza w tekstach, czyń to co czynisz za pomocą zdań złożonych, przekazując w nich autorom więcej swoich odczuć. Nie proszę Cię żebyś pisała takie długie komentarze jak mój. Dwa zdania z kropkami wystarczą.
Pozdrawiam, dziękując za wyjaśnienie.
PS Czytam wszystkie Twoje teksty, wpisuję się wtedy, gdy wiem co mam do powiedzenia.
tulipanowka dnia 11.11.2009 20:06
chciałabym, ale nie mogę obiecać
- nie zawsze myślę słowami;
muszę troszku się pomęczyć, aby myśli nadać nazwę
Izolda dnia 11.11.2009 20:11 Ocena: Świetne!
:)
Usunięty dnia 12.11.2009 00:53 Ocena: Świetne!
swoiste poczucie humoru z podtekstem. Super - super to na wyrost...:)
Usunięty dnia 19.11.2009 12:19 Ocena: Przeciętne
Jakoś nie zrobiło na mnie wrażenia. Nic specjalnego. Chciałaś sprawdzić ile przekleństw da się wlepić do jednego tekstu?
tulipanowka dnia 19.11.2009 17:11
bez przesady - chyba nie doceniasz mojej fantazji w wulgaryźmie - spokojnie mogłam wlepić dużo więcej
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty