Przygody maga Smyrgaja i skrzata Wąglika - Matty
Proza » Humoreska » Przygody maga Smyrgaja i skrzata Wąglika
A A A
Pewnego razu w wielkim zamku...
-Wąąąąglik!- Wydarł się podburzony jegomość z szpiczastym kapeluszem na czubku swojej łysej głowy.
-Tak panie? Odpowiedział skrzat słaniając się u nóg swego pana. Przy tym dotykał czubkiem swego wielkiego kinola ziemi.
-Przynieś mi zestaw na odstresowanie!
-Tak, jaśnie panie.
-Wąglik...
-Tak, paniczu?
-Czy nie mówiłem, żebyś się tak do mnie nie zwracał?
-Ja prze..
-Czy nie mówiłem, żebyś zwracał się do mnie Szanowny Królu Smyrgaju?!- Z tego dość wątłego ciała wydarł się ryk jak z paszczy niedźwiedzia aż mały schował się za jedną z szafek, które walały się po całym pokoju. A w nich reklamy. Tego świństwa wala się u mnie tyle co koksu u pakera. Srola-kola, kurwa mać. Tylko jeszcze brakuje tu wielkiego oprawionego tyłka trola z reklamą przeklętego kremu na trądzik. A to przez zakichaną klauzurę w umowie przy zakupie nowych drzwi anty-włamaniowych za pół-darmo. To chamstwo nie ma za grosz sumienia. W końcu przyszedł tu trzymając za sobą garstkę ludzi ubranych w stroje kurczaków. I skrzynkę jaj. Zabawa polegała na tym żeby trafić jak największą ilość mych więź...kurczaków znaczy, którzy rozpierzchali się na różne strony. Przez stare, nieszczelne okna na mój czarny strój padły promienie słońca. A to oznacza jedno...
-Wąglik, Duposklejacz szybko!
Duposklejacz to nazwa środka na uwiąd starczy. Podobno słońce odbiera staruchom takim jak ja życie i młodość. Choć w wieku sześćdziesięciu lat nie czuje się jej za wiele...
Wąglik nasmarował mi plecy maścią i wrócił do poganiania ”kurczaków”. Spojrzeniem ogarnąłem pokój. Obszerny, od strony południowej i zachodniej po pięć okien, choć większość jest zakryta. Od strony południowej dodatkowo widoczny był dość obszerny balkon. I zawsze był otwarty, by przygotować się do przyjęcia niespodziewanych gości...
-Wyłaź, ohydny nekromanto! Oddaj dziewicę, którąś skradł przy użyciu swych czarnych mocy!

Co ich ugryzło? To że noszę czarne ciuchy nie czyni ze mnie nekromanty a tych parę tandetnych plastikowych szkieletów to ożywiłem jako straszaki. Ale one się nie liczą. Ale skąd on dziewicę chce tu wziąć to ja nie wiem... Bynajmniej będzie zabawnie. Zawsze jest. Wyszedłem tedy na balkon i przyjrzałem się śmiałkowi n lśniącej zbroi i spuszczonej przyłbicy.
-Dobra, dam ci szansę. Na dole są trzy bramy widzisz je?
Spojrzał na mnie jak na wariata ale przyciągnął swą uwagę do trzech drzwi. Były wielkie jak od stodoły a każda z nich zamknięta na mosiężną kłódkę.
-Masz jedną szansę. Są trzy bramy. Numer jeden, dwa i trzy.-Takim jak on to wszystko wyjaśniać trzeba, bo rozumem to oni nie grzeszą.
-Wybierz jedną z nich. Za którąś powinny być...dziewice...hehe...a za innymi coś prawdopodobnie gorszego. Masz klucz. Otwórz nim jedną, ale TYLKO jedną bramę. Jak nie to zmienię cię w żabę. Albo nie, w nowe skarpety. Przynajmniej będziesz praktyczny.
Rzuciłem mu klucz. Rycerz jeszcze przez chwilę mi się przyglądał ale w końcu podszedł do jednej z nich i otworzył ją. Ach, ta młodzież taka w tych czasach nierozgarnięta...
-Odejdź ty...aaa!
Na początku oddalał się od otwartych drzwi a potem przewrócił się o wystający kamień. Z drzwi wyszedł smok. Ale zamiast go zjeść to zaczął się do niego przytulać i lizać.
-Ej ty którą bramę otworzyłeś?
-Że co?- Spytał rycerz od siedmiu boleści.
-Jaki numer bramy?
-Nie wiem, ale jest na niej taki prosty dyngs.
Numer jeden. Smoczyca Kali. Nowa. Oj będą kłopoty...
Nagle usłyszałem jak rozwalają się jedne z drzwi. Spojrzałem prędko na dół i ujrzałem smoka.
-Ty niewierna smocza kur**! Mnie przez chwilę nie ma a ty już za jakimś fagasem latasz?! Już ja ci pokażę!
-Ej Rysiu, nie przesadzaj! Już zarżnąłeś dwie smoczyce a one nie rosną na drzewach. Ta była dość droga, więc uważaj.

Ten prychnął tylko gniewnie i zaczął ”robić porządek”. W rezultacie ja dostałem piękną zbroję( Którą sprzedam na targu lub przez MagiMaila), smoczyca po pysku a smok się nieco uspokoił. Jak nie było komu przylać to robił się strasznie nerwowy. I wkurzający.
-Panie Szanowny Królu, co zrobić z kurczakami?
-Oddeleguj ich do ich przyczółku. Na dziś starczy wrażeń.
Tamten skłonił się tylko i wyszedł z tamtymi bez słowa. Ja natomiast musiałem wziąć się za sprzątanie. Wymówiłem zaklęcie( Dupus Czystus Norus) i było już czysto. Do wieczora nie było nikogo poza skrzatem, więc przed snem zagraliśmy jeszcze w pokera. Ja nic mu nie płaciłem, ale on za to dostawał składki od grupy BUS-Biednych Uciskanych Skrzatów.
-Dwie pary-powiedziałem pewny zwycięstwa.
-Trójka.-Powiedział skrzat. Już wyciągał ręce po swoje, gdy ja zabrałem wszystko ze stołu.
-Ale...
-Masz do mnie mówić Królu! I pierwsza zasada tego zamku: Ja zawsze wygrywam. A teraz dobranoc, idź spać, jest już późno.
-Dobranoc, królu.- Odszedł skrzat ze spuszczoną głową.
-Dobranoc. Ach cóż to był za piękny dzień...
Wyczarowałem sobie na środku pokoju łóżko. Przebrałem się i położyłem spać. Umyję się jutro. A teraz zgaszę światła i odpocznę, bo jutro czeka na mnie kolejny pracowity dzień.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Matty · dnia 04.07.2010 07:56 · Czytań: 731 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Elwira dnia 04.07.2010 11:04 Ocena: Przeciętne
Cytat:
Przy tym dotykał czubkiem swego wielkiego kinola ziemi.


szyk: Dotykał przy tym ziemi czubkiem wielkiego kinola.

Cytat:
-Tak, jaśnie panie.
-Wąglik...
-Tak, paniczu?

Do tej samej osoby najpierw mówi "jaśnie panie", a później "paniczu"? Toż to degradacja! A już na pewno do króla paniczu nie przystoi!

Cytat:
wydarł się ryk jak z paszczy niedźwiedzia(,) aż mały schował się za jedną z szafek, które walały się po całym pokoju. A w nich reklamy. Tego świństwa wala się u mnie tyle(,) co koksu u pakera.

4 razy się, 2 razy wala i brak 2 przecinków

Cytat:
tu wielkiego oprawionego tyłka trola z reklamą przeklętego kremu na trądzik. A to przez zakichaną klauzurę w umowie przy zakupie nowych drzwi anty-włamaniowych za pół-darmo. To chamstwo

tu - do wyrzucenia
2 razy to
interpunkcja do poprawy

Cytat:
Obszerny, od strony południowej i zachodniej po pięć okien, choć większość jest zakryta. Od strony południowej dodatkowo widoczny był dość obszerny balkon. I zawsze był otwarty

powtórki

Cytat:
śmiałkowi n lśniącej zbroi

w lśniącej zbroi
Cytat:
przyciągnął swą uwagę do trzech drzwi.

skupił uwagę na drzwiach
Cytat:
on to wszystko wyjaśniać trzeba, bo rozumem to oni nie grzeszą.

2 razy to

Cytat:
oddalał się od otwartych drzwi a potem przewrócił się o wystający

2 razy się
Cytat:
-Panie Szanowny Królu, co zrobić z kurczakami?
-Oddeleguj ich do ich przyczółku. Na dziś starczy wrażeń.
Tamten skłonił się tylko i wyszedł z tamtymi

kto zadał pytanie?
tamten, tamtymi - powtórka

Cytat:
było już czysto. Do wieczora nie było nikogo

2 razy było

Cytat:
powiedziałem pewny zwycięstwa.
-Trójka.-Powiedział

powiedziałem, powiedział - powtórka

Cytat:
jutro. A teraz zgaszę światła i odpocznę, bo jutro

2 razy jutro

Przecinków właściwie nie używasz. Słownictwo bardzo ubogie, a sama historia bez polotu. Oparcie opowiadanie na regułach teleturnieju wymaga naprawdę dobrego pomysłu, u Ciebie go nie było.
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:86
Najnowszy:wrodinam