Życie - marta1967
Proza » Obyczajowe » Życie
A A A
„Tęskni się za tym, co nie osiągalne, tęskni się za tym, co zakazane.
Pragnie się tego, czego nie można zdobyć. Kocha się to, czego nie
można mieć. Kochamy nasze marzenia.”

„Zawsze trzeba wiedzieć kiedy się kończy jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne tracimy radość
i sens tego co przed nami.”- Paulo Coelho.

„Dłoń, która kreśli kolejne wersy, przekazuje to, co kryje się w duszy piszącego”.
Słowa jak epitafium, ostatnia wola, szczerość wyznania. Chyba to chciałam wykrzyczeć i wydusić z siebie. Ostatnia wola nie! Jeszcze chyba trochę pożyje, jak długo? to tylko On, Ten Najwyższy wie.
Dobrze jest być kimś dla kogoś i mieć kogoś dla siebie, ja jestem „nikim” i to mnie różni od innych. I chyba mi już z tym dobrze, nie będę nic zmieniać. Pozostanę tym kim jestem choć tak naprawdę zmieniłam się jestem już całkiem innym człowiekiem. Ale człowiekiem, za którego się nie uważałam do pewnego momentu swojego życia. Czym jest życie! Powietrzem, marzeniem, namiastką tego czego nie można mieć. Jest to podróż wieloma zawiłymi ścieżkami, którą z nich obrać- wszystkie, bo w życiu trzeba wszystkiego spróbować, tego co złe i tego co dobre. Umieć się przyznać do popełnionych błędów, swojego postępowania
i do tego kim się tak naprawdę jest. A jest się człowiekiem z krwi i kości. Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, powierzył zadania, które mamy do wykonania. Lecz najtrudniejszym zadaniem jest nasze życie, które potrafi być zawiłe i trudne, a zarazem proste i dobre.
Dedykuje sama sobie, to co kreślę tu na tej kartce papieru, będą to może mimry z mamrami, ale to nie ważne by obcy to zrozumiał, bo ważne jest to, że sama rozumieć to będę. Papier wszystko przyjmie, te złe i te dobre słowa. Może gdy opisze wszystko to co mi w duszy gra, pozbędę się swoich głupich czarnych myśli i choć trochę zacznę inaczej myśleć. No chyba że ktoś przez przypadek znajdzie te zapiski, przeczyta je i mnie źle osądzi, lub wyśmieje. Trudno, nie ważne. Zbyt późno do mnie dotarło to co w życiu jest najważniejsze. Niedojrzałość emocjonalna jak na swój wiek- tak jestem niedojrzała
Od jakiegoś czasu, sama już nawet nie wiem od jakiego, mam przed oczami w głowie i w snach Śmierć. Gdzieś się pogubiłam w tym wszystkim. Żyłam marzeniami, nadzieją na lepsze jutro, zadawanie się z nieodpowiednimi ludźmi. Myślenie, by czynić dobrze innym nie patrząc na to że dziecku i sobie wyrządza się krzywdę. To wszystko do mnie dotarło, przyznaję się do tej swojej niedojrzałości, lecz już dojrzałam, ale za późno już dla mnie. Przyszedł moment w życiu gdy poznałam człowieka, dzięki któremu poznałam prawdziwość znaczenia miłości- oddanej, piękne, szalonej. Gdzie na dźwięk imienia, pąs wyciska się na twarz, czuje się dreszcz, mrowienie, motylki. Jego piękna i dobra dusza„ szkoda że nie może jej zobaczyć moimi oczami, tak jak ja ją widzę. Też ma wady jak każdy z nas.
„Kradnąc nie chcący” dotyk, spojrzenie, czując zapach. Mądrość szczerość wypowiadanych słów wyryła się w sercu, poznałam znaczenie swojej wartości. I jedno co mi wyjdzie dobrze w moim życiu, to że już do „końca” pozostanę sama, wolę pozostać sama niż bez „niego”, dotykać swoich najlepszych wspomnień, których może wiele nie ma, ale te, które są, które chcę, będę pielęgnować i pamiętać do końca życia, bo tak cudowne wspomnienia warto i należy nosić głęboko w nim. Ale jakby mało tego było, to przyszła jeszcze zazdrość, w najmniej oczekiwanym momencie, której człowiek się nie spodziewał, że coś takiego przyjdzie, nie wierzyłam w zazdrość, dopóki sama nie zaczęłam być zazdrosną. Może to dla wielu normalna rzecz, ale ja się zarzekałam że coś takiego nie istnieje, nie ma czegoś takiego. A miłość jest tylko chęcią wykorzystania drugiej osoby, zranienia jej do bólu, chęć zobaczenia jak ta osoba męczy i zadręcza się swoimi „chorymi” myślami. Szaleństwo w oczach czasem mam jak w pobliżu nie mam nikogo, z kim mogła bym się podzielić tym co mnie dręczy. Ktoś postronny tego szaleństwa nie widzi, lecz ja je czuję, czasem tak bardzo boleśnie je czuję, że mam ochotę rzucić się pod koła pędzącego pociągu, móc już nigdy nie poczuć tego bólu. Nie musieć myśleć co jutro. Zaszywam się w głuchym i ciemnym lesie bo nikt nie widzi łez lejących się po policzkach, rozmawiam z wiatrem, drzewami i sama ze sobą, swoimi myślami. Rzeczywistość jest brutalna, a ja nie dość że stara to głupia. Mój czas zatarł wiele złych śladów, które jednak pamiętam, bo są głęboko wyryte w pamięci. Ten sam czas okazał się też bezlitosny, bo najpierw mi dał a potem zabrał to o czym marzyłam. Lecz nie zabierze mi miłości, którą choć tak późno, ale poznałam i zaznałam jej prawdziwość i znaczenie. I dopóki dane mi będzie żyć, dopóty ją będę w sercu nosić.
To coś jest i będzie dla mnie zawsze wielkie i nie żałuję tej krótkiej chwili, którą dostałam albo wręcz skradłam „Życiu”. Lecz zawsze trzeba wiedzieć kiedy coś się kończy, pewien etap w życiu, nie możemy na siłę w nim trwać bo stracimy sens i radość tego co jest jeszcze przed nami. Przyznam się szczerze, że po raz pierwszy zaznałam prawdziwej miłości z domieszką zazdrości, której tak naprawdę nie znałam. A jest to piękne uczucie, dodaje skrzydeł, chce się żyć, tańczyć, śpiewać. I pozostanie długo w pamięci, bo tak piękne uczucie jest warte wszystkiego. Marzenia, marzenia, marzenia.
Co to są marzenia?! Miałam je jak każdy z nas. Lecz nie spełniło się żadne z moich marzeń.
Najgorsze w tym wszystkim , że naprawdę nie ma nikogo, komu mogłabym się wypłakać w rękaw. Powiedzieć że jako matka nie sprawdziłam się, nie potrafiłam pokierować swoim życiem tak jak powinno ono wyglądać. W rodzinie najważniejsze jest to, aby zapewnić jej byt, by wiedzieć co i do czego jest potrzebne, wiedzieć co dobre a co złe. Niestety, moim błędem było wybieranie tych złych decyzji. Tak, za późno na to by naprawić to co się zepsuło, lecz nie jest może za późno na podjęcie dobrych i słusznych decyzji. Może uda mi się już nic nie zepsuć, pragnę tego, ale czas pokaże jak będzie.
Czasem są rzeczy czy słowa, wciąż nas dręczące, których nie można powiedzieć nikomu, nawet własnej matce. I gdyby nie to że mam psa z którym wychodzę na dość długie spacery to albo by mnie już nie było, albo wylądowała bym w wariatkowie.
Aza, tak wabi się mój pies. Jest spontaniczna, wierna, choć szalona trochę jak jej pani- czyli ja. Potrafię przejść z nią dziennie 30 kilometrów, to pestka dla nas dwóch. A chodzić uwielbiamy obie, tyle że ja mam dwie nogi a ona cztery łapy. Chodzimy do Gaja gdzie mieszkają moi rodzice 1h30’ czas w jakim pokonujemy drogę. Puszcza Dulowską, bo tam też chodzimy zajmuje dużo więcej czasu, ale to w niczym nie przeszkadza, czym dłużej tym lepiej– lasy, łąki, tereny łowieckie, tereny bagienne podłoże mokre. Ziemia zryta przez dziką zwierzynę, stojące ambony, na które można wejść i poobserwować rozpościerający się widok, wsłuchać się w ciszę, którą zakłóca tylko śpiew ptaków i szum wiatru. Odpocząć od zgiełku z całego tygodnia pracy. Obejmować drzewa by móc czerpać z nich energię, która potrzebna jest do pracy, która nie sprawia satysfakcji, która jest utrapieniem dla ciała i umysłu. Przetrwać tydzień, by znów moc pójść w daleką podróż, zaczerpnąć oddechu i nabrać sił na kolejne nadchodzące i uciekające dni. Wracając z takiego spaceru, zmęczona, na swój sposób, może nie szczęśliwa, ale inna, inne jest moje spojrzenie, już nie takie szalone- łagodniejsze. Tylko najgorsza jest noc, kiedy sen nie nadchodzi, wszystko powraca, myśli skołowane, krążące wokół tej osoby. „Każdy nowy dzień jest kwiatem, który zakwita w naszych rękach tam gdzie się kocha, nigdy nie zapada noc. Serce to cząstka człowieka, Które tęskni, kocha i czeka”.

Kiedy będę już bardzo stara, i ta moja starość będzie dobiegać końca, chcę, by ostatnią rzeczą i myślą jaką mi przyjdzie zrobić, to właśnie,
TO WSPOMNIENIE- TY, Twój obraz jak fotografia w mojej stetryczałej głowie, kiedy będę zamykać oczy będę mieć uśmiech na twarzy zoranej zmarszczkami, ostatnie słowa jakie wypowiem, to że pamiętam, czuję to co czułam, że nie zapomniałam i kocham Cię moja słodka tajemnico, odejdę w zapomnienie. Może Bóg mi wybaczy zło jakie wyrządziłam i popełnione grzechy i podaruje mi czyściec, lecz gdy wyśle mnie w otchłań piekieł, nie będę zła, że taka Jego wola, zasłużyłam sobie na piekło.

To na zakończenie, lubię przytaczać cytaty, tych znanych i nie znanych ludzi, w niektórych odczytuję to co w danej chwili czuję, moje myśli, smutki, żale. Odnajduję w nich siebie samą.

„O tobie można tylko milczeć, więc nic nie mówię i tylko
oczy mi świecą jak latarki w ciemności szukają konstrukcji twego ciała, ale o tobie można tylko myśleć, więc nic nie widzę i tylko ręce mi drżą jak płatki śniegu. Gdyby mogły się roztopić na twojej twarzy, wcale nie byłoby mi żal umierać, ale za tobą można tylko tęsknić, więc się nie śmieję już od dawna i tylko lubię coraz bardziej czarne sukienki i wahadła...”

„Ja już wiem...Trzeba pokochać Kogoś takiego jak Ty...A potem starać się zapomnieć, Lecz nie móc tego uczynić. Potem ogrom cierpienia, Dni pełne rozpaczy...Twój wzrok, który nie pamięta mego ciała...
Ja już umarłam, bo zabrakło mi Ciebie...Miłość to Twoje imię, Miłość to smutek i ból. Miłość to piękne wspomnienia, Bo moją miłością nadal jesteś Ty. Jak trudno bez Ciebie żyć, Wciąż w smutku na Ciebie czekać,
A nocą o Tobie ciągle śnić, A w dzień od wszystkich uciekać.
Siedząc przy drodze, myślę czemu Bóg mnie tak ukarał, samotna i opuszczona patrzę na spadające krople deszczu, na przechodzących koło mnie obojętnie ludzi, łzy spływają po policzkach mych, ból rozsadza moją dusze już wiem że kiedy nadejdzie dzień, umrę w samotności...”

Nie wiem czemu przytoczyłam ten cytat, czuję ból, który nie ustępuje, nie mogę zapomnieć, nie chcę zapominać. Chcę czuć to co czuję, choć tak bardzo boli. Tak strasznie boli, że czasem tchu brakuje, nawet teraz w tym momencie, kiedy piszę te słowa, łzy lecą po policzkach, nie widzę liter, szloch mnie ogarnia, czuję, jak by mnie coś za serce złapało i dusiło je ręką, a życie ze mnie ucieka. Łapię oddech, choć z trudem mi to przychodzi. Muszę się uspokoić.
„Są chwile bezimienne, wypalone w sercu, trzymane pod kluczem, zagłuszone sumieniem. Są chwile niezapomniane, niczym obraz widziane, przez życie radość niosą, smutek wywołują. Są chwile piękne, lecz nigdy takie same, przynoszą młodość, dodają skrzydeł. Są chwile smutku, okres wyczekiwania, odmierzanie godzin, nieprzespane noce. Są chwile chłodu, choć z ogniska bucha ogień wzmacniają głód, kruche, gliniane. Są chwile...dla których warto żyć...”

To inny cytat, który spodobał mi się:
„Schodzą anioły na ziemię i promień światła rozkołysał się na skrzydłach wieczności. Przydziel mi skrzydła mój aniele, aniele mój! W przestrzeni wszystko jest ruchem. Wirują marzenia nie wyśnione w czwartym wymiarze uniesienia. Zajrzyj mi w oczy, otrzyj łzę spływającą powoli w głąb serca mego. Zatrzymaj tę minutę dla mnie i słowa miłości wypowiadane szeptem. Zagubiona w sercu twoim biegnę śpiewem do ciebie uszczęśliwiona dotykiem ciała twego. Pozostań jeszcze chwilę dla mnie! Zatrzymaj słowa miłości wypowiadane szeptem...”
Spodobały mi się słowa naszego papieża Jana Pawła II, które jakoś utkwiły w pamięci, i ta róża, piękna choć dla mnie banalna:

„Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to, kim jest;
Nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi”

...podaruj uśmiech swój, tym których napotkałeś na jawie i w swym śnie, a może ktoś skazany na samotność, ogrzeje się twym ciepłem, zapomni o kłopotach...


Piękne prawda?
Koniec.




Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
marta1967 · dnia 01.01.2010 12:06 · Czytań: 780 · Średnia ocena: 1 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Elwira dnia 01.01.2010 21:10 Ocena: Słabe
Cytat:
co nie osiągalne


nieosiągalne

Ten cytat z Coelho, to tak był, bez przecinków? Wątpię.

Cytat:
Ostatnia wola nie! Jeszcze chyba trochę pożyje, jak długo? to tylko On, Ten Najwyższy wie.


Tu stosujesz własne zasady interpunkcji, mała litera po znaku zapytania... A nie ładniej tak: Ostatnia wola? Nie! Jeszcze chyba trochę pożyjĘ?(literówka) Jak długo? To tylko On, ten Najwyższy wie.

Cytat:
Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, powierzył zadania, które mamy do wykonania.


Banał nad banałami.

Cytat:
ale to nie ważne


nieważne
Cytat:
to co kreślę tu na tej kartce papieru, będą to może mimry z mamrami, ale to nie ważne by obcy to zrozumiał, bo ważne jest to, że sama rozumieć to będę. Papier wszystko przyjmie, te złe i te dobre słowa. Może gdy opisze wszystko to


Zdania ze specjalną dedykacją dla Jacka the Nippera chyba. Dziewięć razy właściwie ten sam zaimek.

Cytat:
Trudno, nie ważne.


nieważne

Cytat:
Kradnąc nie chcący

niechcący

Przepraszam, dalej nie zmogłam. Tego się nie da czytać. Skoro piszesz to dla siebie i jest Ci obojętne, czy ktoś zrozumie - nie publikuj. Tekst literacki to nie jest i nigdy nie będzie. Do tego błędy ortograficzne, ignorowanie zasad interpunkcji i literówki. Niektóre stwierdzenia brzmią tak komicznie, że aż żenująco, patos aż kipi. Nie, zdecydowanie kiepskie to jest. Może funkcjonować tylko jako zapis myśli. Bardzo dużo pracy przed Tobą.
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:36
Najnowszy:pica-pioa