Iskrzenie - Izolda
Proza » Miniatura » Iskrzenie
A A A


Zatrzymała mnie jakąś bzdurą, niczym znaczącym, a jednak nie na tyle obojętnym, by minąć i zapomnieć. Przy następnym spotkaniu pierwsza powiedziała jakieś głupie dwa słowa, których uczepiłem się nie wiedzieć po co. Odpowiedziałem czymś, co mogło mieć podtekst, ale równocześnie nie musiało. Może i chciałem, żeby to nie skończyło się tylko na kilku zdaniach, ale bezpieczniej było udawać zupełną obojętność i ważyć słowa na zapas. Nie wiedziałem nigdy czy komunikaty, które mi wysyła są już tymi z gatunku znaczących i czy prawidłowo potrafię odczytać to, co kryje się w jej oczach, głosie i gestach.
Obawiam się, że albo coś przegapię albo za bardzo dam poszaleć wyobraźni. Często ukrywam przed sobą to, co nie daje mi spokoju, gdy za długo jej nie widzę.

Za pierwszym razem powiedziałam coś spontanicznie, nie przewidując żadnych konsekwencji dla toru myśli rozbijających się ode mnie do niego. Drugim razem odezwałam się już całkiem celowo i przemyślanie, by posłać to, czego oszczędzam większości osób w rozmowie. Jego odpowiedź była z lekka zaskakująca, choć teoretycznie mogła nie znaczyć nic, ponad kurtuazyjną grzeczność. A jednak była zaproszeniem dla wyobraźni. Próbowałam to zbagatelizować jak najszybciej, ale odtąd już nie mijałam go obojętnie i wsłuchiwałam się w znany mi głos, nawet jeśli dochodził z daleka. Czasem z krótkich zdań, które wypowiadał wyzierała delikatność i czułość, ale zaraz przysypywał ją pozorem szorstkości i gasił wszelkie możliwości pokazania innej twarzy. Chciałam zdążyć powiedzieć coś równie czułego i przełamać schemat naszych rozmów, niestety nigdy nie udało się w porę.
Będę udawać przed samą sobą, że nic się nie stało, to najtrudniejsze zajęcie z tych, które znam.

Przy kolejnych przypadkowych spotkaniach zaczęli coraz bardziej siebie irytować, nieznacznym dokuczaniem i starannym unikaniem wszystkiego, co mogłoby zostać poczytane jako przejaw zainteresowania. Pozorna obojętność przyprawiona pojedynczymi złośliwościami powodowała narastanie uczucia wzajemnej niechęci, pomieszanego z pragnieniem zatrzymania błędnie nakręconego koła. Już nie byli sobie obcy, znak emocji przepływających między nimi skakał jak metronom.
Po jakimś czasie nie umieli ze sobą zamienić kilku zdań inaczej, jak tylko sprawiając sobie przykrość.
Wreszcie któregoś dnia powiedziała mu:
- Nie musimy ze sobą walczyć na słowa. Ja zauważyłam ciebie, ty zauważyłeś mnie, to powinno wystarczyć.
Zaskoczony wyznaniem nic nie odpowiedział.

Od tamtej pory nie rozmawiają ze sobą wcale, chociaż obydwoje noszą głęboko ukryte przeczucie tego, co mogliby sobie jeszcze powiedzieć. Mijając się, na wszelki wypadek odwracają wzrok.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Izolda · dnia 22.11.2009 09:16 · Czytań: 1634 · Średnia ocena: 4,32 · Komentarzy: 26
Komentarze
Elwira dnia 22.11.2009 09:25 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
choć teoretycznie mogła wcale nie znaczyć nic,


wcale bym wyrzuciła

Cytat:
Starałam się to zbagatelizować jak najszybciej,


Szyk: Starałam się to jak najszybciej zbagatelizować...
Chociaż zamiast „starałam się” dałabym „próbowałam”

Cytat:
udało mi się w porę. Pozostaje mi udawać


2 razy mi

Cytat:
najtrudniejsze zajęcie z tych(,) które znam.


Cytat:
Już nie byli sobie obcy, znak emocji przepływających między nimi skakał jak metronom. Po jakimś czasie nie umieli już


drugie już bym wyrzuciła

Cytat:
W końcu któregoś

nie podoba mi się ten zlepek
Cytat:
Mijając się(,) na wszelki wypadek odwracają wzrok.


Bardzo trafnie uchwycone emocje. Bez zbędnych słów, bez niepotrzebnych wynurzeń. Opis sytuacji, a resztę dopowiada czytelnik. Lubię to w Twoich tekstach. Wielu ludzi spotykamy, a później udajemy, że ich nie znamy, a przecież mogło być inaczej...
Tu wchodzi też kwestia zrozumienia dla gestów, słów i uczuć drugiego człowieka. Boimy się mówić o tym, co w środku, stąd wiele nieporozumień, zranień, smutku.
Cieszę się, że są ludzie, którzy jeszcze dostrzegają szarą prozę życia.:yes:
Pozdrawiam.
tulipanowka dnia 22.11.2009 10:13 Ocena: Świetne!
oryginalnie napisany i ciekawy tekst;

jest taka teoria, że w miarę upływu czasu życia ludzie tracą umiejętność zaprzyjaźniania się (zbyt wiele doświadczeń i zranień powoduje, że - na wszelki wypadek - wycofują się)
wyrrostek dnia 22.11.2009 10:23 Ocena: Świetne!
Fajnie opisałaś iskierki tańczące tam i z powrotem. :)
Zabrakło mi elementów mowy ciała, od których wszystko zależy. Stanowią one podstawowy drogowskaz bezpośrednich spotkań.
Powiedzenie np.: "spadaj" może być wyrazem głębokiego uczucia, przyjaźni jak i oczywiście niechęci czy nienawiści. Bez umiejętność rozpoznania, iskrzenie przechodzi w porażenie.;)
Jack the Nipper dnia 22.11.2009 10:55 Ocena: Bardzo dobre
No i które przysłowie lepiej pasuje:

"Kto się czubi ten się lubi" czy "Bo w tym cały jest ambaras, zeby dwoje chciało na raz"?

A może zadne. Przypomina mi ta historia scenę z korporacji, gdzie kazdy przejaw sympatii może być wzięty za molestowanie, wiec zamiast być sympatycznym przechodzi sie do złośliwości - takie końskie zaloty.

Ewentualnie ejst też paniczny strach przed odrzuceniem, po co sie wychylać, skoro ta druga strona może mieć to gdzieś, może nie byc zainteresowana. Takie zranienie jakby dotknąć "rogów" slimaka, schowają się. Najwyraźniej jednak zapomniano, że po kilku chwilach owe "rogi" mozna wystawić znowu. Tymczasem cały slimak schowal się w skorupce.
Elwira dnia 22.11.2009 10:59 Ocena: Bardzo dobre
Ja bym powiedziała: "Mądry Polak po szkodzie" ;)
Kamyk dnia 22.11.2009 12:06 Ocena: Bardzo dobre
Podobał mi się ten tekst, gdyż wyziera z niego autentyczność uczuć. POkazuje jak czasami najlepsze chęci spełzają na niczym rozbite o mur niedopowiedzeń i niezrozumienia. I jak to lubimy się asekurować obojętnością w relacjach z nieznanym nam człowiekiem, tak na wszelki wypadek.
przyroda dnia 22.11.2009 14:08 Ocena: Bardzo dobre
Posłużę się znanym mongolskim przysłowiem..."Co ma wisieć nie utonie"...takie analizy co do gestów, słów i innych pierdół jeszcze bardziej komplikują sprawę...człowiek się nakręca i kombinuje...a budzi się z ręką w nocniku:smilewinkgrin: jeżeli jest coś na rzeczy to obie strony winny być zainteresowane, a jak nie to szkoda czasu i energii...:yes:

Podobał mi się Twój opis sytuacyjny
Pozdrawiam
sirmicho dnia 22.11.2009 14:08 Ocena: Bardzo dobre
Iskrzyło, iskrzyło aż w końcu się spaliło i w popiół obróciło.

Tak to w życiu bywa. Bardzo dobrze oddałaś klimat niepewności, nieśmiałości, przez którą wiele dobrych rzeczy nam w życiu umyka. Krótkie, acz treściwe.
Tukas dnia 22.11.2009 17:24 Ocena: Świetne!
Ładnie i przemyślanie(!) to wszystko nakreśliłaś. Stylistyczną delikatnością idealnie wpasowałaś się w decorum przedstawianego problemu. Narracja punktu widzenia też była dobrym pomysłem.

Zamierzałem dać bardzo dobre ze względu na długość, ale po kilkukrotnym przeczytaniu stwierdzam, że w całej tej lakoniczności temat wyczerpałaś do samego końca.
Izolda dnia 22.11.2009 17:59
Bardzo Wam dziękuję za komentarze, oddycham z ulgą, że nie muszę niczego tłumaczyć;)
sisey dnia 22.11.2009 18:05
Sobie poczytałem, a teraz mam o czym myśleć, bo temat jakiś taki mi znajomy (zupełnie nie wiem skąd).


sis ey B)
gabstone dnia 22.11.2009 22:14 Ocena: Bardzo dobre
No i to są teksty, na które czekam na portalu. Mają koniec, środek i początek. I są o czymś. Nie muszę myśleć, czy mam zastanawiać się i szukać czegoś, czy po prostu spokojnie czytać. Fajnie pokazany klimat, niepewność tańcząca tam i z powrotem. Miło czytać tu dobre nietulipanowe teksty:)
Usunięty dnia 23.11.2009 00:32 Ocena: Bardzo dobre
Myślę, że oni po prostu mają kompleksy i dlatego nie mogą się przedrzeć przez tę zaporę złośliwego milczenia!
Szczerze, nie spotkałam się z taką sytucają jeszcze i pokazałaś mi Izoldo opcję, której istnienia bym nie... brała pod uwagę. Zazwyczaj jest jak w przyszłowiu - kto się lubi, ten się czubi, a raczej na odwrót.
Tekst głęboko psychologiczny, ładnie napisany, zastrzeżeń nie mam. Tylko mnie nurtuje, skąd te kompleksy :confused:
Pzdr :D
JaneE dnia 23.11.2009 09:37 Ocena: Świetne!
A może jeszcze któreś z nich się przełamie, może nie skończy się tak głupio coś co mogło przynieść im szczęście ;)

Bardzo dobry tekst. Masz ładny, czysty styl. Nie upiększasz, nie nadużywasz słów.

Ode mnie najwyższa ocena.
zielony konik dnia 23.11.2009 13:14 Ocena: Bardzo dobre
Izoldo, już kilkakrotnie czytałam Twój tekst - właściwie tylko jeden zarzut: momentami bym trochę przycinała zdania, bo zdają mi się zbyt długie, a czasem mam wrażenie, że niektóre określenia są zbędne i że w jakiś sposób powielają poodbną już treść... (ale ja ostatnio strzygę wszystko: i wiersze, i prozę, stąd może takie moje spojrzenie)... podam Ci choć jeden przykład, mnie by w tym zdaniu wystarczyło tylko tyle:
Zatrzymała mnie jakąś bzdurą, a jednak nie na tyle obojętną, by minąć i zapomnieć. Przy następnym spotkaniu pierwsza powiedziała dwa, trochę głupie słowa, których uczepiłem się nie wiedzieć po co. Odpowiedziałem czymś, co mogło mieć podtekst, ale równocześnie nie musiało.
ogólnie dają Ci bdb i pozdrawiam serdecznie :).
Izolda dnia 23.11.2009 16:08
Dzięki i dyg w kierunku kolejnych komentatorów.:)

Koniku zielony, wszystkim nie dogodzi nie ma mocy, ja jestem bardzo długozdaniowa i lubię to, to co czytałaś już poszatkowane do granic możliwości, nie proś o więcej.:D
milla dnia 24.11.2009 10:02 Ocena: Bardzo dobre
To, co spodobało mi się najwięcej w tym tekście, to niesamowitna adekwatność tytułu do obrazka. tym iskrzeniem ujęłaś mnie szalenie. bardziej niż przekazem. normalnie widziałam, czułam te iskierki:)
aGRAFka dnia 27.11.2009 23:28 Ocena: Świetne!
Ach gdyby umiało się czasami przeczytać myśli drugiej osoby... O ileż wszystko byłoby prostsze...
Tekst wspaniały- oddaje uczucia i to, co często spotykamy w życiu codziennym. Nie umiejąc czytać w oczach ze stuprocentową pewnością trafności odgadywanych myśli drugiej osoby poszukujemy podtekstów w słowach. Bojąc się zranień uciekamy przed szczerością i stawaniem w prawdzie przed sobą i innymi...To wszystko niby jest banalne, a jednak często chyba przyczynia się do tego, że człowiek nie umie czuć się szczęśliwym...
andro dnia 28.11.2009 12:05 Ocena: Bardzo dobre
Życiowe, nieźle napisane. Może nie ma tu jakiegoś ekstra pomysłu, ale można się po lekturze na chwilkę zamyślić...

Jeden drobiażdżek - w pierwszym fragmencie jest nagła, i nie jestem pewien czy potrzebna, zmiana czasu z przeszłego na teraźniejszy. O tutaj:
Cytat:
Obawiam się, że albo coś przegapię albo za bardzo dam poszaleć wyobraźni. Często ukrywam przed sobą to, co nie daje mi spokoju, gdy za długo jej nie widzę.

Za chwilkę znów wracasz do przeszłego.
Ode mnie bdb :)
Izolda dnia 28.11.2009 15:46
Dzięki za wpisy i oceny.
Andro - tę zmianę czasów ja tam zaplanowałam celowo, żeby po zdaniu relacji ustawić się do słuchajcego na wprost i u dziewczyny też znajduje się w ostatnim zdaniu (to tak jakby Ci ktoś coś opowiadał o zdarzeniach, a potem powiedział teraźniejszym żeby uświadomić, że jest tu i teraz). Wiem, że to taki ryzykowny zabieg, bo może czasem komuś przeszkodzić jak Tobie.
Pozdrawiam :)
Usunięty dnia 30.11.2009 12:08 Ocena: Bardzo dobre
No, w końcu dotarłam :)

Cytat:
nie przewidując żadnych konsekwencji dla toru myśli rozbijających się ode mnie do niego.

to mi wybitnie nie pasuje, o co w ogóle chodzi?

Przyznam się, że czytałam bardzo powoli, bo już na początku dotarło do mnie, że ważne jest każde słowo. I chociaż kilka bym zmieniła, to jednak jestem pewna, że żadne nie znalazło się tu przypadkowo.

Co do samej treści: Izu, nie przypominam sobie, żebym w ogóle kiedyś czytała tekst o podobnej tematyce. Krótko i rzeczowo opowiadasz o tym, jak łatwo jest coś spieprzyć na dzień dobry przez zwyczajną asekurację. Bardzo dobry, ale jeszcze nie świetny :)
ginger dnia 30.11.2009 13:47 Ocena: Bardzo dobre
Hmm... Ludzie bardzo boją się zranienia, więc na wszelki wypadek wolą nie odkrywać swoich uczuć. Straszne to... Przez to wielu ludzi, którzy powinni w jakiś sposób być ze sobą, mija się. Tak na zapas.

Bardzo prawdziwy, dobrze napisany tekst. Na piątkę z plusem :)
Usunięty dnia 14.12.2009 13:04 Ocena: Świetne!
To nie opowiadanie, to ekspozycja:). Klasa.
Wasinka dnia 31.05.2010 14:39
Suntelnie krótko oraz intensywnie na temat. Przybrane niedomówieniami i aluzjami. Iskrzenie - po prostu.
Pozdrawiam :)
Usunięty dnia 16.10.2013 11:23 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo dobrze pokazujesz, jak starannie hodowane ludzkie kompleksy sprawiają, że na własne życzenie odbieramy sobie prawo do szczęścia. Wyłożenie różnic między mentalnością kobiety i mężczyzny również bezbłędne.
Jako samodzielny tekst, nie. Bo, jak dla mnie, zbyt dużo zostaje w powietrzu. Ale to byłoby świetne ziarenko większej historii.

Cytat:
Przy na­stęp­nym spo­tka­niu pierw­sza po­wie­dzia­ła ja­kieś głu­pie dwa słowa, któ­rych ucze­pi­łem się(,) nie wie­dzieć po co.


Cytat:
Nie wie­dzia­łem nigdy(,) czy ko­mu­ni­ka­ty, które mi wy­sy­ła


Cytat:
Oba­wiam się, że albo coś prze­ga­pię(,) albo za bar­dzo dam po­sza­leć wy­obraź­ni.
Izolda dnia 28.10.2013 18:41
Do obudowania. :)
Dzięki
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty