Czasami jest cicho. Wtedy siadam na parapecie okna i patrzę jak zielona trawa unosi się i popada, muskana podmuchami wiatru. Patrzę na nią i czuję jak w mojej duszy kwitnie wiosna.
Boję się zamykać oczy. A gdy są zamknięte, boje się je otworzyć. W pustym pokoju nie ma nikogo po za mną i pluszowymi maskotkami. Jest duży szary miś, który kiedyś był biały, jest Pan Królik z naderwanym uchem, łaciaty pies z pociętym ogonem, żółciutka kaczuszka bez oka i cała reszta zabawek. Jest mi z nimi tak wesoło, przyjemnie, czuje się taka spokojna.
Boje się czekającego pod łóżkiem potwora, i gigantycznych monstrów śpiących w szafie. Ale najbardziej boje się wielkich, szorstkich, owłosionych rąk z grubymi palcami. Wciskam wtedy głowę między poduszki i płaczę lub nie.
Czasami patrzę w sufit - wysoki, zielony. Razem z mamą namalowałyśmy na nim kwiaty, żeby mi było weselej kiedy zasypiałam i budziłam się. Chciałam pomalować też ściany, ale mamy już nie ma.
Kiedy jest głośno siadam w kącie i zaciskam pięści tak mocno, że poobgryzane paznokcie wbijają mi się do rąk. Zakrywam uszy pięściami, żeby nie słyszeć czyj to krzyk, choć i tak dobrze wiem.
Mama zawsze czytała mi bajki na dobranoc. Czasami śpiewała kołysanki, które pamiętam do dziś. Lubiłam to. Potem mama przykrywała mnie kołdrą aż po sam nos i całowała mnie w czoło. Odgarniał mi włosy z twarzy i szeptała że mnie kocha. Potem zasypiałam.
Nigdy nie miałam wtedy koszmarów, one przyszły później.
To boli. Nie czasami, tylko zawsze. Wszędzie dookoła czuć cuchnący oddech taniego kartonowego wina i wódki. Na całym moim ciele czuje wielkie, szorstkie, owłosione ręce z grubymi palcami. Chce mi się krzyczeć, ale bardzo się boje, tak bardzo, że wydaje mi się że nie czuje bólu. Czasami płaczę, ale czasami brak mi już na to sił.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Caroll · dnia 23.04.2006 19:06 · Czytań: 1735 · Średnia ocena: 4,25 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora: