w powietrzu wisi
zapach grzesznych myśli
w moim spojrzeniu
odbita twoja twarz
nadal nie odkryta
a spoglądałam na nią tyle razy
cicha muzyka
zakłóca bicie twego serca
masz ładne perfumy
i miękkie dłonie
tylko zbyt często
smakujesz mnie spojrzeniem
podchodzisz bliżej
twój wzrok
wypala dziurę w mojej bluzce
dlaczego akurat na wysokości piersi?
jesteś zwykłym samcem
potrzebujesz samicy
przysuwam się bliziutko
wyciągam rękę
z ust cieknie ci ślinka
delikatnie ocieram ją chusteczką
a potem wychodzę bez słowa
z czerwonym światłem w źrenicach
kochanka nocy znika
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Serena · dnia 29.01.2010 05:53 · Czytań: 789 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: