sisey dnia 03.01.2010 10:35
@whambam Język nam dziadzieje, ale gdybym miał wieszczyć, to chyba raczej zmierzamy w kierunku "polanga". Gorsze wypiera lepsze, tańsze - droższe, prostota - zawiłości. Nawet tu, na PP, portalu o ambicja literackich, gdzie mierzymy się z kulturą wysoką, daje sie zauważyć takie tendencje. Z całą pewnością jako jedna z pierwszych polegnie pisownia h/ch (kto to dziś słyszy?). Pod nóż pójdzie o z kreską, interpunkcja już dziś leży i kwiczy, co widać w prawie każdym tekście, aż przyjdzie dzień, że do czytania "Balladyny" potrzebny będzie słownik, tak jak obecnie do tekstu powyżej. Czy to jest wychodzenie z niszy?
Moim skromnym zdaniem nie.
@julia Językiem bawiono się od zawsze i nie odbieraj mi tego. Sprowokowała mnie informacja o nadchodzącym "Roku Szopenowskim" Gdyby nie odniesienia do wcześniejszego tekstu, dałbym takowy tytuł. Jeszcze prośba: nie wywołuj odwiecznej dysputy czytopoezjaczytylkoautoroszalał.
Wzbudziłem śmiech, to dobrze.
PS. Nie przewiduję takich tekstów na masową skalę. Oba publikowane dzieli rok, lub więcej.
joł szanowni autorzy/czytacze (sis ey)