Far Way cz.2 - Jeff_Moon
A A A
…Po tym, jak Najwyższa Vakari zakończyła spotkanie i wszyscy wyszli, został tylko admirał Hades. Zastanawiał się od czego zacząć i czy szukanie Hammera ma sens. Wiele myśli kotłowało mu się w głowie, również wiele opcji, ale na tą chwilę były bez użyteczne. Po krótkim czasie zamyślenia zdecydował się na przejrzenie tych akt Cieni. Pomyślał, że najlepiej zacząć od pewnego źródła informacji z całej galaktyki. W tym celu udał się na północny koniec Okręgu Władzy, korzystając z promu grawitacyjnego - popularnego transportu w miastach. Wyglądają, jak samochody bez kół poruszające się w powietrzu. Napędza je mały rdzeń antymaterii, który pozwala im latać. Dość szybkie i mobilne, co robi z nich idealny środek transportu miejskiego.
Wylądował na stanowisku promów przed długim, wysokim i czarnym budynkiem Akademii Wywiadu o deltoidalnym kształcie, w którym znajdowało się archiwum. Niezwłocznie wszedł do środka, gdzie znalazł się w dużym, pustym holu, wyłożonym błyszczącymi, czarnymi płytami. Na ścianach były również czarne, deltoidalne płyty, przedzielone żółtymi pasami, ale za to sufit to jedna, wielka lampa. Gdy tak stał rozglądając się, ponieważ nigdy przedtem tu nie był, podszedł do niego jeden z pracowników archiwum, człowiek – James Tall. Bynajmniej wysoki nie był. Raczej tak metr sześćdziesiąt pięć w kapeluszu, więc nie sugerujmy się jego nazwiskiem.
- Witam admirale - powitał.
- Kim pan jest? - spytał admirał.
- Nazywam się James Tall. Jestem szefem archiwum. Oddelegowano mnie bym panu... pomógł. O ile... będzie panu potrzebna pomóc - mówił trochę zacinając się.
- Zobaczymy. Niech pan prowadzi - odparł.
- Więc... proszę za mną.
Poszli dalej korytarzem tak samo wyłożonym jak hol:
- Czy ten budynek wszędzie wygląda tak samo? - dociekał admirał.
- Niestety tak - odparł wzruszając ramionami. - Jak dojdziemy dam panu dostęp do jednego z terminali i pokażę, jak z tego korzystać, bo idiota, który projektował interfejs konkretnie spieprzył robotę. Urwał bym mu jaja! - to trochę dziwnie zabrzmiało w ustach takiego kurdupla.
Po czym dodał:
- Nie nienawidzę partaczy!
Hades się tylko uśmiechną. W końcu dotarli do wysokiej okrągłej sali bez okien, stylizacja, jak w reszcie budynku. Krótko mówiąc czarno. Wszędzie ze ścian, sufitu wystawały małe świecące punkty. Powodowały one, że w tym pomieszczeniu panował swoisty półmrok. Na środku znajdował się wielki prostopadłościan. Była to gigantyczna pamięć kwantowa, przechowująca wszystkie dane, jakie zgromadzili Cienie. Są to agenci specjalni Zjednoczenia, wysyłani po całej znanej przestrzeni galaktyki. Zdobywają informacje, likwidują konflikty w zarodku, niwelują zagrożenie dla Zjednoczenia itp. Działają w pojedynkę bądź w trójkach, to zależy do rodzaju misji. Odpowiadają tylko i wyłącznie przed Najwyższymi. Ich dokładna liczba nie jest znana, ale są zdominowani przez dakarian.
Do jednego z terminali dostał dostęp Hades:
- Proszę. Niech pan skorzysta z tego. Działa to tak - pokazał jak obsługiwać terminal. – To reszta pracowników. Idioci, ale porządni - dodał pokazując na resztę osób w pomieszczeniu.
- Sam jesteś idiota - odburknął jeden z nich.
- Te... mam cię na oku! - postraszył.
- Mały terrorysta z pana - zażartował Hades.
- Terrorysta? I owszem, ale tylko nie mały. Tylko nie mały! - pieklił się.
- Dobra. Spokojnie.
- Niech pan działa - rzucił i odszedł.
Zostawił Hadesa przy terminalu i wrócił do swojej roboty. Czas płynął. Hades przeglądał notatki, raporty, sprawozdania. Szukał przez kilka bitych godzin i nic, zero, null. Zaczął się nudzić, ponieważ raporty nie należą do ciekawych lektur. Chciał nawet kończyć na dziś, ale coś przykuło jego uwagę. Konkretnie raport na temat Stacji „Fatum”. Jest to największa stacja w Przestrzeni Przewrotu zbudowana siedemset czterdzieści sześć lat temu przez dakariańskie konsorcjum wydobywcze „Core Reactor Group”. Opuszczona jakieś sto pięćdziesiąt lat później. Powodem były ciągłe ataki piratów.
Przestrzeń Przewrotu to przeciwieństwo objętej prawem Przestrzeni Zjednoczenia. Miejsce totalnego nieładu i bezprawia. Rządzą tu szemrane organizacje i korporacje, które z różnych powodów zostały zdelegalizowane i są ścigane w Przestrzeni Zjednoczenia. Pełno tu grup najemników, które podejmą się wszystkiego, byle by można było zarobić. Przedstawicieli różnych ras, którzy uciekli przed prawem Zjednoczenia, zakładając niezależne kolonie. Piratów, handlarzy niewolników, przemytników, ukrywających się przestępców i wszelkiego innego elementu. Jest to miejsce bardzo niebezpieczne, często znikają tu całe transporty, statki, kwitnie handel niewolnikami, silni żerują na słabych Pełno nielegalnej, gdzie indziej broni, sprzętu, medykamentów i wielu innych rzeczy, czyli wszystkiego na czym można zarobić. Oprócz przestępców i podejrzanych organizacji przestrzeń tą zamieszkują trzy rasy, które Zjednoczenie określa mianem „terrorystycznych”. Spowodowane jest to ich atakami na Zjednoczenie. Są to akadianie, których Sojusz wypędził z ich kolonii w gromadzie Nokturna. Rouganie, którzy należeli do Zjednoczenia, ale wywołali wojnę, zostali pokonani i przeszli do partyzantki. Trzecia to badurianie, którzy wybrali po prostu politykę rabunkową. Wolą kraść niż handlować. Władza Zjednoczenia tu nie sięga, ale i na to znaleziono sposób. Mianowicie „ręką Zjednoczenia” w tej przestrzeni jest była organizacja przestępcza – Angels of Darkness (AD). Najwyżsi z nią współpracują. Oczywiście nie oficjalnie. AD jest jakby samozwańczą policją w Przestrzeni Przewrotu.
W raporcie, na który trafił Hades było napisane, że na stacji zmieniły się rządy. Ramy czasowe w nim opisane sugerują, iż stało się to ponad miesiąc po zniknięciu Hammera oraz to, że rządzi tam teraz jakiś człowiek, którego określają mianem „Pana Fatum”. To zaciekawiło Hadesa i stało się pierwszym tropem. Postanowił to sprawdzić. Jednocześnie obmyślał kolejny krok, gdyby trop okazał się fałszywy. Wstał i ruszył w kierunku wyjścia:
- Już? Tak szybko? Znalazł pan to co trzeba? - dopytywał się James.
- Mam taką nadzieję - odparł.
- Jakby coś. Niech pan wróci. Może pan przyjść w każdej chwili. Dopóki nie cofnął panu pozwolenia - dodał.
a Hades wyszedł.
Wychodząc miał już pewien plan, który musiał wprowadzić w życie. Potrzebował tylko załatwić kilka rzeczy. Po wyjściu z Akademii Wywiadu wrócił prosto do Wieży Władców. Jak tylko wszedł do środka zwrócił się do recepcjonistki:
- Liva.
- Słucham admirale.
- Namierz mi pewnego sadrianina. Nazywa się Toran Dus. Jak tu przyjdzie... wpuść go - poprosił.
- Oczywiście. Proszę dać mi trochę czasu - odparła.
Hades udał się do swego gabinetu, gdzie czekał, aż Liva namierzy Torana. W tym czasie przeglądał listę statków, które akurat nie mają przydziałów, bądź miały zostać poddane przeglądowi. Po prostu takich, z których można skorzystać. Długo nie szukał. Wybór padł na fregatę CSS (Combat Space Ship) „Brytania”, którą chciał polecieć nią na Fatum. Minęły dwie godziny i zjawił się ten sadrianin. Sadrnianie pochodzą z planety Varema, systemu Peldar, gromad Prius Ini. Varema posiada lekko trującą atmosferę, ale zdatną do życia dla każdej rasy. Fauna i flora zbliżona do ziemskiej, ale występują tutaj znacznie większe zwierzęta niż na Ziemi. Roślinność jest raczej jednolita. Pełno tu drzew i krzaków o grubych pniach i łodygach. Sadrianie są duzi, silni i w miarę okrzesani. Przypominają małe krępe byczki, poruszające się na dwóch nogach. Ich skóra ma różne, trochę wyblakłe kolory. Szybcy, zwinni i posługują się kinezą. Bardzo dobrze walczą. Najczęściej stają się najemnikami lub ochroniarzami. Mają solidną armię i trochę słabszą flotę. Rządem jest Sadriański Związek Klanów (SZK). Nazwa sugeruje podział populacji na klany rodowe. Poszczególne klany walczą o jak największe wpływy na koloniach i w rządzie. Wierzą w Tyranów, swych bogów, którzy powołali ich do życia i ochronią przed zagładą.
Toran nie odstawał specjalnie od innych sadrian. Duży, krępy, z wyglądu taka trochę menda uliczna, ale ma znajomości i słyszy to i owo. Co prawda Hades jest admirałem, ale jest uważany za tzw. „równego kolesia” i zdarza się, że korzysta z usług takich szemranych osób. Najczęściej, żeby kogoś znaleźć lub zdobyć informację poza stacją. Dobrze zna Torana, który kilka razy już załatwiał sprawy dla niego. Nieoficjalnie oczywiście. Jak tylko wszedł, przywitał się:
- Hades. Dawno się nie widzieliśmy - podszedł podając rękę. – Too... czego potrzebujesz? Bo wiesz, że dla kogoś takiego jak ja, przebywanie w takich miejscach nieee... za dobrze działa na reputację - martwił się.
- Od kiedy martwisz się reputacją? - zdziwił się – Mniejsza oto. Chciałbym, abyś zlokalizował kogoś. Człowieka. Nazywa się Trevor Speed - wyjaśnił mu powód jego zawezwania.
- Speed, Speed, Speed, hmm... - zamyślił się. – Może więcej informacji?
- Był pilotem. Hmm... jest pilotem. Ostatni przydział to CSS „Cyrkonia” - odpowiedział.
- Po pytam, po pytam - mówił przeciągając. - Zobaczę co da się zrobić. Aaa... zlikwidować go?
- Nie! Gdzie! Zgłupiałeś! - wrzasnął – Masz go znaleźć i tu dostarczyć.
- Hmm... - mruknął.
- Dostarcz go na dół do recepcji.
- Dla tej piersiastej vakari? Ależ bym ją wymiętolił! - ekscytował się Toran.
- Następny! - rzucił
- Co? - zdziwił się – Nie mów, że cię... nie rusza? - dopytywał się z przekąsem.
- Skończysz?
- Ok. Nie chcesz gadać? Twoja sprawa. Ja biorę się do roboty. Dam znać. Na razie.
Opuścił pomieszczenie. Hades krótko potem zrobił to samo i udał się do wiceadmirał Irny Tali. Urzędowała na 60 piętrze. Jest admirałem od siedmiu lat, a ma 41 lat. Tali to adrianka. Ma jasny, zielony odcień skóry, grube czerwone włosy, czarne oczy, szczupła, jak wszyscy adrianie oraz nie wysoka. Nosi szary wiceadmiralski mundur Floty Zjednoczenia. Jej biuro jest jasne, dobrze oświetlone Przy ścianach stoją żółte szafki ze stosami dysków. Podłoga jest wyłożona Alitem - bardzo piękną i gładką skalą pochodzącą z Tartii – ojczyzny adrian - o oranżowym zabarwieniu. Przy dużym oknie stoi duże szklane biurko przy, którym stała przeglądając jakieś dane, gdy wszedł Hades:
- John co tu robisz? - zapytała.
- Chciałem, abyś poleciła przygotować CSS „Brytanię”. Muszę się dostać na Fatum - odparł.
- Słyszałam, że szukasz Hammera? - zapytała, wysyłając zarządzenie w sprawie Brytanii.
- Wieści szybko się rozchodzą. Pewnie media już wiedzą?
- Jeszcze nie, ale skoro wiedzą tu, to niedługo dowiedzą się tam. To będzie sensacja. Te dziennikarskie sępy będą polować na wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć - zaznaczyła, kręcą głową z lekkim zrezygnowaniem.
- Oj tak - westchnął potakując.
- Hmm... po co lecisz na Fatum?
- Trafiłem na trop. Muszę go sprawdzić.
- Oczywiście. O mam potwierdzenie. „Brytania” będzie czekać jutro w 116 doku.
- Dzięki.
- Nie ma sprawy.
Następnego dnia udał promem się do doków w wieży Sojuszu. Jest to swoisty port dla statków ludzi i adrian. Jak wieże pozostałych ras posiada osiem pionów doków. Każdy pion liczy ich po sto i posiada windę, która prowadzi na poziom konkretnego doku. Do wind wchodzi się prosto z terminalu przylotów/odlotów. Terminal jest ogromy i różnobarwny, w którym pełno rozmaitych handlarzy, ponieważ to strefa bezcłowa. Wielu to wykorzystuje, żeby uniknąć spotkania z urzędnikami Głównego Urzędu Celnego Zjednoczenia (GUCZ). Można tu sprzedać i kupić wszystko to czego nie można wnieść na stację opuszczając terminal. Również wiele rzeczy można kupić dużo taniej, niż na samej stacji. Brak cła powoduje niższe ceny. Znajdziemy tu kilka sklepów i mały bar należący do grupy „Space Bars”. Posiada ona całą sieć takich barów. Nie tylko na Lotosie. Przewijają się tu głównie ludzie i adrianie, ale zdarzają się również przedstawiciele innych ras, którzy przybyli na Lotos na statku Sojuszu.
Jak tylko wylądował na stacji promów podszedł do niego żołnierz:
- Admirale Hades. Porucznik Andrea Cortone. Statek już czeka - oznajmił przedstawiając się.
- Służysz na „Brytanii”? - spytał.
- Tak, sir - potwierdził.
- Prowadź.
- Sir.
Skierowali się ku windzie drugiej. Idąc rozmawiali mijając urgujskich handlarzy, którzy próbowali wcisnąć jakieś badziewie. Bar przy, którym zebrali się chyba wszyscy agenci LSS, mający pilnować porządku w terminalu. Jednak trudno im się dziwić terminal Sojuszu to jedno z najnudniejszych miejsc na Lotosie. Rzadko dochodzi do jakichkolwiek incydentów. Więc ci bardziej leniwi agenci LSS wręcz biją się o przydziały tutaj. Minęli grupę adrian, która męczyła się w punkcie celnym i jeszcze całe masy innych osób, które codziennie się przewijały przez terminal:
- Słyszałem, że lecimy na Fatum. To prawda? O ile mogę spytać? - dociekał.
- Tak to prawda.
- Mogę spytać w jakim celu? - dociekał nieśmiele.
- Zawsze zadajecie tyle pytań?
- Nie, sir.
Hades się uśmiechnął i odpowiedział:
- Skoro was to interesuje. Lecę sprawdzić trop dotyczący Hammera.
- Zaraz. Tego Hammera? Kapitana Jake'a Hammera? - pytał z lekkim szokiem.
- Jego samego - potwierdził.
- Cholera. To chyba grubsza sprawa... sir? - stwierdził pytająco wyraźnie podekscytowany
- W rzeczy samej - potwierdził. – Wystarczy tego gadania. Pośpieszmy się.
- Tak jest.
Wjechali windą na poziom doku 116 i weszli na pokład CSS „Brytanii”. Jest to fregata typu skaut, czyli zwiadowczo-bojowa, której zadaniem jest patrolowanie przestrzeni i śledzenie wrogich flot. Zbudowana w 2306 r. w orbitalnej stoczni planety Temir. Od początku była przydzielona do 6 Floty Bojowej. Brała udział w wielu kampaniach przeciw piratom, handlarzom niewolników. Odbijała kolonię Akeros, gdy zaatakowali dakarianie. Od pół roku nie ma przydziału, ponieważ nie znaleziono następcy dowódcy, który przeszedł w stan spoczynku. Jest wyposażona w bardzo dobry system maskujący, ukrywający większość promieniowań powodowanych przez statek. Posiada działo EMC (ElectroMagnetic Cannon), wykorzystujące impuls elektromagnetyczny do niszczenia tarcz i barier ochronnych statków. Nikła skuteczność względem pancerzy, ale kolejnym impulsem po zniszczeniu tarcz może uszkodzić, jakieś podsystemy, co pozbawi wrogi statek pełnej skuteczności. Umieszczone w dolnej części kadłuba miotacze strumieniowe dają jej dużą siłę rażenia. Wykorzystują one nie przetworzoną energię powstającą w rdzeniu napędu. Energia jest kondensowana i zostaje wystrzelona w postaci niszczycielskiego strumienia. Przypomina on ten, który wypromieniowuje czarna dziura. Gigantyczna skuteczność względem pancerzy, mniejsza wobec tarcz. Brytania napędzana jest rdzeniem antymaterii „Tauros” - najlepszym w galaktyce, produkowanym przez korporację quasi „Leothar Generator Group”. Rdzeń antymaterii to kula stworzona z ciemnej energii. Jako paliwo wykorzystuje strumień cząstek, który powstaje z „rozbicia” struktury materiału w tzw. „wyzwalaczu cząsteczkowym”. Ów strumień jest wstrzeliwany do wnętrza rdzenia, gdzie generowane są cząstki antymaterii w polu elektrycznym podobnym do tego, jakie wytwarza czarna dziura. Powstają pary cząstaka-antycząstka, które „wyparowują” emitując energię. Jest ona zamieniana na energię elektryczną, a ta zasila cały statek. Taki rdzeń może działać niewyobrażalnie długo. Zależy to od ilości rozbijanego materiału. Wystarczy kilka gramów, by rdzeń działał nawet kilkaset lat. Wadą jest konieczność rozładowania. Przeładowany rdzeń przekracza punkt krytyczny, czyli w gęstej masie wnętrza rdzenia zbiera się za dużo ładunku statycznego. Moc nie ma ujścia i następuje implozja. Ze statku po takim wybuchu mało zostaje. Rozładowanie można przeprowadzić w dowolnej stacji paliwowej. Ochronę statkowi zapewnia modułowy system tarcz KSOBiT, czyli Kinetyczny System Ochronnych Barier i Tarcz. W jego skład wchodzą najczęściej systemy tarcz pulsacyjnych, spiralnych i sieciowych. Tarcze pulsacyjne tworzą cienkie pola elektrostatyczne, które w punkcie uderzenia powodują swego rodzaju „spięcie”. Zagęszcza ono punktowo strukturę pola tworząc nieprzebijaną warstwę, uniemożliwiającą trafienie w kadłub. Te spięcia sprawiają efekt pulsowania. Stąd nazwa. Generowana jest przez specjalne emitery umieszczone wewnątrz pancerza. Tarcze spiralne tworzą bardzo grube i mocne pole wokół statku. Odbijają wszystko póki nie padną, chroniąc kadłub. Jak sama nazwa wskazuje pole wygląda, jak spirala. Wytwarzane jest przez generatory z przodu i z tyłu statku. Tarcze sieciowe powstają bezpośrednio na powierzchni pancerza, tworząc cienką powłokę, która spełnia rolę dodatkowej jego warstwy. Jest to sieć o małych oczkach rozpięta na kadłubie. Tarcze spiralne i sieciowe należą do tzw. „tarcz twardych” i są typowymi polami siłowymi (ochronnymi), tarcze pulsacyjne to tzw. „tracze miękkie”. Pancerz wykonany jest z Agalitu - stopu otrzymanego w polu rdzenia antymaterii. Opracowanego przez korporację vakari - Eterus Metalix, pracującą nad nowymi materiałami. Agalit jest bardzo wytrzymały i odporny na destrukcyjne działanie Torped Grawitacyjnych oraz cholernie drogi, więc pokrywa się nim co najwyżej fregaty. Opancerzenia buduje się w technologii wielorzędowej, czyli na konstrukcji statku układa się kolejne rzędy materiału. Między rzędami znajduje się cienka polibitumiczna masa, która w warunkach próżni ulega natychmiastowemu spuchnięciu i stwardnieniu, zalepiając wyrwy w kadłubie. Materiały na pancerze otrzymuje się w „hutach rdzeniowych”. Kształtowane są w polach rdzeni antymaterii, gdzie wpływa się na ich właściwości i strukturę. W ten sposób można łączyć materiały, których w normalnych warunkach nie można połączyć. Jak większość fregat Sojuszu Brytania kształtem przypomina spłaszczony, wydłużony stożek o zaokrąglonym w półkole wierzchołku i wypukłej podstawie. Po bokach znajdują się trójkątne, wyprofilowane skrzydła z zamontowanymi na nich dyszami napędowymi. W zależności od wielkości fregaty są po dwie lub trzy na skrzydle. „Brytania” ma po dwie. Dysze napędowe to „emitery ciągu”. Zamieniają one energię z rdzenia lub napędu paliwowego na „siłę ciągu”, która umożliwia ruch statków w przestrzeni kosmicznej. Wewnątrz Brytania ma trzy pokłady: górny – pokład dowodzenia i pomieszczenie komunikacji, środkowy – z mesą, laboratorium medycznym, kwaterami załogi, kwaterą dowódcy, kabinami do kriosnu, pomieszczeniem rdzenia SI i zarządzania działami oraz dolny – z maszynownią, ładownią i pomieszczeniem systemu podtrzymywania życia.
Zaraz po wejściu admirała Hadesa na pokład klamry grawitacyjne zostały zwolnione. Fregata opuściła pion drugi doków i odleciała w kierunku Routera Lotos. Routery to ogromne urządzenia wykorzystujące potężne rdzenie antymaterii. Służą one do bardzo dalekich podróży po galaktyce. Wykorzystują unikalną technologię do przesyłania materii na gigantyczne odległości w bardzo krótkim czasie. Mówimy tu o minutach i godzinach. Zależnie od odległości pomiędzy dwoma Routerami. Urządzenia te sprowadzają masę obiektu przezeń przechodzącego do tzw. stanu zero. Sprawia to, że teoretycznie obiekt zostaje pozbawiony masy, będąc przerzucanym z Routera do Routera. Jest to konieczne, ponieważ kanał pomiędzy Routerami jest pusty, więc materia nie może mieć tam masy. Gdyby było inaczej stałaby się anomalią i uległ zniszczeniu. Więc kiedy obiekt osiąga „stan zero” zostaje wciągnięty przez Router. Wtedy rdzeń generuje „efekt rozmycia”, który zagina czasoprzestrzeń tworząc nad przestrzenny tunel pomiędzy urządzeniami, będący swoistą autostradą. Rutery nazywa się również „czasoprzestrzennymi bramami”. Większość Routerów zbudowały vakari. To one zaczęły budować te urządzenia. Gdy powstało Zjednoczenie również inne rasy zaczęły budować Routery, którym vakari udostępniły technologię. Konstrukcyjnie wzorowały się na Routerze Sivar, który zbudowała „Stara Rasa”, ale technologię działania stworzyły same. Stara Rasa” to rasa Horvant, która zniknęła w wojnie z Agresorami trzydzieści osiem tysięcy lat temu. Krążą opinie, że to sami horvanci stworzyli Agresorów, którzy się zbuntowali i doprowadzili ich do zagłady. Jednak nikt nie jest wstanie tego potwierdzić.
Choć Router Sivar i późniejsze działają na tej samej zasadzie, to zostały stworzone w innej technologii. Statki nie muszą koniecznie korzystać z Routerów, jeśli chodzi o krótsze odległości. Rdzenie na ich pokładach mogą wygenerować stan zero i efekt rozmycia, ale muszą stworzyć punkt wejścia i wyjścia, obliczając dokładne koordynaty skoku. Złe wyliczenie i można wylądować w niepożądanym miejscu, jak wnętrze planety, słońca czy czarnej dziury. Przy Routerach tego problemu nie ma, odchylenie się nie zdarza, ponieważ jeden jest punktem wejścia a drugi wyjścia.
Brytania po zbliżeniu się do urządzenia uruchomiła dysze i na pełnym ciągu wleciała w rdzeń Routera Lotos, który rozbłysł jaskrawo białym światłem dosłownie połykając statek. Przerzuci on Brytanię do Routera Persefony w Mgławicy Persefony systemu Kedras w pobliżu stacji „Fatum”... cdn...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Jeff_Moon · dnia 26.05.2010 08:13 · Czytań: 808 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 5
Komentarze
groch12 dnia 27.05.2010 18:01 Ocena: Dobre
Jest kilka błędów, które były wspomniane już w pierwszej części. Zjadłeś też kilka razy litery lub znaki interpunkcyjne. Ogólnie jest dobrze, choć zdecydowanie za długi opis statku. Wystarczyłby jeden akapit, max dwa. Ciekawiej byłoby opisać członków załogi i mieć wtedy kilka wątków fabularnych do rozwinięcia w następnych częściach.
Jeff_Moon dnia 27.05.2010 20:16
Z góry dzięki. Kążda uwaga cenna.
Co do statku Brytania, chciałem przedstwaić standardowy wygląd statku, w tym wypadku fregaty Sojuszu.
Co do zagłogi poznamy ich później. Głównego bohatera też.
Hades nas prowadzi do celu, czyli głównego bohatera. Przy okazji pokazuje zarys świata, który później ukażę szerzej.
Nie chcę wrzucać odrazu za dużo.
groch12 dnia 27.05.2010 21:54 Ocena: Dobre
Rozumiem. To czekam na kolejny tekst.
Jeff_Moon dnia 28.05.2010 05:51
Jeszcze jedno. Trzecia część też do poprawy, poniewaz wrzuciłem ją zanim dodałeś komentarze, a je przeczytałem. To tak dla wiadomości.
Jeff_Moon dnia 06.06.2010 22:00
Tu i w kolejnych częściach również trochę zagrzebałem:D
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:76
Najnowszy:pica-pioa