Wiem Magduniu, że jesteś mądra i ambitna, więc i wiersz, mniemam jest jakimś rebusem. Wielu na PP smakuje, szyfruje i rozwikłuje, co niejeden autor miał na myśli, by potem zachwycać się wielowarstwowością i czymś podobnym. Mam przyjaciół, którzy mówią, że są prości (chociaż z porządnymi dyplomami w kieszeni) i na poezji się nie znają. A ja, robaczek niby lubię poezję, coś tam pisuję, ale czy lubię bawić się w szukanie, co autor miał na myśli? Efekt jest taki, że po prostu zaczynam czytać, męczy mnie to, nie dostaję pożywki na wyobraźnię, obrazów, dźwięków, podpowiedzi, więc nie czytam dalej. Magduś, ja kompletnie nie wiem w czym rzecz! Dlatego sama, moje białe, najczęściej miniatury prozy poetyckiej wysyłam jako maile do przyjaciół, którym to akurat temat na sercu. Może, w tytule dałabyś jakąś podpowiedź? Bo jeśli to sprawa polityczna, co możliwe, to też mi brakuje danych, bo aktualności nie śledzę, już wyrosłam z historii, poradzi sobie beze mnie, chyba, że będzie trzeba, ale to inna bajka. Pozdrawiam!