Analogie ewolucyjne - tulipanowka
Publicystyka » Felietony » Analogie ewolucyjne
A A A
Ostatnio rozmawiałam z przyjacielem i doszłam do wniosku, że mimo licznych dowodów żywych i skamieniałych nie wszyscy rozumieją teorię ewolucji. Zaznaczam, że mój przyjaciel ją uznaje, tyle że na gruncie biologicznym, a ja na każdym.

Ze względu na ewentualnego kreacjonistę, który zbłąkany w necie przypadkowo trafi na mój felieton, wstępnie wyjaśniam. Gatunki wyewoluowały, a nie zostały stworzone w formie gotowej.

Więcej, żadna ryba nie urodziła żaby. Żadna małpa nie urodziła człowieka. Istniał kiedyś praprzodek wspólny dla ryby i żaby (z rybami oczywiście upraszczam, bowiem... a zresztą... po prostu szuflada „ryby” obejmuje bardzo wiele zwierząt, których cechą wspólną jest życie pod wodą, a w gruncie rzeczy różniących znacznie; ale upraszczam, żeby uwypuklić sens). Żył kiedyś praprzodek wspólny dla małpy i człowieka, tak samo jak żył kiedyś praprzodek wspólny dla żaby i człowieka. Od tych praprzodków linie rozwojowe się rozdzielają. Wśród ich dzieci, podobnych do rodziców, powiedzmy jedno miało drobiusieniuńką różnicę. Potem dzieci tego dziecka miały drobniutką różnicę. Następnie drobną, aż różnica zostałaby uchwytna dla hipotetycznego obserwatora. Obserwatora, który odbyłby przyśpieszoną podróż w czasie i przyglądał się kolejnym potomkom praprzodka.

Ktoś wymyślił opowiadania – tak w ogóle, że można opisać prawdziwe lub zmyślone historie (równie dobrze można posłużyć się do analogii filmowej). Powstało ich sporo. Wtedy ktoś stwierdził, że można je podzielić na smutne i wesołe. Zwróćmy uwagę, że choć część opowiadań nazwać można wesołymi, a część smutnymi, to jednak zawsze pozostanie grupa sporna. Jedni taksonomowie upierać się będą, żeby wrzucić opowiadanie smutno-wesołe do worka z wesołymi, a inni, że ze smutnymi. Reasumując spór toczy się wyłącznie o nazwę. Tak samo w biologii jedni upierają się, że to jeszcze małpa, a inni że to już człowiek (jak dla mnie to bez znaczenia).
Idźmy dalej. Opowiadań powstaje tak wiele, że ktoś wprowadza podział tych wesołych na komedie, groteski i humoreski. Niezależnie od wprowadzonego szufladkowania, zawsze istnieć będą opowiadania pośrednie, sporne.
Ze smutnych opowiadań wyewoluował podział na tragiczne, dramatyczne, sensacyjne, kryminalne, horrory, thrillery.
Praprzodkiem było opowiadanie jako historyjka, z którego wyewoluowały romanse, kryminały i sensacje. Nastąpiła specjalizacja wskutek nagromadzenia pewnych elementów, czynników właściwych danej kategorii.
Pomimo specjalizacji i tak zawsze powstawać będą utwory, które jedni wrzuciliby do worka fantastyka, a inni science-fiction, a jeszcze dla innych zawsze najważniejszy będzie wątek miłosny.
Po co to piszę? Trochę, bo fascynują mnie ewolucje. Jednak w głównej mierze, żeby podkreślić, że kłótnie o kategorie, do której wrzucić nowe opowiadanie, są może: bezcelowe to za wielkie słowo, ale z pewnością należy traktować je w kategoriach wyłącznie towarzyskiego iskania. Lepiej się skupić na przesłaniu, ewentualnie technice wykonania, niż udowadniać, że dane opowiadanie zaliczyć trzeba do religijnych, a nie wolno do powiastek filozoficznych.

Kiedyś była opona samochodowa. Teraz są letnie i zimowe. A ewolucja opon, z pewnością, nie powiedziała ostatniego słowa ;-)

Kiedyś był krem. Teraz jest kremów wiele do każdej części ciała inny. Te do twarzy dzielą się na te „na dzień” i te „na noc”, na nawilżające i półtłuste, na przeciwzmarszczkowe od dwudziestupięciu lat, czterdziestu, sześćdziesięciu. Kremy ewoluują w tempie zastraszająco niesłychanym ;-)

Bowiem wszystko może ewoluować, zmieniać się, choć wcale nie musi.

Niektórzy ludzie nie chodzą na wybory, ponieważ twierdzą, nie mają kogo wybrać. Oczywiście są także tacy, którzy nie chodzą z lenistwa. Dziwnym trafem tacy potem mają najwięcej siły i energii, żeby krytykować zarówno tych, którzy zostali wybrani, jak i tych którzy wybierali.
Wróćmy do tych, co brzydzą się wybierać mniejsze zło.

Pewna szara samiczka ptaszka zobaczyła dziesięciu szarych samczyków. Podeszła bliżej i przyjrzała im się uważniej. Okazało się, że jeden ma dwa ciemnoszare piórka. Samiczce wydał się on ładniejszy. Inne samiczki dokonywały podobnych wyborów. Z czasem w populacji wszystkie samczyki posiadały po dwa ciemnoszare piórka. Wtedy praprawnuczka naszej pierwszej samiczki zobaczyła dziesięciu samczyków, a każdy z nich posiadał po dwa ciemnoszare piórka. Podeszła bliżej i przyjrzała im się uważniej. Zauważyła, że jeden posiada trzy ciemnoszare piórka. Z biegiem pokoleń były to cztery piórka, dziesięć, wszystkie. Później wybory padały na samczyków bardziej czarnych, a jeszcze później czarnych z żółtym dzióbkiem, a jeszcze, jeszcze później na czarnych z żółtym dzióbkiem i ładnie śpiewających. Z czasem doszło do powstania cudownych ptaków (przykładowo kosów).
Zdecydowanie podkreślam, że pierwsza samiczka nie mogła wybrać czarnego samczyka z żółtym dzióbkiem i ładnie śpiewającego. Nie mogła, ponieważ takiego ideała zwyczajnie nie było do wyboru.

Tak samo jest z politycznymi wyborami mniejszego zła. Zawsze warto wybrać tego kandydata, który chociaż troszeczkę, ciupinkę jest lepszy od pozostałych. Taki człowiek, ludzie, partie (wszystko jedno jak zwał) mają wielki wpływ na państwo, na rzeczywistość, w której wszyscy żyjemy, albo uczciwie sobie powiedzmy: żyć będą nasze dzieci. Zgodnie z prawidłami ewolucji do kolejnych wyborów przystąpią kandydaci podobni do tych wybranych uprzednio. I znowu z nich należy wybrać najmniejsze zło, tych chociaż troszeczkę, ciupinkę lepszych od pozostałych. Metodami małych, świadomych kroczków można dojść do idealnej władzy.
Utopia? W skali jednego pokolenia być może. Jednak wystarczy przyjrzeć się wspaniałym pawim ogonom, pięknym, pachnącym kwiatom (tutaj głównie wybierały owady) i w ogóle przyrodzie. (Historia również dostarcza wielu przykładów przemian, choć moim zdaniem, zbyt mocny nacisk kładzie na wojny i rewolucje. Potem w niektórych ludziach tworzą się błędne przekonania dotyczące metod wywierania nacisków).

Nie każdego stać, żeby publicznie manifestować swoje poglądy, nie każdy potrafi zaryzykować utratę wypłaty, czyli pracy stanowiącej źródło utrzymania rodziny, w imię obrony wyznawanych wartości, nie każdy ma/miał odwagę umrzeć za wolność, ale pójście na wybory nie stanowi żadnej niesamowitej ofiary i poświęcenia. Żeby zrobić tak wiele, wystarczy tak mało, ale ze strony bardzo wielu.

Bzdurnym argumentem jest twierdzenie, że niska frekwencja da rządzącym do myślenia. Gówno prawda. Bez znaczenia, czy wyniesie sto, czy pięć procent. Zwycięscy przejmują całą, czyli wielką władzę. I naprawdę nikt się nie roztkliwia, ani zbytnio wzrusza faktem, że wygrał przy niskiej frekwencji wyborczej. Tak samo mało kogo poruszają głodówkowe protesty - wspaniale, jak w ogóle ktokolwiek je zauważy (złośliwcy dodadzą jeszcze „fajnie im, że mają motywację do schudnięcia”).

Nie zwracam się do leniuchów, którym nigdy nic się nie chce, ani do tych, którzy nie potrafią słuchać ze zrozumieniem (przykro mówić, ale są ludzie, z którymi rozmawia się jak ze ścianą, albo krzesłem – szkoda język strzępić), ale do tych, którzy nie chodzą na wybory, gdyż nie wierzą w sensowność takiego działania.
Kto uznaje zdobycze nauki, kto uznaje ewolucję za prawdę, powinien zrozumieć, że jego drobne, jednostkowe wybory mają sens. Nawet wybierając najlepszego z samych złych, zbliżamy się w kierunku dobra (fakt, że w ślimaczym tempie, ale zawsze).

A jeszcze... kiedy ktoś rezygnuje z dokonywania wyborów nie dość, że nic nie zyskuje, to jeszcze pozwala innym stosować inne naciski selekcyjne (kolokwialnie mówiąc pozwala wybierać najgorszego z samych złych).

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
tulipanowka · dnia 18.04.2010 17:42 · Czytań: 622 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 2
Komentarze
Tihomil dnia 19.04.2010 14:01 Ocena: Świetne!
Nic dodać nic ująć :)
Almi dnia 16.05.2011 18:35
Witam,
Ja nie chodzę na wybory od lat. Dlaczego? Bo uważam, że nie ma najmniejszego znaczenia, kto zostanie wybrany. Ewolucja zrobi swoje. Chodzi głównie o ewolucję mentalności Polaków, którzy ani nie rozumieją demokracji ani jej nie pragną. Zamienili jedynie kolory "jedynej słusznej ideologii". A polityków mamy dokładnie takich, na jakich zasługujemy.
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty