Surviving Easter - Andy Rutheford - Andy_Rutheford
Publicystyka » Felietony » Surviving Easter - Andy Rutheford
A A A
Pamiętacie te dziecięce lata, kiedy życie było naiwnie magiczne? Kiedy w Świętach Wielkanocnych chodziło o czekoladowe jajeczka, a największą frajdę dawało szukanie klocków Lego pomiędzy krzaczkami, w ogródku? Cóż… te czasy skończyły się dawno, dawno temu! Dziś Święta Wielkiej Nocy to koszmar. Prawdziwa udręka!

Zacznę od początku. Przychodzi Wtorek. Nie jest to jednak zwykły, marcowy wtorek. Jest to preludium do Wielkiego Tygodnia. Występuje więc w przyrodzie zjawisko kochane przez wszystkich pedantów tego świata – w tym osobę, która twierdzi, że 23 lata temu mnie urodziła – sprzątanie całego mieszkania. Tak, moja mama jest pedantką. Ok, mogliście nie zrozumieć, więc powtórzę. Jest to tak pedantycznie pedantyczna osoba, że według niej, po ostatnim łyku napoju, szklanka nie tylko nie ma prawa być nawet na sekundę odłożona na stolik, ale wręcz musi natychmiast zostać umyta, wysuszona i schowana. Rozumiecie teraz? I nie, nie przestrzegam „zasady postępowania z pustą szklanką”, ani większości innych pedantycznych zasad. Ale w ten pamiętny wtorek wiedziałem, że uśmiech satysfakcji oraz błysk szaleństwa w jej oczach - kiedy to wręczała mi wiadro z gąbką i kazała myć okna – nie uznawały odmowy. Nie rozumiem natomiast dlaczego do cholery jasnej nie mogłem zatrudnić sprzątaczki, żeby wykonała za mnie moją część sprzątania? To moje pieniądze, mamo, dlaczego nie mam prawa wziąć podwykonawcy?!

Po okresie sprzątania przychodzą Święta. Okres wyżerki. Ach co to za koszmar jest dla człowieka na diecie, jakiego obecnie udaję. „Zjedz, bo ta babka była poświęcona”. Dla mnie, jako ateisty, nie jest to wybitnie przekonujący argument. Jem jednak, wykazując wyższość słabej woli nad fundamentami mojej diety. Podam Wam liczby, żeby zobrazować mój ból. W trzy miesiące schudłem piętnaście kilogramów (!). W dwa dni świąt przytyłem 3! Dziękuję Babciu!

Nie samym jedzeniem jednak człowiek w Święta żyje. Są jeszcze prezenty. W wieku, w którym zaczynamy udawać dorosłych, prezenty przede wszystkim trzeba dawać. A uwierzcie, że nie jest to proste, kiedy większość pieniędzy przegrywa się w pokera i ruletkę. Prezenty w Święta Wielkiej Nocy można również otrzymać, co jest już przyjemniejsze. O ile nie są to… słodycze i skarpetki! W ramach buntu stwierdziłem więc, że po rozejściu się do domów całej rodziny wyrzucę te skarpetki do zsypu, wcześniej podpalając. Radość ma – przy wrzucaniu owej palącej się pary skarpet do zsypu – nie miała końca… dopóki nie dowiedziałem się dzień później, że w skarpetkach były ukryte pieniądze!

And last, but not least… rodzina. W końcu w świętach chodzi o to, żeby spędzić czas z ludźmi, których zbiegiem okoliczności łączy z Wami część DNA. Ja również spędziłem więc Święta z moją rodziną. Byli rodzice, dziadkowie, babcia, brat. Zasada jest prosta – im więcej tym gorzej! Rodzice w ciągłym stresie, żeby wszystko wypadło jak najlepiej. A tu jedzenie jeszcze nie gotowe, stół nie zastawiony. Brat skacowany po dwóch dniach chlania, okrada mnie z fajek. Babci nie smakuje jedzenie mamy. I dlaczego do cholery wszyscy chcą oglądać Familiadę w wydaniu Świątecznym?! Przecież ten program to rozrywka dla debili!

Tak. Święta Wielkanocne to prawdziwy koszmar. Cudem udało mi się przeżyć, ale nie wiem czy za rok dam radę. Chociaż była jedna chwila, która mi się spodobała. Która w dobie komputerów, miliona filmów na stu kanałach w telepudle, i różnych głupich rozmów bądź kłótni odstawała, tak niecodzienna, jak kaseta VHS w dobie Blu Ray. Otóż moja babcia, mocno poirytowana faktem, że każdy chce oglądać w danej chwili inny film – a może tym, że mała była szansa, że wybierzemy jej „Plebanię” – stwierdziła, że zagramy w „Państwa-Miasta”. I powiem Wam szczerze – już zapomniałem jaka to frajda. Przez tą jedną godzinę cała rodzina miała świetny ubaw i miło spędzała czas. I może to jest rozwiązanie na kolejne lata. Jak przetrwać Święta z rodziną? Wyłączcie telewizor - weźcie kartkę i długopis!

A jeśli to nie zda egzaminu, spędźcie Święta z dala od domu. Wyjeźdźcie do Amsterdamu, kupcie pięć gram Marihuany i wypalcie je w ramionach prostytutki o imieniu Samanta!
Andy Rutheford
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Andy_Rutheford · dnia 08.04.2010 15:56 · Czytań: 1031 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 3
Komentarze
Jack the Nipper dnia 08.04.2010 20:37 Ocena: Dobre
Cytat:
Przychodzi Wtorek.


Cytat:
ten pamiętny wtorek


niekonsekwencja w stosowaniu wielkiej litery w wyrazie wtorek

Cytat:
W trzy miesiące schudłem piętnaście kilogramów


poproszę o przepis na tę dietę!!!

Podsumowując - wystarczy iść na swoje. Zero sprzątania, zero odwiedzin, zero użerania się... Po co Amsterdam?
tequila dnia 08.04.2010 22:23 Ocena: Bardzo dobre
Tekst jest piękny:), niczego się nie czepnę. A zawartość:p W tym roku moje Święta oprócz corocznego przedwielkanocnego sprzątania ubarwiał trójjęzyczny [polsko-angielsko-hiszpański] hałas, bo Siostra przywiozła swojego meksykańskiego kolegę:) Więc prasja kulinarno-sprzątająca była zwielokrotniona:) Ale wszyscy przeżyli, teraz wrócili do pracy, żeby odpocząć po Świętach...

Andy, kiedy jakieś najbliższe święto, bo chętnie przeczytam kolejny felieton. Dzień Matki?:)
Daniel Madej dnia 09.04.2010 15:58
Generalnie: nihil novi. Czytałem oczekując czegoś co mnie oświeci, zaskoczy. Bezskutecznie. Tekst napisany dość sprawnie, ma niezłe momenty. Forma felietonu usprawiedliwia angielski tytuł i potem wtrącenia, więc ok, ale jak na felieton za mało błyskotliwie, za mało złośliwe, msz. Ostatnie zdanie ni z gruszki, ni z pietruszki, pozostawia czytającego z wrażeniem silnej niespójności.

A z prezentami to dziwna tradycja, u mnie daje się na Boże Narodzenie;)

Pozdrawiam,

kabanos
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
07/06/2023 00:04
Życzę noszenia ukochanej po rękach, żeby miała co… »
mike17
06/06/2023 19:16
Chwała Ci, Kaziu, za taki mądry i dogłębny koment :)»
Kazjuno
06/06/2023 18:53
Pięknie, Mike, opisałeś historię miłości z gatunku tych… »
mike17
06/06/2023 18:11
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że to mówisz :) »
Tjereszkowa
06/06/2023 18:08
Mike, nawet bardzo dobre :) »
Tjereszkowa
06/06/2023 18:06
Pamiętam ten tekst. I znów zrobiło mi się ciepło. Tworzysz… »
mike17
06/06/2023 18:03
Bardzo dziękuję, Tjereszkowa, za wizytę po latach :) Cieszę… »
Tjereszkowa
06/06/2023 17:42
Starzeje się, bo miałam nadzieję na dobre zakończenie,… »
mike17
05/06/2023 18:11
Korektorko, bardzo dziękuję za miły koment i to, że Ci się… »
Korektorka
05/06/2023 16:54
Dzień dobry :) Dziękuję za przepiękny tekst! Mam trzy… »
AnDob
05/06/2023 12:46
Zbysiu Czyli można zaliczyć cię do grona osób"… »
Zbigniew Szczypek
05/06/2023 12:06
Tak po trochę wszystko, tylko moje praktykowanie wygląda..,… »
AnDob
05/06/2023 11:12
Zbysiu Czy twoja samotność to rodzaj mechanizmu obronnego… »
Zbigniew Szczypek
05/06/2023 10:14
Nie Aniu, wprawdzie wyglądam "bosko" na wielu… »
AnDob
05/06/2023 08:43
"Spacer w chmurach" oglądałam film dawno… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 05/06/2023 10:54
  • Cześć, czy znacie jakiś dobry słownik języka polskiego, ale taki, w którym podana jest tak zwana "łączliwość wyrazów"? Ostatnio przyłapuję się na tym, że popełniam coraz więcej błędów.
  • Jacek Londyn
  • 04/06/2023 22:18
  • Jakie wrażenia z marszu 4 czerwca?
  • Jacek Londyn
  • 04/06/2023 22:17
  • Dziękuję, że czytacie polecony przez Redakcję tekst.
  • Zola111
  • 29/05/2023 00:10
  • Końcowe odliczanie wierszy do Zaśrodkowania#37
  • Berele
  • 27/05/2023 15:31
  • O polskim języku: "Jego brzmienie wywołuje we mnie dziwne obrazy, w których tle zawsze jest murawa z pięknej kolczastej trawy i buszujące w niej szerszenie i węże."
  • mike17
  • 21/05/2023 16:19
  • Po info, gdzie można nabyć tę pozycję należy zgłosić się do Autorki.
  • mike17
  • 21/05/2023 16:17
  • Pragnę poinformować Was, że nasza portalowa koleżanka Akacjowa Agnes wydała właśnie swoją najnowszą książkę - zbiór miniatur i wierszy "Uźródlona". Przeczytałem i gorąco polecam :)
  • Narcyz
  • 19/05/2023 08:53
  • Vaniliwi. Fajnie że wpadniesz. Idę do kuchni upiec jakieś ciasto do herbaty.
  • Narcyz
  • 19/05/2023 08:51
  • Czy ktos może mi powiedzieć jak utworzyć nowy wątek w poezji tej z najniższej półki bo jestem jeszcze niższy od Kaczorka i wyżej nie sięgnę
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty
Wspierają nas