Myroslawie
Kategorie na pp nie są czasem najlepiej pomyślane, ale akurat ta jest dość jasna... trafiłeś kulą w płot.
No, ale sam tekst nie zmieni się bez względu na to, czy nazwiesz go dramatem, epopeją, czy miniaturą, więc w komentarzu i ocenie nie wezmę tego pod uwagę.
Odnośnie samego tekstu, to byłbym nieco łagodniejszy od szacownych poprzedniczek, ale czepiać się jest czego.
Sam pomysł nie jest zły i choć motyw zemsty jest naciągany, to mogę go przyjąć. Za wiele jest jednak mglistych niewiadomych, które powodują, że to jest zupełnie nierealne. Z tych najważniejszych:
1) Powtarzasz niejednokrotnie, że jakąś tam krzywdę kolo zrobił panience, ale chciałoby się wiedzieć, co dokładnie, bo jeśli spowodowało aż takie poruszenie w jego psychice i w psychice jej córki, to musiało być niezłe. Swoją drogą, może to jest też jego córka? Wtedy motyw bzykaniny nabiera dodatkowego podtekstu
2) Syn przyjechał pierwszy raz od kilku lat i to jeszcze z żoną, o które ojciec nie miał pojęcia - no dobra, mogło się zdarzyć, ale to nasuwa sporo skojarzeń, że może był gdzieś daleko, albo, że się ze sobą nie trawili, albo cholera wie co... a tymczasem u Ciebie spotykają się jakby nigdy nic, gadają swobodnie, syn załatwia w mieście tysiące spraw, jakby była to jego codzienność (a tym samym, że był tam już wcześniej, a nie na antypodach)
3) O co biega z tym zainwestowaniem pieniędzy? Przyjeżdżają i tak nagle namawiają ojca, żeby wszystko co ma zaryzykował na giełdzie? :/ zbyt grubymi nićmi szyte
Te trzy powyższe zupełnie rozwalają wiarygodność fabuły. Każdy z tych elementów może zostać, ale pod warunkiem, że je mocnie wyjaśnisz, uzasadnisz.
Motyw erotyczny mi nie przeszkadza. Spoko, wcale nie jest zły i nie wiem, co się Oke_Doda czepia.
No i jeszcze drobiazg wynikający z subiektywnego gustu - może to ma jakiś sens, ale określenie "żona syna" zwłaszcza tak często powtarzane zupełnie mi się nie podoba. Już synowa brzmi znacznie zgrabniej.
Warsztatowo nie jest wzorowo, ale ujdzie.
Podsumowując, tekst jest do dopracowania, a w szczególności do rozbudowania.