brudnymi buciorami
cicho wszedł po schodach
los pod postacią kilku drani
stanęli pod drzwiami
spod masek błyszczą oczy
niecierpliwe oczy groźne oczy
czekające na zapach szpików kostnych
tylko nóż jeden wie jak tęsknię
za twoimi nieprzyzwoicie niebieskimi
nieprzyzwoicie nieprzyzwoitymi
nadzieja skoczyła przez okno
a oni stoją szukają
gwałcą samotność
moja skóra drży za tobą
chociaż raz jeden raz
przylgnąć do twego brzucha
odliczam minuty sekundy
zamek sam zrezygnował w drzwiach
strach
tylko jeden raz ostatni raz
przylgnąć do twojej miękkiej szarej bluzy
trzask
nie musieli wyciągać pał
bym wiedziała
nigdy więcej
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Serena · dnia 30.01.2010 08:24 · Czytań: 721 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: