Kiedy jest naprawdę źle gorzej być nie może I - Suchar
Dramat » Komedia » Kiedy jest naprawdę źle gorzej być nie może I
A A A
Coś zaczęło świdrować jego umysł. Tyrym, tyrym, tyrym… Dźwięk nasilał się. Wyciągnął leniwie rękę i złapał komórkę – pora wstawać – pomyślał – i do roboty. Otworzył oczy, wszystko widział za mgłą, przetarł je mocno, kilka razy zamrugał. Widoczność się poprawiła i znów mógł trzeźwo patrzeć na świat. Podsunął się w górę łóżka. Leniwie oparł się o ścianę. Ćlamknął kilka razy. Trampek. Spojrzał w przestrzeń między łóżkiem, a szafką małą narożną, która nota bene nie stała w rogu. Kilka puszek po perle, jedne pogniecione inne całe, wziął pierwszą do ręki – lekka, odstawił niechlujnie ta się kilka razy zakołatała i przewróciła z aluminiowym hałasem. Sięgnął po kolejną i wykonał ten sam rytuał, pusta, pusta, puu…. A nie ta była jeszcze nie dopita, wziął ją. Resztki chmielowego płynu wypełniły jego przełyk. Gdy już była pusta, ścisnął ją mocno i puścił z hukiem w miejsce złomowiska. Spojrzał jeszcze raz na zegarek. Pora przygotować się do roboty. Wstał. Poranek przywitał go lekkim szumem w głowie i śniegiem. No to pięknie – pomyślał – bez wypicia browara nie dam rady prowadzić. Przeszedł do kuchni. Otworzył lodówkę. Na górnej półce trochę szynki pieczonej zostało, jego kubki smakowe od razu zostały pobudzone, sięgnął po piwo znajdujące się na dolnej półce. Odwrócił się od mięsa. Otworzył puszkę i kilkudziesięcioma haustami wypił browar. Pustą puszkę odstawił na blat. Sięgnął po mięso. Przez dotyk czuł jak smakowicie zostało przyrządzone, czuł smak, który zawsze mu się kojarzył ze świętami, a co za tym idzie z dniem wolnym, był jednym słowem w niebie kulinarnym. Jednak w jednej chwili wszystko rypnęło.
- CHOLERA!!! Dzisiaj piątek.
Odłożył mięso na miejsce i sięgnął po drugą puszkę…….
***
Przekręcił klucz od wejściowych drzwi. Odwrócił się ku podwórzu. Wpizdu – zaklnął w duchu. Zimny wiatr wiał prosto mu w twarz. Duże płaty śniegu przyklejały się do policzków, wchodziły do ust, bezczelnie przedzierały się przez włoski w nosie i dostawały się do zatok. Szczytem chamstwa były te, które gwałciły zimnem i wodą jego oczy. Wpizdu – powtórzył. Chciał splunąć, lecz tylko co otworzył usta to gromada śnieżynek wdzierała się szturmem do jego ust i molestowały jego migdałki. Mało się nie zakrztusił. Przełknął wodę. Wpizdu – zaklnął po raz trzeci. I nagle wiatr ucichł. Płaty śniegu co prawda stały się większe ale spadały leniwie kołysząc się. Otrzepał się ze śniegu. Na krótką chwilę czerń jego kurtki była czarna lecz znów powoli płaty oblepiały ją. Zszedł po schodach, zbyt szybko jak na te warunki atmosferyczne oraz na kondycję psycho-fizjologiczno-metaboliczną, co prawda po dwóch piwach utrzymywał równowagę i śmiało mógł się wdrapywać na drzewa lecz gdy zimno zapotrzebowanie wzrasta. Dupa jego doświadczyła tego. Zszedłszy lewą nogą na ostatni schodek i jednocześnie odrywając prawą nogę od poprzedniego oraz puszczając poręcz spowodował gwałtowny wstrząs błędnikiem błoniastym co doprowadziło do upadku – dupnego. Podniósł się z siarczystym klnięciem. Otrzepał zadek. Wpizdu – pomyślał. Nagle nachalny, mroźniejszy wiatr od poprzedniego powrócił. Radowała go to, że zaraz będzie w drodze. Jeszcze kilka kroków i nic, ani nikt go nie zatrzyma. Będzie pędził przed siebie. Nie zważając na pogodę, na przeciwności losu. Wolność chwili, aż do przybycia, do miejsca pracy. Przełożył nogę przez ramę, odciągnął rower od ściany domu. Odepchnął się trzy razy prawą nogą od ziemi. Złapał mocno kierownicę, schylił się by opór powietrza był mniejszy i pojechał. Pedałował żwawo i jak zwykle z dobrą myślą, tą samą myślą, która dawała mu siły przez te wszystkie lata.
- WPIZDU!!! JEBANY ROWER!!!
Wiatr bawił się jego szalikiem. W jego oczach było widać błysk. Błysk zmrożonych łez...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Suchar · dnia 10.01.2010 09:12 · Czytań: 828 · Średnia ocena: 1 · Komentarzy: 2
Komentarze
Vinc77 dnia 10.01.2010 11:35 Ocena: Słabe
Przesilone i nieporadne opisy zwykłego prostactwa. Krzyczymy dużymi literami? Chyba tylko na forum.
Jedynie co, to rower mnie zaskoczył. Myślałem o aucie. Mi sie kompletnie nie podobało.
niks dnia 10.01.2010 20:29 Ocena: Słabe
Cytat:
Spojrzał w przestrzeń między łóżkiem, a szafką małą narożną

A nie, małą szafką narożną?
Cytat:
Na górnej półce trochę szynki pieczonej zostało

A nie lepiej, zostało trochę pieczonej szynki?
Cytat:
Na krótką chwilę czerń jego kurtki była czarna lecz znów powoli płaty oblepiały ją

Coś mi tu nie gra. Czerń jego kurtki była czarna? Wiem o co ci chodziło, ale to zdanie trzeba by jakoś inaczej ułożyć. I znowu "oblepiały ją". O wiele lepiej wyglądałoby, gdyby było napisane "ją oblepiały". Szyk zdań powoduje, że nie czyta się zbyt lekko. A takie przynajmniej mam odczucia.
Co do treści - nie powala. Na początku ciężko było zorientować się o czym właściwie jest ten twój tekst. Cóż, mogłoby być nieco lepiej. Nie trafiło do mnie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty