nie słuchasz mnie
ona siebie nie słucha
mówię niby bez
potrzeby a jednak
znoszę twoją
groteskę
nasza szkolna Golgota
jest znów zamknięta nie
pozwolą nam wejść
odpocząć w cieniu kości
oni teraz biegną pustką
z czerwonych liści obdartą
ty znów nie mówisz
dlaczego się gniewasz?
to tylko kolejny dzień w
niebie który skończy
się w pościeli zbroczonej
herbatą
zaniosłaś mnie tam gdzie
został mój dziadek
sam bezbronny za nas
oddał wiarę
firanki znów się same
zasunęły
znikająca za kotarą kobieta w
czarnobiałe pasy maskujące
ją wśród bezpłciowych
tłumów pcheł.
Masz ochotę na reprodukcję?
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Vyvern · dnia 18.04.2010 09:45 · Czytań: 689 · Średnia ocena: 2,5 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora: