Dziad i Baba w cyberprzestrzeni - zajacanka
Proza » Humoreska » Dziad i Baba w cyberprzestrzeni
A A A
– Konkurs, konkurs, konkurs! – Herold obwieścił wszem i wobec. – O miłości w cyberprzestrzeni! – powiedział. - O, fajnie! - Lubię pisać o czymś, co znam – przemknęło przez głowę. Będzie łatwiej, niż wymyślanie fikcyjnych bohaterów i jeszcze bardziej fikcyjnych zdarzeń. Choć temat oklepany, lecz mocno życiowy, bo któż z nas, drodzy Internauci, się z nim nie spotkał? A i wiele filmów o tym już popełniono i niejedną książkę napisano… No, to do rzeczy. Opowiem wam historię z życia wziętą. Ale nie liczcie na ckliwe sceny czy happy end. Nie. To, nie Hollywood. To jest życie, drodzy państwo, samo życie, niestety – parafrazując poetę.

No, ale spróbujmy.

Był sobie Dziad i Baba. Bardzo starzy oboje.

No, z tą starością, to trochę przesadziłam: nie tacy znów starzy, choć kilka krzyżyków na karku nosili. Jednak dusze wciąż młode, a marzenia niespełnione o szaleńczej miłości stale gościły w ich sercach. A i głowy, nie od parady, z łatwością przyswajały technologiczne nowinki.

Dziewica stąpa kroki złowieszczemi…

No, może już nie dziewica, ale Białogłowa – powiedzmy. Oboje mieli supernowoczesne komputery i zniewalająco szybkie łącza internetowe. Ale z tym łączem to oddzielna historia, bo jak Babie siadł Internet, pełzała po podłodze niczym piskorz, gubiąc się w zwojach kabli, w poszukiwaniu przyczyny usterki. Dopiero po godzinie wzrok padł na malutką nalepkę, przyczepioną do czarnego pudełeczka, informującą, co należy w takim wypadku zrobić. Babisko załkało głośno, wściekłe na siebie, że dopiero teraz to ujrzała. Ale, wracając do historii…

Znam wiele świata; widział go za młodu…

Cały świat stał przed nimi otworem za sprawą Internetu, ale, co dziwne, nie rzucał na kolana. Liznęli go trochę – tego świata, znaczy – lecz wciąż wracali na stare podwórko. Bo z podwórkami to tak jest: najlepiej się czujesz na swoim, wiesz co, i gdzie się znajduje. Wiesz, co masz za plecami, jak zareaguje sąsiad, czy rodzina, wyglądając przez okno, wiesz, czego unikać i jak dalej brnąć w życie.

Właśnie staruszek chodził po samotnym dworze…

Już nie był taki samotny! Wspólny plac zabaw, gwarny niegdyś, nagle okazał się tylko dwuosobowy. Nie było w nim miejsca, ani czasu, dla kolegów czy koleżanek. Co poniektórzy zaczęli się obrażać, owszem, ale taki jest koszt walki o późne uczucie: wóz, albo przewóz!

Łzawo - w Miłości cudownym uroku…

Dziad przeniósł zabawy do bardziej intymnego kącika, a ten, w przedziwny sposób, zapełniał się do granic przyzwoitości. Za to atmosfera pęczniała całkiem niedwuznacznie, bo jak inaczej nazwać te ponętne i kuszące fotki, przesyłane co noc, ukradkiem oglądane w zakamarkach jaskiń, szumnie nazywanych “studiem”? Jak opisać narastające podniecenie, kiedy w przychodzacej poczcie widnieje jego imię?

Minęło lato, zżółkniały liścia i dżdżysta nadchodzi pora…

Babie nie pozostało nic innego, podjęła decyzję: jadę. Niech się dzieje wola nieba: muszę jechać! Nie ma na co dłużej czekać! Zegar tyka nieubłaganie! Wizyta na starym podwórku, mocno zakamuflowana przed koleżankami, nie była łatwa do zorganizowania: przecież wszystkie zleciałyby się zaraz na spóźnione ploty, a przecież silniejsze powodowały nią pobudki!

Jak pełne fałdy strojów uroczystych…

Co tu dużo mówić, kobiecina wystroiła się jak stróż w Boże Ciało. Fryzjer, kosmetyczka i inne cuda najnowszych wynalazków, przez tydzień odnawiały jej, nadgryzione zębem czasu, ciało. Pół tony nowych ciuchów, upchniętych w walizce, spoczęło w przepastnych lukach bagażowych, a drogie perfumy – dla niego – duszącym zapachem zniewalały - ją.

Polowanie na upatrzonego

czas zacząć – pomyślała, rozsiadając się wygodnie w pustym przedziale pośpiesznego.

Swaty i drużby wystąpili strojno, i młoda para przysięgi powtarza…

Oj, rozmarzyło się Babisko, rozmarzyło… To chyba ten monotony stukot kół pociągu tak ją nastroił. Nadzieje kołatały w głowie, dotrzymując kroku zmęczonej kukułce. Już jakiś czas temu zarzuciła wszelkie myśli o szczęśliwym stadle, a tu nagle, jak grom z jasnego nieba… Ot, czary Internetu.

W zmierzchu, zamierzchu, po krótkiej wieczerzy…

No, co ja wam będę opowiadać. Powiem krótko: tak długo oczekiwane spotkanie, ze skromnego przyjątka, przerodziło się w namiętną noc. W końcu oboje dorośli byli i mogli robić to, na co im fantazja pozwalała. A ułańska czasami była… Babina wszystkie, wyuczone na lekcjach callaneticsu, figury przyjęła, a i Dziad, całkiem skory do gimnastyki się okazał. Oboje, spełnieni, polegli w ciszy, po długiej walce.

Nalał węgrzyna i rzekł…

– Wiesz, ja mam żonę.

Ta przerwa rozmów trwała już minut ze cztery…

Babę zatchnęło. Nie wiedziała, co ma powiedzieć, no, bo co, w tej sytuacji powiedziałbyś, drogi czytelniku? Jako, że kulturala była, okryła się ciszą, ukradkiem ściągniętą z, gorącego jeszcze, łoża. Ale jasny szlag ją trafił!

Na to Halince łza z oczu wytryska…

Jakiej Halince, jej Jadźka było! Ale to przeciez wszystko jedno! Poeta się tak wpasował w brakujące miejsce. No, coż, Jadźka – Halinka nie była szczęśliwa po tym, co usłyszała, no, bo któżby był? Wszelkie nadzieje rozmyły się w okamgnieniu, drużby, kobierce i bicie dzwonów zniknęło, pozostawiając tylko niesmak rozognionego ciała.

Starzec westchnął głęboko i łzami zalał oko.

O tej przygodzie myśli roztargniony.

Pieśń się skończyła.

Jadźka–Halinka wróciła do domu ekspresem. Nowe ciuchy szybko sprzedała na ebayu: nie wiadomo kiedy znowu trafi się jej taki wyjazd, a przecież w niemodnych nie ruszy się z domu. Jednak …

Pani zapomnieć trudno, nie wygnać z myśli grzechu
Zawsze na sercu nudno, nigdy na ustach uśmiechu.

Daruj, święta Wyrocznio, że smutne wspomnienia…








W tekście wykorzystano fragmenty następujących dzieł:
“Dziad i Baba” J.I.Kraszewskiego
“Konrad Wallenrod” A. Mickiewicza
“Pan Tadeusz” A Mickiewicza
“Świtezianka” A. Mickiewicza
“Lilie” A. Mickiewicza
“Sobótka” S. Goszczyńskiego
“Przenajświętsza Rodzina” B. Zaleskiego
“Jan Bielecki” J. Słowackiego
“Wiesław” K. Brodzińskiego
“Zofijówka” S.Trębeckiego
“Świątynia Sybilli” J.P. Woronicza
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
zajacanka · dnia 01.08.2010 08:48 · Czytań: 1290 · Średnia ocena: 3,6 · Komentarzy: 19
Komentarze
Almari dnia 01.08.2010 16:43 Ocena: Dobre
Cytat:
kiedy w przychodzacej


~ przychodzącej.

Cytat:
muszę jechać! Nie ma na co dłużej czekać!


~ zrymowało się ;) Nie wiem czy zamierzone.

Cytat:
Ale to przeciez


~ przecież.

Cytat:
No, coż
\

~ cóż.

Cytat:
Jadźka –Halinka


~ spacja.


Bardzo ciekawy pomysł na wplecenie poezji między wiersze prozy. Sprawnie ci poszło odnoszenie się do poszczególnych wersów, historia ciekawa i napisana z polotem z nutą lekkiego humoru. Jednym słowem urzekła mnie twoja historia :p

Choć, mogło być lepiej, bo przecież to tylko zwykła, wyjęta z życia historia, dlatego tylko dobry tym razem, ale to dlatego że widziałam lepsze twoje teksty.

Ależ jestem czepliwa dzisiaj...

Pozdrawiam.
Darksio dnia 01.08.2010 21:21 Ocena: Świetne!
Siedzę sobie i dumam. Przeczytałem i... mało! Takie teksty mógłbym garściami... Cóż mogę napisać konstruktywnego? Świetny tekst! Niby zwyczajne, życiowe sceny. Pewnie tak. Za to jak opisane! Pozostaje mi być dumnym jedynie, że popełniłaś to opowiadanie pod wpływem mojego pomysłu. A zatem pośrednio przyczyniłem się do tego, iż wspaniały tekst ujrzał światło dzienne. I ta myśl już na zawsze rozświetlać mi będzie najbardziej nawet ponure dni.
Wasinka dnia 02.08.2010 10:07
O, Zajacanko, jakże miło było przeczytać. Poezja zestawiona ze światem codziennym Baby i Dziada dodaje jeszcze uroku i humoru. A żartobliwy ton opowiastki wypadł tu całkiem nieźle. Spodobało mi się i proszę o więcej takiego uśmiechu.
Pozdrawiam serdecznie.

P.S. Czasem troszkę interpunkcja do naprawy (np. przed "ani", jeśli słowo nie jest powtórzone, nie stawiamy przecinka, jak też przed "czy", gdy jest spójnikiem rozłącznym, a nie zaimkiem uprzedniającym) i czy "białogłowa" celowo wielką literą?

Ponadto proponuję rozgraniczyć dialog na początku humoreski (to, co mówi Herod i narrator oddzielnie), "powiedział" małą literą, ortograf się zdarzył (któż przez ż być winno).
Zresztą napiszę, jak sugeruję:
- Konkurs, konkurs, konkurs! – Herold obwieścił wszem i wobec. – O miłości w cyberprzestrzeni! – (p)owiedział. (dałabym na przykład coś w stylu” „dodał z naciskiem/akcentem”)
- O, fajnie! (bez myślnika) Lubię pisać o czymś, co znam – przemknęło przez głowę. (mi albo moją, albo jescze inaczej - żeby zaznaczyć komu)
Będzie łatwiej (zrezygnowałabym tu z przecinka) niż wymyślanie fikcyjnych bohaterów i jeszcze bardziej fikcyjnych zdarzeń. Choć temat oklepany, (to) mocno życiowy, bo któ(ż) z nas, drodzy Internauci, się z nim nie spotkał? A i wiele filmów o tym już popełniono (,) i niejedną książkę napisano… No, to do rzeczy. Opowiem wam historię z życia wziętą. Ale nie liczcie na ckliwe sceny (bez przecinka) czy happy end. Nie. To, nie Hollywood. To jest życie, drodzy państwo, samo życie, niestety – parafrazując poetę.
Elwira dnia 02.08.2010 11:34 Ocena: Dobre
Cytat:
Herold obwieścił wszem i wobec


zmieniłabym jednak szyk: obwieścił wszem i wobec Herold

Cytat:
cyberprzestrzeni! – Powiedział.

powiedział - małą literą

Cytat:
- O, fajnie! - Lubię pisać o czymś, co znam – przemknęło przez głowę.

komu przemknęło? jeśli są to słowa narracji, to bez myślników tylko od nowego akapitu i brak zaimka (czasem być muszą :) )

Cytat:
Choć temat oklepany, lecz mocno życiowy, bo którz z nas,

lecz bym wyrzuciła, któż (ort)

Cytat:
ckliwe sceny, czy happy

przed czy nie stawiamy przecinka

Cytat:
To, nie Hollywood. To jest

przecinek po to zbędny, zrobiłabym z tego jedno zdanie, wyrzucając powtórkę: To nie (jest) Hollywood, tylko życie

Cytat:
a marzenia niespełnione o szaleńczej miłości

szyk: a niespełnione marzenie

Cytat:
Dopiero po godzinie wzrok padł na malutką nalepkę, przyczepioną do czarnego pudełeczka, informującą, co należy

z informacją

Cytat:
Babisko załkało głośno, wściekłe na siebie, że dopiero teraz to ujrzała.

Babisko, więc ujrzało :)

Cytat:
co, i gdzie się znajduje. Wiesz, co masz za plecami, jak zareaguje sąsiad, czy rodzina,

przecinki sprzed i i czy do wyrzucenia
Cytat:
Nie było w nim miejsca, ani czasu, dla kolegów czy koleżanek.

oba przecinki zbędne

Cytat:
przecież wszystkie zleciałyby się zaraz na spóźnione ploty,

szyk: przecież zaraz wszystkie zleciałyby się...


Cytat:
dnawiały jej, nadgryzione zębem czasu, ciało.

oba przecinki sio

Cytat:
tak długo oczekiwane spotkanie, ze skromnego przyjątka, przerodziło się w namiętną noc.

znów zbędne przecinki
Cytat:
z, gorącego jeszcze, łoża. Ale jasny szlag ją trafił!

znów przecinki

Świetny pomysł położyłaś mizernym wykonaniem. Szkoda, bo humoreska mogła być bardzo ciekawa. Chyba za szybko wrzuciłaś.
Fajna gra narratora z czytelnikiem. Niemal widziałam, to oko puszczane zza zasłonki powagi. Wplecenie poezji ciekawie zrobione, ale jak dla mnie za gęsto trochę, zupełnie jakbyś podporządkowywała tekst cytatom, chociaż wiem, że tak nie było. Pomyśl nad tym jeszcze, dopracuj, a na pewno będzie bardzo dobra humoreska.
Pozdrawiam.
Miladora dnia 02.08.2010 19:21 Ocena: Dobre
Pomysł rzeczywiście bardzo dobry, Zajączku. :D
Ścinać nie mam co, bo już Cię ścięto. ;)
Popraw szybciutko orta "którz".

Jak dopracujesz, będzie świetna humoreska.
Na razie "dobre" z możliwością negocjacji. ;)

PS. Do licha - trzeba było na konkurs wysłać po uleżeniu. ;)

Buźka i do roboty. :D
Darksio dnia 02.08.2010 19:31 Ocena: Świetne!
Masz rację, Milu. To już bodajże trzeci tekst na temat, który nie trafił na konkurs, tylko normalną drogą na portal. Czyżby brak wiary? A przecież to dobry, oryginalny tekst. Wobec powyższego w poczekalni znajduje się mój o cyberprzestrzennym wymiarze.
zajacanka dnia 02.08.2010 22:01
Bardzo wam dziękuę za poświęcony czas i komentarze. Przecinki to moje utrapienie, a za ort. cała się czerwienie :lol:
Niestety , pośpieszyłam się, niepotrzebnie. Dodam tylko, że największą przyjemnością było dla mnie wyszukiwanie "odpowiednich" wersów w dziełach mistrzów :)

Mila, nie będę negocjować, skupię się nad tekstem na darxxa konkurs:D

Pozdrawiam
fanny dnia 05.08.2010 11:20
wić się jak piskorz, nie pełzać, to chyba staly związek frazeol. Nie pasuje mi też Luk bagażowy (w pociągu?) i o tym starym podworku z deko zbyt enigmatycznie. Ale w ogole - bomba :)))) gratuluję :)
zajacanka dnia 05.08.2010 14:22
Dzięki fanny za przeczytanie i komentarz!
Pozdrawiam!
sisey dnia 06.08.2010 11:24
Z pewnym opóźnieniem ale z ogromną przyjemnością przeczytałem Twój tekst. Mam taki komplement, który rzadko stosuję, a który w pełni oddaje mojego ducha: "szkoda, że to nie ja napisałem".

Bardzo dobry pomysł i gdyby nie interpunkcja, bo z tą super poprawną składnia bym polemizował, to nie mam uwag. Lekko bałagani motyw podwórka (serio się zgubiłem) i to wszystko.
Wyobrażam sobie jak się pysznie bawiłaś wyszukując cytaty, sam miewam takie stany. Natomiast wyczuwam, że lekko naginasz tworzywo by Ci do "wieszczy" pasowało. Zaskakujące jak banalna historia, niegodna nawet blogaska, zyskała w odpowiedniej oprawie i absolutnie nie przeszkadza mi brak głębi czy rozważań psychologicznych. Nic, tylko żałować roztrwonionego pomysłu, bo drugi raz już tak nie zadziała. Mimo to, jeszcze bym dopieścił ten tekst - warto.

W skali szkolnej? Piątka z minusem.

pozdrawiam, sisey malkontent

PS. Zdaje się, że komentujący nie wiedzą o brakujących Ci naszych znakach narodowych. Niby to nie tłumaczenie, bo zmiana obłożenia klawiszy to raptem kilka klików ale...
zajacanka dnia 06.08.2010 20:18
sisey,
spadlam z krzesla, czytajac Twoj komentarz! W Twoich ustach (pismie!) ocena zabrzmiala jak chory anielskie :D
Spiesze z wyjasnieniami: tekst powstal wczesniej, niz pomysl wplecienia poetow, tak wiec wyszukiwalam pod katem tekstu, ale czasem, istotnie, musialam nieco nagiac: poeci jakos nie pisali o Internecie...
Co do podworka, czy wspolnego placu zabaw... To byc moze malo czytelne, ale pisalam o Naszej Klasie, ktora zafascynowani byli (Dziad i Baba) jakis czas temu.
A tak w ogole, to dziekuje za "kopniaka": chyba wroce do tego tekstu i go dopieszcze:)
Pozdrawiam,
zajacanka podnoszaca sie z podlogi :D
Darksio dnia 06.08.2010 20:36 Ocena: Świetne!
Widzisz, Zajączku? Nie próżno wierzyłem w Ciebie. Tylko, że mi się nie wierzy. Ot co! A mówiłem, że to dobry, wartościowy tekst! I kto, do cholery, powiedział, że o sprawach banalnych nie powinno się pisać? To tylko rzeczy niesamowite zasługują na pióro?
Darxx1, prozaik nieszczęsny.
zajacanka dnia 06.08.2010 21:11
Prozaiku nieszczesny!
Wciaz czuje Twoje delikatne slowa, a tu czasem bata trzeba! :D
Darksio dnia 06.08.2010 21:49 Ocena: Świetne!
Batem kobiet okładać nie zwykłem. Delikatnością więcej uzyskać można. Ale żeby offtopu nie czynić dodam, że to był tekst idealny na konkurs, zdziwiony jestem, że tak pochopnie wystawiłaś go w trybie zwyczajnym.
;)
sisey dnia 07.08.2010 12:51
Wróciłem, by sprawdzić odzew i teraz mogę dodać: motyw NK zupełnie nieczytelny. Szukałem odniesień do czegoś w realu.

Druga sprawa i ogłaszam to premierowo , "boś winna jak cholera" Napisałem nocą tekst na konkurs, o który tyle szumu, a co się nakląłem na te 7200 ograniczeń to moje. Tragedia gdy trzeba masakrować własne dziecko by sprostać regulaminowi.

Zajacanko, jeżeli wygram to podzielę się nagrodą i pozwolę nawet wybrać które pół książki wolisz. :)

miłego dnia Autorko i przypadkowa muzo :D
zajacanka dnia 07.08.2010 13:36
sisey,
nie 2200 tylko 7200 ograniczen! Napisales miniaturke? :D

Cytat:
Zajacanko, jężeli wygram to podzielę się nagrodą i pozwolę nawet wybrać które pół książki wolisz

Pozazdroscic pewnosci siebie ;)

Czekam wiec z niecierpliwoscia na przeczytanie Twojego tekstu i niech najlepszy zwyciezy! :D

Pozdrawiam
Muza, przypadkowa
sisey dnia 09.08.2010 10:00
Aniu, to jest instrukcja warunkowa, pewności nie mam żadnej, wręcz przeciwnie, pewnie stąd tak hojnie dzielę się nagrodą :D

pzdr sisey
Indyphar dnia 23.04.2012 18:39 Ocena: Bardzo dobre
Zaczniemy od „przyczepek”.
W pierwszym akapicie trochę niejasne jest, które zdanie to wypowiedź postaci, które narracja, a które myśli podmiotu (narratora?).

"Jadźka – Halina"
Powinno być bez spacji: Jadźka-Halina.

I ostatnie prozowe zdanie: "Jednak …"
Tutaj bezczelnie wkradła się niepotrzebna spacja.

A co do samego tekstu... Przyznam, jest ciekawy, a i kilka razy kąciki ust mi zadrgały chcąc wygiąć się ku górze (mimo braku happy-endu). Czytało się przyjemnie, a fragmenty nadal dzwonią pod mym czerepem.

Pozdrawiam i do przeczytania
zajacanka dnia 24.04.2012 00:15
Kurcze, Indyphar, jutro biore się za poprawki :) Sama, czytając własne dawne teksty, widze wiele potknięć. Dzięki za wizytę i wytknięcie :)

Do poczyt-ania:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty