Kiwi Kid: Czasowstrzymywacz cz.5 - AnonimowyGrzybiarz
Proza » Długie Opowiadania » Kiwi Kid: Czasowstrzymywacz cz.5
A A A
21

Pamiętacie Grzybiarza i Dniwecnira? Gwoli wyjaśnienia - tych dwóch wariatów to kolejno Kronikarz i Mag pochodzący ze świata Bifrost - świata pełnego smoków, rycerzy i magii. Cała afera zaczęła się od tego, że stary znajomy - Badyl - próbował sie mnie pozbyć i wepchnął do otwartego portalu, który wessał mnie z głośnym siorbnięciem. Jednym słowem znalazłem się w świecie wyjętym prosto z kart Władcy Pierścieni. Po wielu perypetiach, podczas których okazało się, że jestem Wybrańcem (na moje nieszczęście), spotkałem starych znajomych (niekoniecznie lubianych), a także poznałem kilku nowych (między innymi emo Krowotaura uwięzionego w chińskiej podróbce labiryntu minojskiego) oraz znowu poczułem się jak na maturze (pozostawmy to bez komentarza), cała afera zakończyła się pięknym zwrotem akcji ze zdradą w roli głównej. W konsekwencji czego miałem okazję przetestować prototyp Starożytnego Artefaktu - Pomocnej Dłoni, za pomocą której można podróżować między wymiarami i czasem. Udało mi się wrócić do domu, a jako bonus dostałem wspomnianego Dniwecnira i Grzybiarza. Chłopaki szybko się zaklimatyzowali w nowym środowisku i już zostali. *
Teraz ktoś ukradł Pomocną Dłoń. I jak się miało okazać, był to tylko początek kłopotów, które odbijają mi się czkawką aż do dzisiaj.

22

A było to tak...
Zaczęło się tradycyjnie - od wielkiego wybuchu. Dniwecnir akurat parzył herbatę, a Grzybu grał na konsoli. Nie wiem, czy już o tym wspominałem, ale Grzybiarz był uzależniony od pięciu rzeczy. Na pierwszym miejscu było Nakrycie Głowy (to miano zyskał kapelusz Indiany Jonesa z autografem Harissona Forda na wewnętrznej stronie ronda - oryginał, który aktor nosił w "Poszukiwaczach Zaginionej Arki". Nie mam pojęcia skąd Grzybiarz go wytrzasnął - i chyba nie chcę wiedzieć). Kolejne miejsca w rankingu zajmowała dziewczyna, konsola, imprezy i anime. O ile kapelusz był stale ten sam, to reszta - rzadziej lub częściej - ulega "wymianie".
Huk dobiegający z przedpokoju oderwał obu mężczyzna od aktualnych zajęć. Gdy dym opadł, a ogień trochę przygasł, bohaterowie ujrzeli olbrzyma owiniętego skórą czarnego niedźwiedzia. Nagi, wyrzeźbiony i pokryty wieloma bliznami, tors mężczyzny unosił się i opadał w niezdrowym tempie. Dłonie, wielkie niczym bochny chleba drżały, lecz twardo ściskały wielgaśny młot. Całkowicie łysą głowę pokrywały kropelki potu. Teleportacja odcisnęła swoje tętno na przybyszu. Po chwili olbrzym pogładzi swoją, skręconą w warkocz brodę i pogardliwie się uśmiechnął.
- O Bogowie! Znalazłem ich! - powiedział i zaatakował, wymachując ogromnym młotem.

23

Mieli nikłe szanse - zdołali to ocenić po kilku sekundach walki z barbarzyńcą.
Wielki młot, wbrew pozorom, okazał się niezwykle szybką bronią - miejscami w ogóle nie było go widać.
Dniwecnir skoczył w bok, przylegając do ściany. Młot przeciął powietrze. Mag skoczył szczupakiem pod nogami napastnika i przejął inicjatywę. Stworzył wokół swoich dłoni zamknięte obiegi magiczne, i z tak powstałymi ognistymi rękawicami bokserskimi skoczył w wir walki. Niestety płonące żywym ogniem pięści nie pomogły. Olbrzym nie reagował.
- PACZKA! - krzyknął Grzybiarz.
Czarodziej oparł się plecami o ścianę, kucnął i splótł dłonie na wysokości kolan. Biegnący Grzybiarz, skoczył i odbił się od złożonych rąk maga (który w tym momencie z całej siły wyrzucił ramiona w górę). Amator kapeluszy zrobił salto w powietrzu i wylądował na... młocie, jednocześnie blokując ruchy przeciwnika. Szybkim ruchem wyciągnął dwa załadowane pistolety i przystawił olbrzymowi do czoła.
- Nara - warknął i pociągnął za oba spusty. Czterdzieści pustych łusek upadło na podłogę, a Grzybiarz opuścił dymiące bronie.
Jednak nawet to nic nie dało.

24

- Jednym słowem mieliśmy przerąbane i już zaczynaliśmy się modlić - przyznał Dniwecnir. - Lecz właśnie wtedy olbrzym przestał atakować i skierował się dokładnie w stronę salonu. Nie zważając na nasze starania ruszył prosto w kierunku zachodniej ściany, a potem - jak gdyby nigdy nic - zabrał Pomocną Dłoń! "Żebyście nie uciekli", powiedział i teleportował się.
- A wszystkie nasze zabezpieczenia?!
- Okazały się nieprzydatne - wzruszył ramionami Grzybiarz.
Podparłem się na łokciu i spróbowałem coś wymyślić.
- Więc generalnie jesteśmy udupieni, że aż się smutno robi. Nie wiemy, kto nas zaatakował, ani skąd wie o Pomocnej Dłoni...
- To akurat wiemy - przerwał Grzybu. - Koleś, który tak nas po mistrzowsku urządził, jest jednym z pięciu Bezdomnych Psów. To, pochodzący z naszego świata, legendarni Ludzie Gór. Barbarzyńcy, którzy otrzymali niezwykłe bronie i umiejętności od Błazna (jednego z naszych Bogów). Dzięki tym Darom są niepokonani. Każdy z nich otrzymał nowe imię - odpowiadające broni. Ten z którym walczyliśmy to, jak nie trudno się domyślić, Młot. Najsilniejszy, acz najgłupszy z całej piątki. Pozostali to Topór, Dwusieczny, Piącha i, uwaga, uwaga!, wyjątek- Biuściata Laska.
- Biuściata Laska?! - zapytałem. - Co to w ogóle za imię?!
- Błazen znany jest ze swojego specyficznego poczucia humoru. – Przyjaciel wzruszył ramionami - Jak ją zobaczysz, to zrozumiesz.
-Zresztą, jakby się nie nazywali i tak mamy przesrane -podsumował Dniwecnir.
- Co racja to rac... - zaczął Grzybiarz.
Spadłem z krzesła. Gruchnąłem podłogę i zwinąłem się w kłębek. Ból, czający się gdzieś z tyłu głowy, znowu zaatakował.

C.d.n.

*Do przeczytania w opowiadaniu „Pomocna Dłoń”.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
AnonimowyGrzybiarz · dnia 02.12.2009 09:08 · Czytań: 1388 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 6
Komentarze
Jack the Nipper dnia 04.12.2009 13:48 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
się od tego, że stary znajomy - Badyl - próbował sie mnie pozbyć i wepchnął do otwartego portalu, który wessał mnie z głośnym siorbnięciem. Jednym słowem znalazłem się w świecie wyjętym prosto z kart Władcy Pierścieni. Po wielu perypetiach, podczas których okazało się,


4 x się (w tym jedno sie)
2 x mnie

Cytat:
wielkie niczym bocheny chleba


bochny

Niezłe, niezłe. Opanuj trochę się-jozę, bo nie wszedzie musi być.
Zacny pomysł.
AnonimowyGrzybiarz dnia 04.12.2009 19:28
Dzięki wielkie. Czytałeś Pomocną Dłoń? :)
Miladora dnia 05.12.2009 13:19 Ocena: Bardzo dobre
Witaj, Grzybuś... :D
- Nagi, wyrzeźbiony i pokryty wieloma bliznami(bez,) tors mężczyzny(,) unosił się
- odcisnęła swoje tętno na przybyszu. - piętno
- olbrzym pogładzi swoją, skręconą - bez przecinka i "pogładził"
- O Bogowie! - bogowie
- skoczył w bok/skoczył szczupakiem/skoczył w wir walki/skoczył i odbił się - powt.
- Grzybiarz opuścił dymiące bronie. - dymiącą broń (nie ma liczby mnogiej)
- Więc generalnie jesteśmy (tak) udupieni, że aż się smutno robi. - dopowiedz
- którzy otrzymali niezwykłe bronie - w takim kontekście można ewentualnie tak powiedzieć, chociaż lepiej brzmi "niezwykłe rodzaje broni"
- którzy otrzymali/Każdy z nich otrzymał - powt.
Grzybek, nie pozwalaj sobie na powtórzenia w tak krótkim tekście.
No i panuj nad sięjączkami... ;)
Lubię tych Twoich łobuzów, więc bdb ode mnie, ale z minusem za te powtórzenia i króliczki sięjozne...
Następnym razem bez litości... :lol:
AnonimowyGrzybiarz dnia 05.12.2009 15:24
Hej. Dzięki :)

Błędy poprawię wieczorkiem, albo jutro z rana.
Jack the Nipper dnia 07.12.2009 18:36 Ocena: Bardzo dobre
Chyba nie czytałem. Nie kojarzę. Jest gdzies w necie?
AnonimowyGrzybiarz dnia 07.12.2009 20:14
Na PP nawet :)
Ale stare. I teraz napisałbym to inaczej. No i pewnie dużo błędów ma. Ale mimo to, zapraszam -> tu część 1 (z 5) http://www.portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=4436
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty