kokaina to nie całkiem już debiutantka
prawda to trochę, co alleluja con napisała, ale jak przysiądziesz nad tym tekstem, to może...

popatrz tak:

dobrze, że stawiasz na zmysły, teraz tylko wejdź w to głębiej, sama wejdź pod tę skórę, posmakuj tkanek wcześniej, potem można ssać szpik, rzecz jasna, jeśli zrobisz to zębami - możesz i pazurami, a wtedy poczuj co masz na koniuszkach palców, jakie zimne stają się paznokcie pod krwią


niezbyt udane sformułowanie, również przez inwersję, ale jak już o kolorach piszesz, to napisz ściślej, jakie te kłamstwa, łgarstwa i inne mają kolor, nie poprzestawaj na słowie kłamstwo, ono ma kilka synonimów i czasem warto je zamiennie stosować


zastanów się jeszcze - może były wilgotne, wyprane, pomięte, śliskie?

zostawiam Cię z tym i do następnego razu czekam na kolejny wiersz - dziadek Gawędek

Prawdą jest, że tekst jest "pzydługi". Powinien się kończyć w połowie! Po wersie "ale zapomina kto inny" myślałam, że to koniec wiersza, i nie byłoby tak źle. A dziadka Gawędka warto posłuchać, ma świetny pomysł i pięknie doradza pozdrawiam, Z bo