Przycupłem czujnie na gałęzi
i przerzucam liście stron.
Gdzie ten robak, co go tu porzuciłem jakiś czas temu?
Zimo-wiosna, po ludzkiemu, 2010;
Po innemu odświeżanie gniazd porzuconych;
Co niektórzy to nowe uskładają gromady patyków, puszków
i śmieci ze ścieżek betonowych rezerwatów.
Larwisko musiało się przepoczwarzyć i zwiało
na skrzydłach albo w podskokach, kto go tam wie.
Złapać świeżo powietrza i robaczka,
może przehandluję go na kilka wspólnych treli i jajeczka.
Fru..!
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Fri · dnia 25.02.2010 21:18 · Czytań: 783 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: