Pustka - Wiktor Orzel
Proza » Inne » Pustka
A A A
"Wiem, co to samotność i to mi wystarczy"
Konstantinos Tsatsos



Oczy miał spuszczone, a twarz wykrzywioną w twardy grymas zaniepokojenia. Nicość wpełzła cicho do umysłu.
  Pustka. Czasami wkrada się jak nieproszony gość. Nie puka, nie dzwoni domofonem. Nawet nie wysyła sms-a, z zapowiedzią wizyty. Wlatuje jak wiatr. Nie jest nachalna. Lekka, bezbarwna i bezwonna. Nie wślizguje się niczym wąż. Po prostu przychodzi. Nie mija kilka dni, a ona zadomawia się jak najlepszy przyjaciel - skurwysyn. Wydaje rozkazy, krzyczy, biega i zagłusza myśli. Pozorny spokój przeradza się w ból, którego w żaden sposób nie można nawet spróbować się pozbyć.
   Można tak trwać i trwać, albo i nie. Nasz bohater próbuje coś z tym zrobić. Potrząsa głową, rzuca w kąt grube oprawki okularów. Uderza głową w ścianę. Potem wybija szybę. Patrzy na swoją rękę. Widać małe bladosine draśnięcia. Za chwilę pojawiają się pierwsze kropelki czerwoniutkiej cieczy. Nie jest jak na filmach. Cały proces ma ręce i nogi. Przyczyna, skutek.
  Dalej wpatruje się w rozległe szramy (teraz już nieczerwone). Jedna z nich jest dosyć głęboka. Rozchyla ją powoli. Czuje ból, ale i fascynacje. Nicość ucieka. Coś się dzieje. Krew powoli spływa, jest ciepła, płynie miarowo, spokojnie. Harmonicznie jak harmonijka. Nie ma w tym nic strasznego. Przynajmniej jest jakieś zajęcie? On staje się coraz słabszy. Kręci mu się w głowie. Cieszy się.

Kręci mu się w głowie!
Kręci mu się w głowie!

Jak miło, takie zawroty. Po chwili upada. Co jakiś czas widzi zamglony obraz. Za pierwszym razem ukazali się jacyś lekarze. Chyba coś krzyczą, ale ich wcale nie słychać. Są jak żałosne marionetki, którym zapomniano puścić muzykę, jakiś podkład, cokolwiek. Kurwa! Niby tańczą w rytm, ruszają ustami, ale nikt poza nimi tego nie słyszy. Chyba się nawet uśmiecha. Są tacy śmieszni i tragiczni zarazem. Nie, to nie jest śmieszne. Zdecydowanie nie. Lekarze znikają, jest ciemno. Martwi się,

Jest ciemno!
Jest ciemno!

Obraz jaśnieje, ale dalej wszystko jest jakby przyciemnione. Nie. To ludzie są ubrani na czarno. Wszyscy, co do joty. Tylko jakaś Pani ma czerwone włosy i czerwoną kokardę. Gapią się w jedno miejsce. Tylko dziewczynka szturcha cały czas mamusię.

Czemu ten Pan się nie rusza?
Czemu ten Pan się nie rusza!

Teraz dociera. To chyba jakiś pogrzeb. Dlatego się wszyscy tak gapią. Nasz bohater chce zamknąć oczy. Chce zmienić płytę. Nie podoba mu się tutaj. Oczy są stale otwarte. Patrzy się więc na czerwoną kokardkę. Czuje, że to jest właśnie to. Czerwona kokarda. Może się w nią wpatrywać ciągle jak ciąg, nawet nie musi przy tym oddychać. Trzask! Coś się zamknęło. Ciemno.

Coś się zamknęło!
Coś się zamknęło!

Coś się tłucze. Jakby małe kamyczki. Ktoś coś gada…?

Niech spoczywa w pokoju!
Amen.

Próbuje ruszyć ręką. No i rusza. Tłucze w twarde drewno. Chce powiedzieć. Chyba mu nie wychodzi. I znowu ta pustka. Przychodzi, bez esemesa.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Wiktor Orzel · dnia 12.01.2008 20:12 · Czytań: 1167 · Średnia ocena: 3,78 · Komentarzy: 15
Komentarze
lina_91 dnia 12.01.2008 21:16 Ocena: Świetne!
Jest dobrze, czas teraźniejszy, uparcie prowadzony zmusza do cofnięcia się jak gdyby i przeczytania jeszcze raz. Tylko po co te powtórzenia? Klimat specyficzny, dobrze rozprowadzony. Na 6 to może za mało, ale mam dzisiaj dobry humor, więc dam Ci celujący :D
Vanillivi dnia 12.01.2008 21:54 Ocena: Przeciętne
Tekst jest dosyć poprawny, ale jakoś nie zaciekawił mnie.
Wiktor Orzel dnia 12.01.2008 21:58
Powtórzenia celowe , tak już się na nie uparłem. Stylem ma zalatywać rodem z "Ciemności", czyli jednego z tekstów mojego autorstwa, który mi się najbardziej spodobał :]
lieder dnia 12.01.2008 23:06 Ocena: Bardzo dobre
"Chyba coś krzyczą, ale ich wcale nie słychać. Są jak żałosne marionetki, którym zapomniano puścić muzykę, jakiś podkład, cokolwiek kurwa." - świetny kawałek, ale bez "kurwy" brzmiałby lepiej. Całość podoba mi się, ale nie lubię ciągu krótkich zdań, chociaż wiem, że często mają na celu nadać tekstowi dynamiczności.
Wiktor Orzel dnia 12.01.2008 23:26
No nic, jakbym wyrąbał ową K.. to tekst jednak w moim mniemaniu by stracił. W każdym razie wezmę uwagi do serca przy kolejnym tekście, o ile taki się uda spłodzić :p Tego będę bronił rękami i nogami - zmiany raczej nie wchodzą w rachubę :)
lina_91 dnia 13.01.2008 15:04 Ocena: Świetne!
Zalatuje, aczkolwiek "Ciemność bardziej mi się podobała. Ale szóstki bez powodu nie dostałeś ;)
fantasja dnia 13.01.2008 19:38 Ocena: Słabe
Opowiadanie cechuje:
Niestaranny chaotyczny i przypadkowy opis wydarzeń
Nieudolnie nakreślony portret psychologiczny bohatera
Potoczny ale bezbarwny język.
Czas na pozytywy:
Być może autor chciał coś ważnego przekazać... lecz same chęci to zbyt mało
Wiktor Orzel dnia 13.01.2008 23:22
Chaos jest pełni regularny, nieregularna jest tylko jego losowość. I tyle w temacie droga fantasjo :]
MarcinD dnia 14.01.2008 09:51 Ocena: Świetne!
Ja tam myślę, że czas teraźniejszy i powtórzenia spełniają swoją rolę. Dla mnie świetnie.
milla dnia 14.01.2008 14:04 Ocena: Bardzo dobre
Dość specyficzny tekst. Wulgaryzmy w pełni uzasadnione. Fragment o szramach tak sugestywny, że mało nie porzygałam się do talerza. W dodatku jadłam łazanki, których nie lubię:)
Co jeszcze? POwiem tak. Bardzo podobało mi się wykonanie, naprawdę. Sam pomysł, jakby mniej, ale wykonanie naprawdę wygłusza negatywy.
Jedynie poprawiłabym: "Tylko jakaś Pani ma czerwone włosy i czerwoną kokardę. Gapią się w jedno miejsce. Tylko dziewczynka szturcha cały czas mamusię" Rozdzielone zdania zaczynające się od "tylko" zgrzytają. niepotrzebny jest ten środkowy wtręt na mój gust. bdb
Wiktor Orzel dnia 15.01.2008 13:56
Co do pierwszego może i bym zmienił. "Przynajmniej jest jakieś zajęcie?" - w tym wypadku nie jest to stwierdzenie, tylko wtrącenie służące tutaj jako pytanie retoryczne. Czasy mają się mieszać, ale jak przeczytasz tekst dokładnie zobaczysz pewną regularność.

Pozdrawiam.
valdens dnia 15.01.2008 14:00 Ocena: Bardzo dobre
Nie jestem przekonany co do tej mieszaniny czasów. Początek jest wg. mnie bardzo dobry. Gdzieś w połowie zaczyna się coś rypać (i chyba nawet dałoby się coś tam uciąć), a końcówka znów wraca do tego poziomu z początku.
Jeśli chodzi o pomysł, to mną wstrząsnąłeś, bo sam już pół roku temu, chciałem napisać horror, gdzie samobójcy wcale nie udało się umrzeć i czuje każdego robaka, co się w niego wgryza w trumnie :/
Teraz, kiedy Ty już to napisałeś, to sobie odpuszczę.
Wracając do tekstu - uważam, że to Twoje najlepsze dzieło (no chyba, że któreś przegapiłem).
A motyw ze świadomym gniciem radzę przemyśleć każdemu potencjalnemu samobójcy (zwłaszcza katolikom, którzy wierzą w klasyczne piekło).
Wiktor Orzel dnia 15.01.2008 14:11
Cóż każdy interpretuje na swój sposób, ale moim celem w żadnym wypadku nie było zbliżenie się do tak zwanego gatunku horroru ;)
bury_wilk dnia 16.01.2008 07:41 Ocena: Świetne!
Bardzo misie podobało. Czas znalazłem na trzy teksty i ten jest z nich zdecydowanie najlepszy. Właściwie wszystko mi pasuje i nawet nasuwająca się podświadomie moralizatorska refleksja mnie nie drażni . Na czynniki pierwsze też nie będę rozbierał, bo całość mi gra i trąbi i do siebie pasuje i do siebie pasuje :D hej!
Usunięty dnia 18.01.2008 19:15 Ocena: Bardzo dobre
Pierwszy akapit w czasie przeszłym i jeszcze zdanie: "Za pierwszym razem ukazali się jacyś lekarze." I tylko w pierwszym. Nie widzę żadnej regularności w zmienności czasów. I ciężko mi znaleźć jakieś wytłumaczenie, ale to wcale nie rzuciło mi się w oczy.
"Chyba coś krzyczą, ale ich wcale nie słychać. Są jak żałosne marionetki, którym zapomniano puścić muzykę, jakiś podkład, cokolwiek kurwa."- jestem za "kurwą", ale po kropce i z wykrzyknikiem. Ale to tylko tak między nami, rozumiesz?
fantasja, eh, brak mi słów.
"Tylko jakaś Pani ma czerwone włosy i czerwoną kokardę. Gapią się w jedno miejsce. Tylko dziewczynka szturcha cały czas mamusię"- przychyliłbym się do zdania milly, ale nie zwróciłem na to uwagi.
"Nie jest jak na filmach" moim zdaniem lepiej brzmi niż "Nie jest tak, jak na filmach". Przynajmniej w tym tekście.
"Harmonicznie jak harmonijka."- absolutnie nie masło maślane.
"Przynajmniej jest jakieś zajęcie?"- też mi nie pasuje pytajnik. Przeczytaj ten fragment na głos.
Według mnie zamyślony zabieg stylizacji fonetycznej i taki rodzaj dowcipu- przecież harmonijka nie musi być harmoniczna. Jakkolwiek to brzmi.

I coś ode mnie:
"skurywsyn"? Zrozumiałbym skurysyn, ale tego nijak. Chyba, że to jakaś zamyślona przez autora wada narratora?
Na początku "sms-a", a później "esemesa"- nie lepiej trzymać się jednej wersji?

Ja stawiam ocenę bardzo dobrą, bo pomimo tych drobnych błędów, cały tekst moim zdaniem się broni. I na tym skończę, bo wystarczająco dużo miejsca zająłem na pulpicie.
Pozdrawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
30/11/2023 22:59
Dziękuję, czytam, a byłam zajęta:) »
valeria
30/11/2023 22:58
Dziękuję:) »
dach64
28/11/2023 16:55
Bardzo słuszny wiersz. Niezwykle istotny i prawdziwy.… »
Marian
28/11/2023 08:25
Marku, dziękuję za odwiedziny. »
gaga26111
27/11/2023 17:56
Dziękuję:) za opinie i czas poświęcony na komentarze.… »
Lilah
26/11/2023 20:13
Bardzo dziękuję, ajw. Moje strofki mają trochę inne metrum… »
ajw
26/11/2023 19:47
Przepiękne tłumaczenie. Pozdrawiam serdecznie, Lilah :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Wiolinie - piękna interpretacja :) »
ajw
26/11/2023 19:45
Niby nic, a jednak dzieje się w tym wierszu pomiędzy… »
mike17
26/11/2023 17:54
A ty liż mnie, to taka piękna gra :) Sztuka lizania to nie… »
Yaro
26/11/2023 14:12
Pozdrawiam:) »
Yaro
26/11/2023 14:11
Nie wiem czy celowy rozjazd światów , taki obraz się… »
Marek Adam Grabowski
25/11/2023 14:05
Kopiuje mój komentarz z innego mieszcza: "Ciekawy… »
nicekk
25/11/2023 14:00
NImfa, blacha i smsy. Celowo taki rozjazd światów? Ciekawe… »
ajw
25/11/2023 11:00
Nawet iskrą można wzniecić ogień, więc może nie wszystko… »
ShoutBox
  • Berele
  • 28/11/2023 08:40
  • Poranek; dźwięk budzika, odcisk brudnej ręki na ścianie, szum czajnika, strumień wody do kubka, silnik samochodu dostawczego za oknem; wciśnięcie klawisza w starym radio.
  • mike17
  • 14/11/2023 20:43
  • Sweet dreams, my love :)
  • Jaaga
  • 14/11/2023 12:23
  • Dzień dobry, zapraszam na herbatkę.
  • mike17
  • 13/11/2023 14:45
  • Dzień doberek całej literackiej społeczności :)
  • aleksander81
  • 13/11/2023 09:16
  • I dzień dobry w poniedziałek, do piątku już niedaleko ;)
  • mike17
  • 12/11/2023 14:02
  • Wesoły pozdrowczyk ślę dla wszystkich :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty