Szkła miękkie lśnienie przymruża oczy,
niech krtań raz jeszcze ogniem zapłonie.
Za chwilę półmrok głowę omroczy,
ustąpi drżenie, co wlazło w dłonie.
Pluną słowami w delirium usta,
treścią zwróconą z drugiego brzegu.
W serce uderzy wódka jak mustang
nieokiełznany w tętnic obiegu.
Alkohol kusi swym ostrym smakiem,
który pozwala o złym zapomnieć.
Gdy uzależni – to cisza makiem
zasianym pada: - nie wracaj do mnie!
Nie chcę być znowu sam na sam z lustrem;
ono przedrzeźnia mnie ustawicznie,
i wybałusza oczy tak puste,
bez myśli jednej…czy to dziedziczne?
V.T
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Crassus Vetus · dnia 15.01.2010 05:55 · Czytań: 829 · Średnia ocena: 4,2 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora: