Tajemniczy ogród - Kazio Piwosz
Proza » Obyczajowe » Tajemniczy ogród
A A A
Chłodny wieczór, za oknem tysiące świateł walczą z ogarniającym miasto mrokiem. Siedzę w pokoju, stukając w klawiaturę, bawiąc się windowsowskim odtwarzaczem, próbując znaleźć coś odpowiedniego do nastroju zimnego, późnojesiennego zmierzchu. Wiele jest takich piosenek, które mogłyby właściwie oddać powyższe okoliczności, właściwie je opisać; opowiedzieć o tym, co one oznaczają dla kogoś, kto w takich chwilach tęskni za najbliższymi, których zostawił dwa tysiące kilometrów za sobą. Wielu autorów owych utworów wiedziało o tym uczuciu, wielu próbowało je zgłębić. Niektórym udało się to lepiej, innym gorzej. Poza świadomością, że nie jestem pierwszym ani ostatnim człowiekiem, który przeżywa coś takiego, niewiele mi to daje. Kolejny człowiek, któremu jest dobrze i źle jednocześnie, który stworzył sobie świat taki, jakiego chciał... Co z tego? Skoro z nikim tym światem nie może się podzielić. Właściwie, to nie mógł. Bo stało się coś najmniej spodziewanego, coś, co na pewno będzie trudne do przeżycia, ale warto się dla owej rzeczy poświęcić. Zupełnie niespodziewanie, poznałem Ją. Mimo, że wiem, czym może się to skończyć, postanowiłem iść za dziwnym głosem znikąd, który powtarza mi, że jest warto. Kim jest owa tajemnicza kobieta? Nie jestem jeszcze tego pewien, ale... Cóż mógłbym o Niej napisać?

Mógłbym napisać, że jest zbawieniem. Jest w tym wiele prawdy, wiem o tym, chociaż nie liczę, że znając mnie krótką chwilę, pójdzie mi na ratunek bez żadnego zastanowienia. Może wpuści mnie do swojego domu, gdy zapukam do drzwi późno w nocy i poproszę o schronienie. Wiem, popełniam błąd, pisząc takie słowa. Już wpuściła mnie nieświadomie do swojego domu, dając mi schronienie. Tylko, że to nie ja byłem tym, który zapukał. Byłem raczej tym, który potrzebował pomocy i którego Ona odnalazła. A teraz znajduję się blisko - mimo że Jej przy mnie nie ma. Mimo tego, że mogę z Nią tylko porozmawiać, nie czując dotyku Jej rąk, Jej zapachu, nie patrząc Jej prosto w oczy. Jednej rzeczy jestem jednak pewien - dopuści mnie do głosu i wysłucha, jeżeli tylko słowa, które powiem, będą właściwe. Ale chyba inne być nie mogą po tak długiej pustce w moim życiu. Wiem, że jeżeli tylko zapłacę właściwą cenę, dopuści mnie do najgłębiej skrywanych zakamarków Jej duszy. Chociaż wiem, że i tak zawsze pozostawi sobie swój tajemniczy ogród, w którym będzie mogła znaleźć swój azyl, gdybym tylko powiedział za dużo niewłaściwych słów.

Wpuści mnie do swojego samochodu, pozwoli mi objechać razem z Nią cały świat. Pozwoli okrążyć na pełnym gazie to wszystko, czego nie mogłem objąć myślami sam, nie mając pomocy znikąd. Wiem, że pomoże mi ogarnąć najważniejsze rzeczy, które do tej pory mi umykały. Pokaże mi swoje ja, odsłoni przede mną swoją twarz; pokaże to, jaką jest naprawdę. Mimo, że mam świadomość tego, iż może sprowadzić mnie to chwilowo na ziemię wiem, że z Jej pomocą będę mógł wrócić z powrotem na wysoki pułap; ogarnąć wzrokiem wszystko to, co będzie pod nami. Bo już nie będę szybował sam. A jeżeli będę miał na tyle cierpliwości, by dobić się do bram jej serca, nie oglądając się za siebie, nie rozpamiętując rzeczy minionych - wpuści mnie do niego. Jedynym miejscem, do którego nigdy nie będę miał dostępu, będzie Jej własny, ukryty, tajemniczy ogród. Miejsce, do którego musiałbym iść miliony kilometrów. Miejsce, którego nigdy dobrze nie widziałem i nie pamiętam. O którego istnieniu nie mogę zapomnieć.

Podążę za Nią jej własną ścieżką, a idąc, będę czuć w powietrzu oddanie i wrażliwość, które będą otaczać mnie z każdej strony. Wiem, że doprowadzi mnie tą ścieżką do miejsca, w którym będzie pewna, że jestem już tylko Jej. Do miejsca, w którym ja będę pewny, że Ona przy mnie jest. Będzie. Tak długo, jak tylko oboje będziemy tego chcieli. A wtedy, kiedy będziemy stali razem w tym miejscu, gdzie prócz uczuć, nie będzie niczego innego - popatrzy na mnie i uśmiechnie się tak, jak nigdy się nie uśmiechała. A jej oczy powiedzą mi, że jest jednocześnie ze mną i w swoim ukrytym, tajemniczym miejscu. Tajemniczym ogrodzie. Miejscu, w którym jest wszystko to, czego chcę. Czego potrzebuję. Które oddalone jest ode mnie miliony kilometrów. A mimo tego, będę tam szedł dalej.

Kazio Piwosz (T.F.) 2007
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Kazio Piwosz · dnia 17.12.2007 09:21 · Czytań: 2122 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 2
Komentarze
Usunięty dnia 17.12.2007 12:17 Ocena: Bardzo dobre
Powiedzmy sobie szczerze - to już było miliony razy - tzn tematyka, tajemniczy ogród jako symbol najskrytszych myśli. A jednak Kaziu wybrnąłeś z tego. Podoba mi się, choćby z tego względu, że zwykle czytam takie teksty pisane przez kobiety.
valdens dnia 20.12.2007 08:31 Ocena: Przeciętne
No dobrze, już dobrze Kazio <klepie po ramieniu>
Nie musisz mi dziesięć razy powtarzać, że chodzi o jej "tajemniczy ogród" i że jest oddalony o miliony kilometrów.
Może to zabieg celowy, a może nie, ale przypomina dialog (raczej monolog) opuszczonej dziewczyny:
- Zostawił mnie :( Rozumiesz? Zostawił dla tej lafiryndy! Zostawił. Nie ma go. Rozumiesz!? Nie ma. Jest z tą lafiryndą...
itd. Rozumiesz?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty